
ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie
Nadzieja nie jest niejasnym przeczuciem, że wszystko będzie dobrze, ale ufnym oczekiwaniem na spełnienie się Bożych planów.
Internet przyczynił się do wypromowania obsesyjnego szukania rozgłosu poprzez prowokujące wypowiedzi i transgresyjne zachowania.
Kreatywność i spontaniczność musi zmieścić się w widełkach przewidywalności.
Bez ojcostwa wspólnoty kościelne zmieniłyby się w korporacje, gdzie regulamin zastąpił życzliwość.
Równowaga w korzystaniu z dóbr materialnych potrzebuje solidnego fundamentu.
Roztropność doradza nie wypowiadać się zbyt stanowczo w sprawach, na których słabo się znamy.
Grzeszyć to, innymi słowy, niszczyć więzi, które łączą nas z bliźnimi i nadają sens naszemu życiu.
Nasza relacja z Kościołem jest przede wszystkim relacją miłości.
Jeśli ktoś boi się dyskomfortu i wybiera wygodę, to przestaje być uczniem Jezusa.
Błędem jest szukanie szczęścia dla niego samego. Jak więc je osiągnąć?