29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mieszkania dla singli?

Ocena: 0
4477
Pierwszy rok funkcjonowania programu Mieszkanie dla Młodych zakończył się klapą: z pieniędzy przeznaczonych na dopłaty w 2014 r. przepadła ponad połowa, a głównymi beneficjentami są osoby samotne lub bezdzietne pary. Czy przygotowana nowelizacja ustawy coś zmieni?
Rządowy program dyskryminuje rodziny wielodzietne

Analitycy rynku nieruchomości są zgodni: wyniki rocznego funkcjonowania rządowego programu dopłat do zakupu pierwszego mieszkania dla młodych Polaków były do przewidzenia. Program nie spełnił swojej funkcji, bo został źle napisany. Czy ustawodawcy mogli to przewidzieć?

– To, że środki przeznaczone na dopłaty na rok 2014 r. nie zostaną wykorzystane nawet w połowie, było dla nas jasne od początku. Nie pozwalała na to sama konstrukcja programu – twierdzi Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań i analiz rynku REAS.

Wyniki widać jak na dłoni. Z danych Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że do końca listopada udało się wykorzystać zaledwie 210,9 mln zł, czyli nieco ponad 35 proc. z zaplanowanych 600 mln zł dopłat.

– Stało się tak, ponieważ na rynku zwyczajnie nie było wystarczającej liczby mieszkań spełniających warunki MDM-u – tłumaczy Kuniewicz. – Wydaje się, że ustawodawca, tworząc program, nie miał wiedzy na temat rynku mieszkaniowego w Polsce.

Deklarowanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju celem wprowadzenia programu jest wsparcie polityki prorodzinnej państwa. To ostatnie znajduje się nawet w uzasadnieniu projektu, w którym mówi się o łączeniu „polityki mieszkaniowej z celami polityki prorodzinnej zmierzającej do powstrzymania negatywnych tendencji demograficznych związanych z niskim poziomem dzietności”. Pierwszy rok funkcjonowania MDM ujawnia jednak, że prawdziwym celem było coś zupełnie innego.


Równi i równiejsi

– W istocie MDM jest instrumentem wspierającym deweloperów, bo z bliżej nieznanych przyczyn, inaczej niż w programie „Rodzina na Swoim”, z programu wyłączone są mieszkania z rynku wtórnego. Jest to też instrument wspierający banki, bo wsparcie otrzymują tylko osoby, które uzyskają kredyt, i to co najmniej na okres
15 lat – przekonuje Tymoteusz Zych, koordynator zespołu analiz legislacyjnych Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

– Wyłączenie z programu mieszkań z rynku wtórnego wyklucza z niego wielu klientów – dodaje Marcin Krasoń, analityk rynku nieruchomości firmy Home Broker. – Dzieje się tak, ponieważ nowe osiedla powstają głównie w dużych metropoliach, natomiast w mniejszych miejscowościach i na wsiach po prostu nie buduje się nowych mieszkań. Osoby, które tam chciałyby skorzystać z pomocy państwa, nie mają na to szans.

Co więcej, nawet wśród mieszkańców wielkich miast są równi i równiejsi. Wszystko dlatego, że dostępność programu opiera się na limitach wskaźników wartości odtworzeniowej budowy metra kwadratowego powierzchni mieszkania, które bardzo często odbiegają od ceny rynkowej. Limity ustalają wojewodowie w oparciu o wskaźniki odtworzeniowe opracowane przez GUS. W efekcie w jednych miastach nie ma problemu ze znalezieniem mieszkania spełniającego wymogi nawet w centrum miasta, a w innych mieszkań takich nie ma wcale bądź są jedynie na peryferiach. Nasuwa się zasadnicze pytanie: dlaczego wskaźniki wybudowania metra kwadratowego powierzchni różnią się tak znacznie pomiędzy takimi miastami, jak np. Kraków i Gdańsk?

Skutek jest taki, że młodzi Polacy mogą bez większego problemu kupić mieszkanie z dopłatą w Gdańsku, Łodzi, Bydgoszczy, Toruniu i Poznaniu. Natomiast w Rzeszowie, Lublinie i Krakowie jest to zasadniczo niewykonalne. Do października 2014 r. z dopłat nie mogli korzystać także planujący kupno mieszkania w stolicy, gdzie limit został ustalony na wysokości 5,5 tys. zł za metr kwadratowy, przy średniej cenie rynkowej w okolicy 7,5 tys. Po podniesieniu limitu do 6,6 tys. zł znalezienie w Warszawie mieszkania pasującego do kryteriów MDM stało się możliwe, ale jedynie w dzielnicach peryferyjnych, takich jak Białołęka, Ursus, Wawer czy Włochy.

– Mamy więc sytuację, w której dopłaty z budżetu państwa na jednego mieszkańca w województwach wielkopolskim i pomorskim są znacznie większe niż we wszystkich pozostałych – konkluduje Katarzyna Kuniewicz.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter