Zbliża się czwarta rewolucja przemysłowa.
Pierwszą zapoczątkowało wynalezienie silnika parowego i mechanizacja pracy. Druga wiązała się z wdrożeniem technik masowej produkcji. Trzecia miała miejsce wraz z wprowadzeniem technologii informatycznych, automatyzujących procesy produkcyjne. Czwarta to inteligentne fabryki, w których systemy cyberfizyczne sterują procesami, tworzą wirtualne kopie świata realnego i podejmują zdecentralizowane decyzje.
Rozwój nowych technologii, takich jak chmura obliczeniowa, Big Data czy internet napędzają zmiany. Większość rozwiązań, które są niezbędne do przeprowadzenia czwartej rewolucji już istnieją: internet, standaryzowane protokoły przesyłania danych dla zakładów produkcyjnych, oprogramowania symulacyjne ułatwiające inżynierię w czasie rzeczywistym.
Fabryki będą bardziej zautomatyzowane, samooptymalizujące się i komunikujące się z wytworzonymi przez siebie produktami w celu ich ulepszania. Inteligentna fabryka to możliwość produkowania pojedynczych towarów pod indywidualne potrzeby klienta. Pozwoli ona na szybką adaptację do zmian i do sytuacji awaryjnych oraz większą efektywność w wykorzystaniu zasobów i energii. Umożliwi nowe modele współpracy z partnerami i rozszerzenie procesu produkcyjnego na dostawców i odbiorców. Wszystko to daje efektywne współdzielenie wiedzy, kompetencji i innowacyjności pracowników.
Pierwsza rewolucja przemysłowa spowodowała dramatyczne zmiany społeczne. Pojawiła się uboga klasa robotnicza, rozpoczęły się migracje do miast, wykorzenienia społeczne. Druga rewolucja udostępniła rzeszom dobra techniczne i zmieniła styl życia. Trzecia przeniosła produkcję masową do tańszych miejsc i napełniła rynek towarami konsumpcyjnymi. Historycy, socjologowie i filozofowie mają mnóstwo pracy, aby wszystkie te wydarzenia opisywać i analizować.
Dynamika przemian nie zwalnia. Na horyzoncie pojawiają się nowe wezwania. Jak to wszystko wpłynie na życie społeczne? Wydaje się, że produkcja powróci do pierwszego świata. Wzrośnie zapotrzebowanie na bardzo wykwalifikowaną siłę roboczą. Kluczowa będzie zdolność zarządzana kapitałem ludzkim. Świat stanie się jeszcze bardziej zróżnicowany, pojawią się nowe zagadnienia dla sprawiedliwości społecznej.
Niełatwa panorama ukazuje zapotrzebowanie na świętych inżynierów, menadżerów, finansistów, polityków itd. Takich, którzy połączą wysoki poziom wiedzy z chęcią wdrażania nauki społecznej Kościoła.
ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski |