19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Taniec z Grekami

Ocena: 0
4142

Skąd bierze się niefrasobliwość obywateli Hellady w zadłużaniu własnego państwa i nie mniejsza od niej determinacja Zachodu, aby nie dopuścić do ich bankructwa i wyjścia z eurolandu?

Zadłużenie Grecji, mimo faktycznych cięć w jej budżecie i gigantycznej skali pomocy międzynarodowej, sięgającej już ponad 240 mld euro, wcale nie maleje. Podobnie jak przed pięcioma laty przekracza 300 mld euro. I to mimo zgody prywatnych banków na redukcję spłaty zaciągniętych w nich kredytów o 53 proc. A dodajmy, że chodzi tylko o tzw. dług publiczny, czyli zaciągnięty przez instytucje państwowe i samorządowe. Ogółem bowiem zadłużenie zagraniczne Greków wynosi już grubo ponad 410 mld euro.
 

Zamożni bankruci

Biorąc pod uwagę, że sam tylko dług publiczny Grecji stanowi 177 proc. jej produktu narodowego brutto i że w ramach podatków do kasy państwa trafia faktycznie nie więcej niż 20 proc. wartości PKB, Grecja potrzebowałaby na spłatę swego zadłużenia ok. 15 lat. W praktyce jest to jednak nierealne, ponieważ z podatków trzeba jeszcze sfinansować administrację, służbę zdrowia, edukację, wojsko, policję, częściowo emerytury i wiele innych zadań społecznych. Po uwzględnieniu koniecznych wydatków okazuje się, że Grecja nawet w perspektywie 50 lat nie ma najmniejszych szans, aby spłacić swoje długi z samych tylko podatków.

Stąd ostatnie żądanie instytucji unijnych, które w poniedziałek 13 lipca zgodziły się udzielić Grecji kolejnej pożyczki, w wysokości 53 mld euro, aby Grecy przekazali majątek narodowy o tej samej wartości do dyspozycji specjalnej instytucji unijnej, która zajmie się jego wyceną i prywatyzacją. Dochód z prywatyzacji miałby pójść na spłatę tej właśnie ostatniej transzy pożyczki. Grecy – w odróżnieniu choćby od Polski – dysponują bowiem ciągle pokaźnym majątkiem narodowym, który uchronili przed sprzedażą. Dysponują również rezerwami złota w wysokości 112 ton tego kruszcu. Dla porównania, 3,5-krotnie większa Polska zgromadziła rezerwy w złocie w wysokości niespełna 103 ton. Grecy jednak każdą sugestię o możliwości wyzbycia się części majątku narodowego lub rezerw traktują jako zamach na ich niepodległość i integralność państwa. Znamienne było ich ogólnonarodowe oburzenie, gdy przed czterema laty w Niemczech pojawiły się sugestie, aby w ramach spłaty zadłużenia Ateny odsprzedały albo wydzierżawiły na kilkadziesiąt lat jedną ze swoich wysp lub port w Pireusie. Tym razem Grecy gotowi są zastawić majątek narodowy o wartości nie większej niż 17 mld euro.
 

Do powstania gigantycznego zadłużenia przyczyniły się nie tylko niefrasobliwe, populistyczne i skorumpowane rządy w Grecji, ale również rezygnacja z drachmy jako waluty narodowej i przyjęcie euro

Już wcześniej Unia wymusiła na Grekach pewne oszczędności i podwyżki podatków. W tej chwili podstawowa stawka VAT jest w Grecji taka sama jak w Polsce – 23 proc. Problem stanowi jednak nieszczelność systemu podatkowego, bo unikanie płacenia podatków jest ciągle nagminne. Również wiek emerytalny ustalono podobnie jak u nas na 67 lat. Najniższa płaca w Grecji wynosi dzisiaj 684 euro brutto (571 euro netto), co i tak stanowi prawie dwukrotność najniższej płacy netto w Polsce – 296 euro (401 euro brutto). Mimo trwającego od lat kryzysu produkt narodowy brutto na jednego mieszkańca w Grecji to prawie 18 400 USD rocznie, podczas gdy w Polsce na jednego mieszkańca przypada zaledwie 11 305 USD. Koszty życia w obydwu krajach są porównywalne, o czym można się przekonać choćby podczas greckich wakacji. Dlatego Polacy ciągle jeszcze wyjeżdżają szukać pracy w Grecji, a nie odwrotnie.
 

Skąd ten dług

Co stało się z setkami miliardów euro, pożyczonymi przez ostatnie kilka lat Grecji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i finansowe instytucje unijne? Prawie w 90 proc. poszły na spłatę długu i odsetek w zagranicznych bankach: głównie niemieckich, francuskich, hiszpańskich i włoskich. Pożyczanie pieniędzy Grecji, choćby w postaci kupna obligacji tamtejszego skarbu państwa, przez lata było dla zachodnich instytucji finansowych wyjątkowo intratne. O ile bowiem oprocentowanie takich samych obligacji w Niemczech wynosiło ok. 2 proc. w skali roku, o tyle na greckich obligacjach można było zyskać nawet czterokrotnie więcej. A ryzyko inwestowania w papiery dłużne kraju będącego w strefie euro szacowano jako niewielkie. Dzięki spłacie greckiego długu z pożyczek MFW i Unii Europejskiej (Polska też miała w tym swój udział) niemieckie, francuskie i inne zachodnie banki pozbyły się problemu. Teraz bowiem Grecy są zadłużeni głównie w międzynarodowych instytucjach.

Do powstania gigantycznego zadłużenia przyczyniły się nie tylko niefrasobliwe, populistyczne i skorumpowane rządy w Grecji, ale również rezygnacja z drachmy jako waluty narodowej i przyjęcie euro. Wraz z tym posunięciem grecka gospodarka straciła konkurencyjność, szczególnie wobec najsilniejszej w Europie gospodarki niemieckiej. Ceny w Grecji po przyjściu nowego pieniądza poszybowały w górę o ok. 30 proc. A niemieckie towary w nowej walucie okazały się zabójczo konkurencyjne dla tych wytwarzanych nie tylko w Grecji, ale i we Włoszech czy w innych, tańszych dotąd krajach. Z fiatów Grecy masowo przesiedli się więc na volkswageny i bmw. Z łatwością pozamykali jako nierentowne własne fabryki i stocznie. Nawet żywność w połowie importują.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
henryk.zielinski@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter