20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W niewoli banków

Ocena: 0
2899
Dokonana w Polsce po 1989 r. transformacja jest oparta na bardzo daleko idącym klasycznym liberalizmie ekonomicznym, który jest zgodny z naszą tradycją „złotej wolności”: państwo winno być maksymalnie ograniczone w swej roli i nie wtrącać się do spraw gospodarczych.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że postawa ta, mimo wielkiej nośności ideologicznej, jest zabójcza w dobie wielkich koncernów. W wielu branżach stopień konkurencji jest niski i obywatel (konsument) jest zdany na łaskę i niełaskę potentatów, którzy w praktyce zachowują się jak kartele. Doskonałym tego przykładem jest rodzima bankowość.

W wyniku, z jednej strony, braku ochrony interesów konsumenta przez państwo, a z drugiej – ogromnej koncentracji w tej branży, Polska jest jedynym znanym mi rozwiniętym państwem, w którym osoba zaciągająca pożyczkę hipoteczną odpowiada za jej spłatę całym swym majątkiem. W całym tzw. cywilizowanym świecie wierzyciel może jedynie zająć nieruchomość stanowiącą zabezpieczenie pożyczki. To, że w Polsce banki dyktują dogodne dla siebie warunki, zupełnie nie dziwi, wszak kapitalizm to nie jest system oparty na dobroczynności, ale na maksymalizacji zysków, czyli twardej obronie własnego interesu. W tych warunkach silny (potężna instytucja) zawsze będzie górą. Bez ochrony państwa konsument jest skazany na przegraną. Na skutek braku wiedzy w Polsce istnieje pogląd, że dłużnik jest zawsze zobowiązany do spłaty swych zobowiązań. Jest to mniemanie błędne, albowiem dłużnik jest zobowiązany do wykazania należytej staranności w spłacaniu swych długów, ale nie do dokonania „ekonomicznego samobójstwa”. Mówiąc inaczej, polityka skrajnego liberalizmu cofnęła Polskę do czasów starożytnych, gdy za długi popadało się w niewolę. W Polsce jeszcze nie pojawiły się targowiska, na których dokonuje się sprzedaży ludzi jako „mówiących narzędzi”, ale współczesna zależność obywatela od banku niewiele odbiega od relacji właściciel-niewolnik.

Polskie rozwiązania prawne w zakresie stosunku pożyczkobiorca-wierzyciel w oczywisty sposób gwałcą zasadę równomiernego rozłożenia ryzyka pomiędzy bankiem i jego klientem. Obowiązkiem wierzyciela jest zbadanie zdolności kredytowej potencjalnego dłużnika, oszacowanie wartości majątku stanowiącego zastaw i dokonanie prognozy, jak te wartości będą się kształtować w przyszłości. Przed podjęciem decyzji o udzieleniu kredytu banki wymagają od klienta dostarczenia wszechstronnej i dogłębnej informacji, niemal z wynikiem ostatniej kolonoskopii włącznie. Zatem petent jest dogłębnie prześwietlany.

Polityka skrajnego liberalizmu cofnęła Polskę do czasów starożytnych, gdy za długi popadało się w niewolę
Za te czynności bank pobiera słone prowizje, a płace w tej branży należą do najwyższych w całej gospodarce. Zatem jeśli kredytobiorca ogłasza niewypłacalność, a wartość zastawu nie pozwala na odzyskanie wyłożonej kwoty, to fakt ten niezbicie świadczy o tym, że bank dokonał błędnej analizy i z tego tytułu powinien ponieść stratę. Natomiast polska praktyka składa całe ryzyko na barki pożyczkobiorcy, dzięki czemu banki są w stanie osiągać ogromne zyski.

Takie podejście do odpowiedzialności za długi ma ogromne implikacje gospodarcze. Rozumni ludzie podejmują decyzję o kupnie domu lub mieszkania tylko w przypadku posiadania całkowitej pewności, że będą w stanie spłacić hipotekę. Z tego powodu popyt na nieruchomości jest poniżej wartości optymalnej. Gdyby w Polsce, tak jak to ma miejsce w USA, pożyczkobiorca w każdej chwili mógł „oddać klucze” i tym samym zlikwidować całe swoje zobowiązanie wobec banku, to popyt na nieruchomości byłby większy. Czyli zatrudnienie w budownictwie byłoby wyższe i większa byłaby produkcja materiałów budowlanych. Wyższy byłby także popyt na meble, pralki, lodówki i inne artykuły AGD. Ponieważ większość tych towarów jest wytwarzana w kraju, istotnie zwiększyłoby się tempo wzrostu PKB. Podskoczyłaby nasza stopa życiowa.

Oczywiście, każdy Polak ma ograniczone dochody, zatem zwiększenie wydatków na domy i ich wyposażenie spowodowałoby zmniejszenie wydatków na inne towary i usługi. Skoro nie mieszkamy kątem u rodziców, lecz we własnym domu, to siłą rzeczy spędzamy w nim dużo czasu. Zatem na przykład mniej podróżujemy za granicę. To, że mniej podróżujemy i zamiast tego wydajemy pieniądze w kraju, na towary produkowane na miejscu, ma poważne implikacje gospodarcze. Bogactwo mnoży się nad Wisłą, zamiast wyciekać za granicę.

Fakt ten jest doskonale rozumiany za Atlantykiem. Rząd USA za pomocą ulg podatkowych stymuluje popyt na nieruchomości. Konsument jest pod ochroną, bank nie może zająć jego konta (nawet w banku, w którym zaciągnął on pożyczkę) lub innego majątku czy dochodów. Pożyczkobiorca jedynie traci ten dom, który kupił za pożyczone pieniądze. A i to najczęściej nie od razu. Żeby można było rozpocząć postępowanie upadłościowe, klient musi zalegać ze spłatą długu przez 3 miesiące. Zanim cała operacja zostanie zakończona, może upłynąć nawet rok – zależy to od prawodawstwa danego stanu.

Powyższe rozwiązanie w żadnym wypadku nie stanowi zachęty do nieuczciwego postępowania. Amerykanie nie zalegają ze spłatą długu hipotecznego, żeby mieszkać za darmo. A jeśli okazują się niewypłacalni, to dlatego, że zmuszają ich do tego okoliczności, najczęściej utrata pracy.

Polacy w niczym się tu nie różnią od innych narodów i przesadna ochrona praw banków jest nie tylko zbyteczna, ale wręcz szkodliwa. Cierpi na tym całe społeczeństwo, które nie podejmuje optymalnych decyzji i z tego względu mamy wzrost PKB niższy od możliwego i niższą stopę życiową.

Kazimierz Dadak
Autor jest profesorem w Hollins University w stanie Wirginia, USA
fot. Wojciech Świątkiewicz

Idziemy nr 28 (511), 12 lipca 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter