28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

A w tle wojny

Ocena: 4.44
913

Zdawałoby się, że taka katastrofa, jaką jest wojna, przykrywa tzw. tematy światopoglądowe, które nierzadko dominują w życiu publicznym i politycznym w sytuacji pokoju.

W ostatnim czasie takimi tematami były klimat i zdrowie reprodukcyjne. Próbowano przekonywać laików, że obie te kwestie stanowią współcześnie najważniejsze wyzwanie ludzkości. Katastroficzne scenariusze, jakimi straszono nas w temacie zmian klimatycznych i przeludnienia ziemi, nie ustały ani podczas pandemii koronawirusa, ani po inwazji Rosji na Ukrainę.

Pomimo ofiar śmiertelnych wojny, ogromu cierpienia Ukraińców i rzeszy uchodźców temat klimatu jeszcze bardziej przybrał na sile z powodu nieuniknionego tymczasowego powrotu do paliw kopalnych w krajach unijnych w celu uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. „Kraje planujące spalanie węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi Unii Europejskiej” – powiedział Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i odpowiedzialny w Unii za Zielony Ład. Timmermans stwierdził, że wszystko się zmieniło, że „historia zatoczyła koło i musimy się z tą historyczną zmianą pogodzić”. To dość odważne słowa w obliczu tego, jak reagują niektórzy „obrońcy ziemi”.

Po tym jak Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatycznych ONZ (IPCC) na początku marca opublikował najnowszy raport pt. „Zmiana klimatu 2022: Konsekwencje, adaptacja i podatność”, pojawiły się głosy, że zaniedbanie wyzwań klimatycznych będzie przyczyną kolejnych wojen. To mocne stwierdzenie i jednak nie na miejscu w sytuacji, gdy setki ludzi giną obok nas nie w związku z podwyższeniem się temperatury, ale z powodu ataku bezwzględnego agresora.

W tym duchu wypowiedział się przed kilkoma dniami sekretarz generalny ONZ António Guterres w komentarzu dla The Economist Sustainability Summit, twierdząc, że konsekwencje rosyjskiej wojny w Ukrainie spowolnią osiągnięcie celów globalnej agendy klimatycznej. Z jednej strony oczywiście miał rację, mówiąc, że „rosyjska inwazja na Ukrainę, która negatywnie wpłynęła m.in. na światowe rynki żywności i energii, może również wywrzeć poważny i negatywny wpływ na walkę z kryzysem klimatycznym” i że „środki krótkoterminowe podejmowane w tej chwili mogą stworzyć długoterminową zależność od paliw kopalnych”, które miały być zastąpione bezemisyjnymi źródłami energii. Jednak jego stwierdzenie, że skutki zmian klimatycznych są poważniejsze od skutków wojen, jest zupełnie nie na miejscu. „W 2020 roku katastrofy klimatyczne zmusiły 30 milionów ludzi do opuszczenia swoich domów – to trzy razy więcej niż osoby przesiedlone w wyniku wojny i przemocy” – powiedział Guterres, co wywołało wrażenie, jakby obecny exodus Ukraińców z ich ojczyzny był niczym w porównaniu z ucieczką ludzkich mas przed zmianami klimatycznymi. Jeśli już mówimy o skutkach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to po ofiarach w ludziach najbardziej niepokoją jednak konsekwencje gospodarczo-ekonomiczne, które wpłyną na wiele osób spoza wojennego epicentrum, podczas gdy opóźnienie walki ze zmianami klimatycznymi znajduje się raczej w tyle kolejki różnych – ważniejszych i mniej ważnych – skutków wojny.

To samo tyczy się kwestii tzw. zdrowia reprodukcyjnego, o które podniosło alarm Amnesty International (co opublikował polski oddział), wzywając „decydentów w całej Europie do podjęcia skutecznych działań w celu ochrony praw człowieka i zaspokojenia potrzeb w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet oraz marginalizowanych społeczności dotkniętych inwazją Rosji na Ukrainę”. Amnesty International zaznacza, że kobiety uciekające z Ukrainy przed wojną mogą napotkać w Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgrzech „szereg istniejących wcześniej ograniczeń prawnych i politycznych dotyczących prawa i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego”, czyli utrudniony dostęp do „antykoncepcji awaryjnej i innych metod antykoncepcyjnych, opieki aborcyjnej, w tym aborcji medycznej”. Bo przecież Ukrainki uciekające przed bombami, które zostawiły w kraju swoich mężów, w pierwszym rzędzie potrzebują antykoncepcji, a nie spokoju, dachu nad głową, jedzenia i opieki dla swoich dzieci.

Takie podejście ukazuje kompletne niezrozumienie człowieka i człowieczeństwa w ogóle. Ale cóż, przecież nie o to chodzi. Chodzi o zrealizowanie agendy. W jednym i drugim przypadku.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter