25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Burza po raporcie

Ocena: 4.83333
860

Ogłoszony 1 września raport o stratach wojennych, jakie Polska poniosła na skutek działań wojennych i okupacji niemieckiej w latach 1939–45, a co za tym idzie sprawa reparacji, wywołały co najmniej zaciekawienie mediów na świecie. Zaś nad Wisłą – polityczną debatę, a czasem burzę. Podczas gdy naukowcy w większości potrafią spierać się na ten temat, używając argumentów, to część komentatorów, zaangażowanych dziennikarzy i polityków – zwłaszcza opozycji – już nie. Nie przestają krytykować polskiego rządu, nawet nie za samą chęć odzyskania od Niemiec zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej, co za sam raport. Straty zostały wycenione przez polskich ekspertów na ponad 6 bilionów 220 miliardów złotych.

Dla niektórych sprawa jest prosta, gdyż są zdania, że Polska już dawno, w 1953 r., zrzekła się reparacji. Argumentują, że jest to zgodne z dokumentami historycznymi, mimo że decyzja z 1953 r. nigdy nie została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym, a Polacy nie żyli wówczas w suwerennym państwie. Z kolei politycy z prawicy uznają reparacje wręcz za moralną powinność i sposób na powstrzymanie podobnych działań wojennych w przyszłości. Można się spierać, czy to jest realne i czy jest ku temu odpowiedni politycznie moment. Jednak część negujących sens reparacji polityków używa nieco absurdalnych argumentów, mówiąc już nie tylko o pogorszeniu naszych relacji z Niemcami, co pewnie akurat będzie prawdą, lecz że w ramach retorsji Berlin zechce zwrotu tzw. Ziem Odzyskanych. Argument z sufitu, a może z niewiedzy, gdyż te ziemie Polska otrzymała decyzją trzech mocarstw jako rekompensatę za zabrane nam na rzecz Stalina Kresy wschodnie…

Dziś wszystko jest upolitycznione i przez to postawione na głowie. Bo nie ma już na politycznej scenie argumentów rozumowych, są tylko argumenty siły. Byle być przeciw. I to pomimo że Niemcy wypłaciły odszkodowania wojenne wielu państwom. Zapłacą np. ponad miliard euro Namibii, której mieszkańców wykorzystywali do niewolniczej pracy na długo przed II wojną światową. Mimo że dziś znów słychać za granicą kłamstwa o polskich obozach śmierci, w których mieli ginąć… Niemcy. I mimo że – uwaga – jeszcze w 2004 r. powstała uchwała w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych, przyjęta przytłaczającą większością głosów. Także głosami polityków dzisiejszej całej opozycji…

Tak bardzo zmieniła nam się polityka i polityczne partie, że nie istnieje jakaś wspólna polska racja stanu. Nie istnieje też stałość przekonań i możliwość dyskusji w ramach jednej partii czy obozu politycznego. Kto się nie zgadza, od razu znajduje się na tzw. oucie. A gdzie są wspólne – ponadpartyjne – wartości? Gdzie w tym polska wspólnota?

Zostało niewiele przestrzeni na racjonalną dyskusję, co odczułem na własnym przykładzie. Dbajmy jednak z całych sił, by nie było jej jeszcze mniej.

Idziemy nr 37 (880), 11 września 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter