20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dlaczego Ojczyzna?

Ocena: 0
1257

Wszyscy piszą o Brexicie i o piłce nożnej, więc żeby ich przebić, należy połączyć oba tematy. Co zresztą nie jest i tak niczym oryginalnym po tym, jak wyeliminowanie Brytyjczyków z Euro przez dzielną drużynę Islandii okrzyknięto drugim – do tego prawdziwym – Brexitem.

W obu głośnych tematach najczęściej wypowiadają się eksperci, którzy nie przewidzieli ani wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii, ani też tego, że na przykład Islandia może liczyć się w prestiżowym futbolowym turnieju. Nie przeszkadza to zupełnie snuć im bez zażenowania wizji przyszłości, jaka rysuje się przed Unią Europejską. Nadzieja w tym, że i tym razem ich mądrości się nie sprawdzą. Na przykład ta, że Unia, w której nie będzie jeszcze więcej Unii – czytaj: unijnej biurokracji – musi się rozpaść, po czym nastąpi potop.

Miejmy nadzieję, że do głosu dojdzie raczej zdroworozsądkowe podejście, mówiące, że Unia, w której będzie Unii za dużo, nie ma szans na przetrwanie. Nie mam zamiaru zbytnio się wgłębiać w tę sprawę, nie będę też obstawiać wyniku naszej drużyny w meczu z Portugalią, choć marzy mi się 2:1 – ten jeden tylko dlatego, że trudno zakładać, iż Ronaldo nie strzeli gola. Od obu dziedzin mamy tabuny specjalistów. Jedna wszakże sprawa w czasie tego piłkarsko-brytyjskiego zgiełku przykuła moją uwagę. Otóż po raz pierwszy na tak masową skalę Polacy odczuli, że nie tylko futbol ma narodowość. Nie chodzi tylko o to, że za porażkę z Islandczykami obwiniano Polaków (to działo się naprawdę), ale też o reakcje po Brexicie.

Polacy usłyszeli, co myślą o nich ci „kulturalni i lepsi pod każdym względem” Brytyjczycy. To, że nazwano polskich imigrantów robactwem, to jeszcze pół biedy. Gorzej, jeśli nie skończy się na słowach, co przy tak dużym poziomie frustracji nie jest wykluczone. To kolejna ważna lekcja. Polacy za granicą zawsze będą tylko Polakami. Nawet jeśli wydaje im się, że ich wiedza i wykształcenie coś znaczą.

Nie ma świata bez granic i narodów. Nawet tam, gdzie wjeżdża się bez paszportu. I tam, gdzie wszyscy mówią w zrozumiałym języku. To jest też prosta odpowiedź na pytanie, dlaczego należy szanować Ojczyznę.

Dorota Gawryluk
Autorka jest dziennikarką Polsatu

Idziemy nr 27 (561), 3 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter