20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ekologiczny walec

Ocena: 4.3
783

Dziś jest ważne, ale jutro jeszcze ważniejsze – w ten sposób myślą zdolni politycy i stratedzy. Tak należy patrzeć na zmiany w unijnej polityce leśnej, jakich domaga się Komisja Europejska. Nie chodzi już tylko o głośne certyfikaty na emisję dwutlenku węgla, ale o rozwiązania regulujące normy pochłaniania dwutlenku węgla przez lasy – i to dla każdego z państw członkowskich. Dla Polski to ponad 50 mln ton dwutlenku węgla. Unijni urzędnicy mieliby zażądać, by rocznie właśnie tyle pochłaniały nasze lasy. Laik powie: super! Nie ma przecież nic lepszego niż drzewa i lasy. Tyle że to fizycznie niemożliwe, bo nasz drzewostan jest w stanie zniwelować najwyżej 20 do 26 milionów ton dwutlenku węgla, czyli średnio połowę tego, co projektuje Unia Europejska. Zatem skąd te wyśrubowane wymagania?

Może ktoś się pomylił i zagalopował? A może za tym nie stoją argumenty ratowania środowiska, ale chęć przeorientowania polityki gospodarczej Europy i dominacji tych państw, które już teraz mogą łatwo wyeliminować węgiel, gaz, a nawet energię nuklearną, i zastąpić je nowymi technologiami – po to, aby dominować na świecie i w samej Europie? Nie można się łudzić, że wszyscy myślą tylko o wspólnym dobru.

Zaczął się koncert mocarstw, a koncert regionalnych potęg nigdy nawet nie został przerwany, tylko my tego nie widzieliśmy. Regulacja norm pochłaniania dwutlenku węgla ma być w teorii sprawiedliwa – dotyczyć wszystkich krajów członkowskich. Jednak niepodporządkowanie się jej będzie wiązać się – to już standard – z karami finansowymi. Mówi się o kwocie 375 euro za tonę. W skali milionów ton kary będą więc miliardowe. Nietrudno się domyślić, że najbardziej stracą na tym kraje takie jak Polska, gdzie 30 lat po zmianach ustrojowych wciąż dopiero projektuje się budowę jakiejkolwiek elektrowni jądrowej; gdzie zapóźnienia po epoce PRL były tak duże, że kiedy inni cieszyli się czystym powietrzem i tanim prądem, my dopiero byliśmy w fazie myślenia o tym.

Dodajmy, że to już kolejne pomysły urzędników Komisji Europejskiej, które – nawet jeśli nie są czysto ideologicznymi rozwiązaniami – jednak uderzają w kraje biedniejsze, ale szybko się rozwijające, które mają ambicje wzniesienia się na inny poziom. Tania, bezpieczna i powszechnie dostępna energia – to konkurencyjna gospodarka. To prawda oczywista. Być może za kilka dekad tak będzie i prąd pochodzący z odnawialnych źródeł będzie tani i dostępny. Ale zanim tak się stanie, może nas czekać epoka ubóstwa!

Kryzys bezpieczeństwa militarnego z jednej strony i energetycznego z drugiej, które teraz widzimy, każe zastanowić się nad tempem zmian na przyszłe lata, tak żeby przejść przez tę transformację suchą nogą i przy okazji nie wysadzić gospodarki w powietrze. Za dużo dały z siebie pokolenia Polaków, by to zaprzepaścić. Koszt społeczny jest przy tym nie mniej istotny niż nowoczesność i ekologia.

Idziemy nr 08 (851), 20 lutego 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter