30 listopada
czwartek
Andrzeja, Maury, Konstantego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Furtki i furteczki

Ocena: 4.88572
1363

Można by sparafrazować polskie powiedzonko i stwierdzić: synod, synod i po synodzie. Chociaż nie tak bardzo „po”, bo zakończyła się dopiero pierwsza sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Biskupów. Za rok odbędzie się druga. W każdym razie październikowe zgromadzenie w Rzymie nie stało się tematem medialnym. Trudno się dziwić, wszak przyjęta metodologia obrad nie sprzyjała otwartej, dostępnej dla opinii publicznej dyskusji, w której ścierałyby się różne poglądy. Niektórzy uczestnicy synodu komentowali – prywatnie, bo publicznie nie można było się wypowiadać – że musieli dyskutować w grupach na tematy, których wcale nie uważali za najważniejsze, a innych możliwości, by się wypowiedzieć, właściwie nie mieli.

Przyjęta forma obrad miała zapewnić spokojne słuchanie się nawzajem, a poprzez to słuchanie Ducha Świętego. Bywa bowiem tak, że na różnego rodzaju zgromadzeniach są osoby, które nie potrafią słuchać, ale od razu wchodzą w ostrą polemikę. Tymczasem najpierw trzeba się wysilić, by zrozumieć, co inni mają do powiedzenia, jakie jest ich doświadczenie. Z drugiej jednak strony po wzajemnym wysłuchaniu się powinien być też czas na dyskusję, w której otwarcie można wyjaśnić i doprecyzować różne opinie i postulaty. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że większość spędza czas wśród uśmiechów i poklepywania się po plecach, a o rzeczywistych zamiarach rozmawia się gdzie indziej.

Na koniec pierwszej sesji zostało przyjęte sprawozdanie podsumowujące „Kościół synodalny w misji”. Niestety, nie przewidziano czasu na rzeczywistą dyskusję nad tym dokumentem, nie mówiąc o ewentualnych poprawkach. A byłoby o czym dyskutować, choć na pierwszy rzut oka tekst wydaje się stonowany, niekontrowersyjny. Nie znajdziemy w nim pojęcia „LGBT”, choć w Instrumentum laboris, czyli dokumencie wprowadzającym w obrady, mowa jest wprost o „katolikach LGBTQ+”. Niektórzy aktywiści homoseksualni zdążyli się już wypowiedzieć, że czują się rozczarowani… Na przykład we Włoszech Fabrizio Marrazzo, rzecznik Partii Gay LGBT, stwierdził: „Niestety, Kościół nie potrafi się zmodernizować. […] Jest faktem, że Kościół coraz bardziej się oddala od obywateli i obywatelek i nie wychodzi naprzeciw wiernym, wśród których jest także wiele lesbijek, gejów, osób biseksualnych i trans”. No cóż! Na szczęście Kościół należy do Chrystusa, a nie do pana Marrazzo.

Problem w tym, że w sprawozdaniu podsumowującym znajdujemy furtki i furteczki, czyli fragmenty, które są tyleż niejasne, co niepokojące, gdyż mogą otworzyć drogę ideom nie tyle katolickim, ile liberalno-lewicowym. Tak więc w punkcie 15c mowa jest o tym, że kościelne rozeznawanie w świetle Słowa Bożego i Magisterium potrzebuje „szerszej bazy informacyjnej”, w tym „nauk humanistycznych i społecznych”. Dzięki temu katolicy mieliby „uniknąć ucieczki w wygodę konwencjonalnych formuł”. Można by zauważyć, że nie ma nic nieodpowiedniego w czerpaniu przez Kościół z innych dziedzin nauki. Jasne! Tyle że diabeł tkwi w szczegółach i w praktycznych, konkretnych zastosowaniach ogólnie słusznych postulatów. W kontekście punktu 15c trzeba zauważyć, że w punkcie 15g wspomina się m.in. o kwestiach związanych z tożsamością płciową i orientacją seksualną, po czym stwierdza się, że „niekiedy wypracowane przez nas kategorie antropologiczne nie są wystarczające do ogarnięcia złożoności elementów wynikających z doświadczenia lub wiedzy naukowej i wymagają dopracowania i dalszych badań”.

O co w powyższym zdaniu właściwie chodzi? Może o to, że biblijny fundament antropologii: „Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1, 27) nie jest wystarczający, bo „nauka”, czyli ideologie wykładane na wydziałach gender, głosi, że płci jest wiele, a w ogóle to zależą one od tego, kim się kto w danym momencie czuje. A zatem postulat „szerszej bazy informacyjnej” może się okazać furtką do wprowadzania do Kościoła ideologii gender/LGBT w miejsce „konwencjonalnych formuł” Ewangelii, Tradycji i Magisterium. Tymczasem w obecnej sytuacji antropologicznego zamieszania należałoby postulować powrót do biblijnej antropologii, która nie tylko nie jest niewystarczająca, ale jest konieczna, by nie pogłębiało się ogłupianie ludzkości.

Idziemy nr 46/2023

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 listopada

Czwartek, XXXIV Tydzień zwykły 
Pójdźcie za Mną,
a uczynię was rybakami ludzi.

+ Czytania liturgiczne (rok A, I): Mt 4, 18-22
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Barbary 25 XI-3 XII
Nowenna przed Niepokalanym Poczęciem NMP: 29 XI-7 XII

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.

POLACY POMAGAJĄ UKRAINIE

Polecane przez "Idziemy" inicjatywy pomocy
(chcesz dodać swoją inicjatywę - napisz)



Newsletter