Gra o wszystko

Kandydatów na prezydenta RP zasadniczo już znamy. Nie wiadomo tylko – w chwili oddawania tego numeru do druku – co zrobi lewica. Może jeszcze dojść jakiś kandydat niezależny. W wyborach chce wystartować Szymon Hołownia, szef Polski 2050, marszałek sejmu, który ogłosił się kandydatem niezależnym! Konfederacja wystawiła Sławomira Mentzena, a Wolni Republikanie – Marka Jakubiaka. Prawybory w KO wygrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO). PiS zdecydowało się poprzeć szefa IPN Karola Nawrockiego, jako kandydata niezależnego.

Martwi mnie przegrana Radosława Sikorskiego w rywalizacji z Rafałem Trzaskowskim. Bo gdyby wpłynęło na nią pochodzenie jego żony, to by znaczyło, że jest coś na rzeczy z antysemityzmem w platformerskim elektoracie, o którym mówiła w TVN Monika Olejnik. Partia

Donalda Tuska powinna się tego wstydzić. Poza tym wystawienie Trzaskowskiego stawia chrześcijan w Polsce w sytuacji zero-jedynkowej. O ile bowiem w pierwszej turze mamy wielu kandydatów, na których można głosować bez konfliktu z sumieniem, o tyle w drugiej najpewniej będzie to wybór między Trzaskowskim i Nawrockim. To będzie gra o wszystko.

Rafał Trzaskowski (czeladnik Bronisława Geremka) dał się poznać jako agresywnie nastawiony do Kościoła. Jednym z jego osiągnięć było „wypisanie” swoich dzieci z lekcji religii i rezygnacja z pierwszej Komunii Świętej syna. Jako prezydent Warszawy obstawiał się ludźmi spod sztandaru LGBTQ+ i skrajnej lewicy (Krytyka Polityczna). Popierał tęczowe piątki w szkołach. Wydał zakaz umieszczania symboli chrześcijańskich w podległych mu instytucjach i uwzględniania wymiaru religijnego miejskich uroczystości. Sikorskiemu nic z tych rzeczy zarzucić nie można, dlatego byłby do przyjęcia także dla ludzi wierzących.

Jedyną alternatywą będzie w tej sytuacji Karol Nawrocki. Wychowany w katolickiej rodzinie, imię otrzymał wiadomo na czyją pamiątkę. Z żoną wychowują troje dzieci. Patriotycznie, po katolicku i niepokornie. Ich syn jako nastolatek zbierał znicze stawiane na proaborcyjnej manifestacji i przenosił je na… grób dziecka utraconego. Jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki w głównej ekspozycji znalazł miejsce dla takich postaci, jak św. Maksymilian Kolbe, rtm. Witold Pilecki czy bł. Rodzina Ulmów (nowy dyrektor, z nadania PO, już usunął ślady po nich). Jako katolicy nie mamy innego wyboru, kiedy PO stawia na Trzaskowskiego.