29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Grzechy ojców

Ocena: 4.6
10233
Właśnie skończyłem czytać książkę „Resortowe dzieci. Media”, która pokazuje, że bardzo wiele „dziennikarskich autorytetów” III RP wzrastało w rodzinach działaczy i funkcjonariuszy partii komunistycznych oraz służb specjalnych. Pod koniec książki znalazłem fragment związany z moim rodzinnym miastem.

Okazuje się, że Andrzej Morozowski, dziennikarz m.in. TVN24, „jest synem Mieczysława Morozowskiego, przedwojennego komunisty, od roku 1947 związanego z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego. Mieczysław Morozowski (właśc. Mozes Mordka, syn Judka i Maszy) urodził się w wielodzietnej rodzinie piekarza z Mińska Mazowieckiego” (s. 391). Z osobowych akt funkcjonariusza Mieczysława Morozowskiego dowiadujemy się, jaka była jego reakcja na agresję sowiecką 17 września 1939 r.: „W Mińsku Maz. wraz z tow. Dąbrowskim Stanisławem i innymi tow. robiliśmy – stwierdza sam Mozes Mordka – przygotowania do uroczystego przyjęcia Czerwonej Armii, nie doczekaliśmy się tego zaszczytu, bo dowiedzieliśmy się, że Armia Czerwona oswobadza tylko teren do rzeki Bug” (s. 392). Włos się jeży na takie wyznania.

Ktoś mógłby jednak zauważyć, że przecież dzieci nie odpowiadają za grzechy swoich rodziców. Już w Księdze Ezechiela Bóg sprzeciwia się powiedzeniu, że „ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom” (18,2), i podkreśla, że „umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec – za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie” (18,20). Dziś mówimy, że nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Każdy odpowiada ze swoje własne poglądy i czyny. Z drugiej strony jest pewna mądrość w przysłowiu „niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Nie można zanegować, że wychowanie i rodzinne koligacje często mają istotny wpływ na postawę jednostki.

W Biblii znajdujemy liczne fragmenty, w których synowie są ganieni w kontekście czynów ich ojców. Prorok Jeremiasz woła: „Czy zapomnieliście o nieprawościach waszych przodków, […] swoich własnych nieprawościach i o nieprawościach waszych żon” (44,9). Św. Szczepan został ukamienowany, bo swoim oponentom wygarnął bez ogródek: „Jak ojcowie wasi, tak i wy. Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali” (Dz 7,51-52). Również autor Listu do Hebrajczyków nie waha się, nawiązując do Starego Testamentu, wypomnieć grzechów ojców: „Nie zatwardzajcie serc waszych […], jak w dzień kuszenia na pustyni, gdzie kusili Mię ojcowie wasi przez wystawianie na próbę […]. Rozgniewałem się przeto na to pokolenie” (3,8-10). Jezus w sporze z faryzeuszami wskazuje na duchowe więzy: „Wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca [diabła]” (J 8,38).

W pokazywaniu grzechów ojców nie chodzi zatem o obwinianie za nie dzieci, ale o zrozumienie, dlaczego dzieci znalazły się w tym, a nie innym miejscu, dlaczego mówią tak, a nie inaczej. Jednostkowe losy mogą być bardzo różne, dlatego też w pokazywaniu rodzinnych powiązań nie może być żadnego automatycznego przenoszenia ocen. Jeśli jednak widzimy, że wielu dziennikarskich celebrytów, którzy w pewnych sprawach mówią dziwnie jednym głosem, to wnuki i dzieci zajadłych komunistów i esbeków, to nie możemy twierdzić, że to taki tylko zbieg okoliczności, który nie ma żadnego znaczenia. Resortowe dzieci zdają się mieć kilka cech wspólnych, m.in. są przeciwko lustracji, choć kiedy trzeba w kogoś uderzyć na zamówienie, to bez skrępowania po nią sięgają; na różne sposoby bagatelizują zbrodnie ludzi PRL-u, zarzucając innym nienawiść; nie widzą w III RP chorych układów, za to w Kaczyńskim widzą największe zło; w mówieniu o Kościele operują tymi samymi stereotypami, dziwnie przypominającymi dawną resortową propagandę.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 4 (436), 26 stycznia 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter