25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Histeria katolewicy

Ocena: 2.77499
2678

Programem totalnej opozycji jest totalna histeria. Niektórzy oczywiście tylko tak grają, by zamanipulować ulicą i zagranicą, ale wielu zdaje się naprawdę wierzyć, że „faszyzm”, że „Kaczor-dyktator” będzie konfiskował prywatne mienie i wskazywał, kogo aresztować. Częścią opozycji totalnej jest katolewica. Gdyby się ktoś pytał, co to jest katolewica, to wyjaśniam, że chodzi o tych ludzi, którzy deklarują katolicką wiarę, a z drugiej strony w dużej mierze popierają lewicowo-liberalną ideologię, czyli coś takiego, co wyznaje np. Hillary Clinton. I tak np. zasadniczo stoją po stronie postulatów aktywistów homoseksualnych, a kiedy ktoś zauważy, że jednak popieranie „małżeństw” homoseksualnych jest sprzeczne z antropologią chrześcijańską, to odpowiadają, że przecież nie chodzi o małżeństwa sakramentalne, a poza tym małżeństwo jest prawem człowieka… itd. Przy czym oczywiście nie tłumaczą, z czego wyprowadzają owe rzekome prawa człowieka.

W każdym razie histeria totalnej opozycji podzielana jest przez katolewicę. Jeden z jej ośrodków, a mianowicie Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie, poddał się fali histerii związanej z reformą systemu władzy sądowniczej i zaapelował do biskupów Kościoła katolickiego w Polsce. „Prosimy naszych biskupów – czytamy w apelu – o pilne zajęcie zdecydowanego stanowiska w sprawie prób zmian ustrojowych, stanowiska, wynikającego z chrześcijańskiej wizji praw człowieka i przysługującej mu wolności. Mamy przekonanie, że zajęcie przez Konferencję Episkopatu Polski jasnego stanowiska w tych sprawach będzie z wielkim pożytkiem dla naszej Ojczyzny i naszego Kościoła.” Rozumie się oczywiście, że zdaniem warszawskich klubowiczów zdecydowane stanowisko biskupów powinno być zbieżne z tym, co na ten temat mówi „Gazeta Wyborcza”, Schetyna i Petru. Są tak „rozgrzani”, że nawet przez myśl im nie przejdzie, że przynajmniej niektórzy biskupi mogliby zupełnie nie podzielać ich lęków i mieć stanowisko zbieżne z działaniami obecnej władzy. 

Apeluję, aby opozycja przyjęła do wiadomości wynik ostatnich wyborów oraz to, że demokratycznie wybrany rząd ma prawo i obowiązek rządzić

Prawdziwy problem z apelem warszawskiego KIK-u polega jednak na tym, że próbuje on uwikłać episkopat w sprawy polityczne i administracyjne, które nie są związane z wiarą lub moralnością. Każdy biskup jest obywatelem i pewno jako taki ma jakiś pogląd na system sądownictwa w Polsce, ale nie ma powodu, aby episkopat wypracowywał „jasne i zdecydowane” stanowisko na temat trybu powoływania sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Wystarczy, że z różnych środowisk kościelnych płyną zachęty do zgody ponad podziałami. Choć osobiście to bym zaapelował, aby opozycja przyjęła do wiadomości wynik ostatnich wyborów oraz to, że demokratycznie wybrany rząd ma prawo i obowiązek rządzić, a demokratycznie wybrany parlament ma prawo i obowiązek stanowić prawo. Warto byłoby też zachęcić opozycję do przygotowywania i proponowania swoich rozwiązań różnych problemów dla wspólnego dobra.

Histeria dotknęła też innego środowiska katolewicy, a mianowicie krakowskiego „Znaku”. Oto Jarosław Gowin, wicepremier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, a w latach 1995-2005 redaktor naczelny miesięcznika „Znak”, został usunięty z zespołu redakcyjnego tego czasopisma. W oświadczeniu redakcji czytamy: „Ostatnie działania obozu rządzącego, wspierane przez wicepremiera i ministra Jarosława Gowina, zmierzające do pozbawienia niezależności władzy sądowniczej, stoją w sprzeczności z imponderabiliami, którym środowisko »Znaku« było i pozostaje wierne”. Tego rodzaju rzeczy robią ludzie, którym z ust nie schodzą hasła typu: dialog, tolerancja, poszanowanie innych, pluralizm. Okazuje się, że dla takich środowisk pluralizm to coś ograniczonego do ich własnego środowiska i popieranych partii, coś jak różnice między Tomaszem Wołkiem a Tomaszem Lisem podczas ich dyskusji w Radiu TOK FM. Różnice polegają głównie na tym, że jeden przykłada PiS-owi bardziej od drugiego.

Katolewica niejednokrotnie ubolewała nad – jej zdaniem – mieszaniem się biskupów w politykę. Tymczasem sama – zideologizowana i ograniczona do własnych towarzyskich kanap – upolitycznia Kościół. Żeby tak choć mały procent swej otwartości, jaką ma w przypadku ideologii LGBTQ, miała dla tych, którzy po prostu wygrali demokratyczne wybory.


Idziemy nr 31 (617), 30 lipca 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter