29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Histeria przeciw szczepieniom

Ocena: 0.266667
1193

Historia Katarzyny i Michała S., którzy potajemnie zabrali ze szpitala córeczkę, obiegła największe media. Rodzice nie chcieli zgodzić się na umycie noworodka, podanie mu witaminy K, zakropienie oczu środkiem przeciwko zapaleniu spojówek, a przede wszystkim na szczepienia, zdaniem lekarzy niezbędne. Co ważne, chodzi o wcześniaka urodzonego w 37. tygodniu życia, co sprawia, że każde zaniedbanie może się skończyć tragedią.

Rosnący w siłę ruch antyszczepionkowy odnosi więc kolejne „sukcesy”. Nie ostatnie; to się musi ostatecznie skończyć jakimś wielkim nieszczęściem, które być może otrzeźwi część wyznawców tej specyficznej ideologii. Bo to jest rodzaj „wyznania wiary”. Przeciętni rodzice nie mają możliwości samodzielnego rozeznania, czy szczepionki szkodzą, czy też są dobrodziejstwem. Rodzice muszą komuś zaufać: albo rozsiewanym głównie przez internet tezom kilku organizacji, albo systemowi zdrowia, ekspertom wynajętym przez państwo, naukowcom reprezentującym szpitale i całej służbie zdrowia.

Brak szczepień niesie zagrożenie dla dzieci dotkniętych np. chorobami serca. To są dzieci, u których zarażenie poważną chorobą może skończyć się albo długim pobytem w szpitalu, albo wręcz śmiercią. Co ważne: lekarze mający doświadczenie pracy w szpitalu, a więc stykający się z przypadkami poważnymi, są zdecydowanie bardziej proszczepionkowi niż wielu lekarzy rodzinnych.

Nie jest to problem tylko Polski: we Francji ruch antyszczepionkowy doprowadził do tego, że trzech na 10 Francuzów nie ufa szczepionkom. Tylko 52 proc. mieszkańców Francji uważa, że zalety szczepienia są wyższe niż szkody przezeń wywoływane. W rezultacie odradzają się choroby wcześniej zanikające, zwłaszcza odra. Między rokiem 2008 a 2016 odnotowano 24 tys. przypadków tej choroby, z czego 1500 doprowadziło do poważnych komplikacji, a 10 do śmierci. Rząd w Paryżu zamierza odpowiedzieć na to rozszerzeniem listy obowiązkowych szczepień, dziś obejmujących błonicę, tężec i polio. Włochy z kolei wprowadzają zasadę, że dzieci niezaszczepione nie mogą uczęszczać do państwowych szkół. Niemcy zaś szykują kary finansowe.

Argumenty antyszczepionkowców są zasadniczo dwa: powikłania poszczepienne oraz wątpliwa jakość szczepionek. Specjaliści twierdzą, że są to kwestie mocno przerysowane, często naciągane w stylu teorii spiskowych. Ale zaniepokojonym rodzicom należy odpowiadać na wątpliwości. Strategia udawania przez państwo, że tematu nie ma, przynosi dziś więcej szkód, niż zysków. Należy podjąć rozmowę, informować, uspokajać, sprawdzać kwestionowane dane. Ale czy ktoś posłucha? Zaangażowanie przeciwników szczepionek bliskie jest w wielu wypadkach żarliwości nowo przyjętych członków jakiejś sekty. Obrona szczepionek rodzi niebywałą agresję.

Sprawa jest ciekawa z socjologicznego punktu widzenia. Popularność ruchów antyszczepionkowych dobrze pokazuje, jak internet i indywidualizacja doboru źródeł informacji rozbijają społeczeństwo. Coraz więcej ludzi odwraca się od mediów tradycyjnych, zamykając się w kręgu osób podobnie myślących. W takich warunkach łatwe jest nakręcenie spirali histerii, która skłania do tak dramatycznych kroków, jak porwanie własnego dziecka ze szpitala. Przeciętni rodzice nie mają możliwości samodzielnego rozeznania, czy szczepionki szkodzą, czy też są dobrodziejstwem.

Internet skutkuje także nagłaśnianiem pojedynczych przypadków powikłań czy problemów. W rezultacie nie widać statystyki, widać jednostkę. Dotyczy to nie tylko sprawy szczepień. Dziś każda matka wie, że gdzieś na świecie dziecko spadło z drzewa i zrobiło sobie krzywdę albo że coś połknęło i trafiło do szpitala. Pojawia się tendencja do troski o bezpieczeństwo posuniętej do absurdu. Przychodzi to wielu rodzicom tym łatwiej, że są to najczęściej rodziny z jednym dzieckiem, a tym samym – z dzieckiem postawionym na piedestale, często wręcz nie tyle wychowywanym, co czczonym. Co z kolei nakręca proces w drugą stronę: wychowanie dziecka zaczyna wiązać się z koniecznością spełnienia tak wyśrubowanych norm, że druga, trzecia i kolejna latorośl wydaje się być ponad siły i możliwości. A nad tym wszystkim unosi się najważniejszy „duch czasu” naszej epoki: ja jako najważniejsza istota, jako centrum wszystkiego.

Jak wszystko, i to minie. Po okresie szaleństwa przyjdzie otrzeźwienie. Niestety, nie za darmo.

Idziemy nr 39 (625), 24 września 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika „W Sieci”

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter