23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Homotransfobia

Ocena: 4.925
1635

Lewicowy rząd we Włoszech raczej słabo radzi sobie z wyzwaniami kryzysu spowodowanego koronawirusem, ale nie brakuje mu zapału ideologicznego. Chce „przepchać” prawo o homotransfobii.

Co przewiduje ów potworek prawny? Ano przewiduje np. do sześciu lat więzienia za stosowanie lub podżeganie do przemocy wobec osób LGBT+, a także do półtora roku więzienia za dyskryminację tego rodzaju osób. Przy czym za przemoc i dyskryminację może być uznany praktycznie każdy pogląd, który nie idzie po linii ideologii i postulatów LGBT. Ponadto przewidziane są inne dodatkowe kary, jak np. zakaz wychodzenia z domu po pewnej godzinie, nakaz odbycia prac na rzecz organizacji gejowskich, czy też – uwaga! – odebranie prawa jazdy i paszportu. Absolutnym kuriozum jest możliwość nałożenia kary w postaci zakazu uczestniczenia w kampaniach wyborczych. Żeby taki homotransfob nie mógł głosić swoich poglądów z partyjnych trybun. Można się z tego pośmiać, tyle że to dzieje się naprawdę i jest groźne.

Konkretnie wyglądałoby to tak. Ktoś mówi publicznie, że jest przeciwko tzw. małżeństwom gejowskim? No to grozi mu kara, nie wykluczając więzienia. Ktoś jest przeciwny adopcji dzieci przez pary homoseksualne? To samo! Oskarżenie o dyskryminację i kara! Ktoś stanowczo nie zgadza się, aby dwóch gejów mogło za pomocą zapłodnienia in vitro oraz surogatki (matki zastępczej) wyprodukować sobie dziecko? Popełnia przestępstwo dyskryminacji! Ktoś głosi pogląd, że są dwie płcie: kobieta (XX) i mężczyzna (XY), i nie ma żadnych innych płci? Dyskryminacja godna surowej kary! Ktoś twierdzi, że w szkole, gdzie uczy się jego 10-letnie dziecko, nie powinno być pozalekcyjnych zajęć, prowadzonych przez jakichś osobników gender-queer, którzy opowiadają dzieciom bajki o miłości księcia do innego księcia, albo o tym jak jest pięknie, gdy mały chłopczyk okazuje się dziewczynką? Popełnia przestępstwo nienawiści, dyskryminacji itp. Ktoś jest fotografem i odmawia robienia zdjęć na homoseksualnym ślubie? Zabrać mu prawo wykonywania zawodu fotografa! A gdyby ktoś stworzył jakieś stowarzyszenie mające na celu zwalczanie ideologii i postulatów LGBT, no to podpadałby już pod oskarżenie o zorganizowane podżeganie do przemocy. Czyli do sześciu lat więzienia!

Gdyby prawo o homotransfobii zaczęło obowiązywać, to prawdopodobnie trzeba by ocenzurować Biblię, a szczególnie św. Pawła. Wszak w Liście do Rzymian Apostoł pisze: „Wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd…” (1, 26-27). No, ale może nie trzeba będzie wydzierać kartki z tym tekstem z Biblii, bo homo-teolodzy wyjaśnią (już tak wyjaśniają!), iż chodzi w nim jedynie o seks wyuzdany, pełen przemocy, a nie w ogóle o homoseksualizm, bo ten może być dobry i błogosławiony, tak jak seks heteroseksualny.

Prawo we Włoszech przewiduje oczywiście stosowne kary za stosowanie przemocy lub podżeganie do niej wobec jakichkolwiek osób. Istnieje też prawo antydyskryminacyjne. Po co zatem jakaś szczególna ustawa dotycząca tylko tzw. osób nieheteronormatywnych? Wyobraźmy sobie, co by liberalno-lewicowe media powiedziały, gdyby ktoś wpadł na pomysł, że trzeba uchwalić prawo, który będzie broniło księży katolickich przed jakąkolwiek dyskryminacją, przy czym pod pojęcie „dyskryminacji” podciągnięto by jakąkolwiek krytykę duchownych. Powiedziałyby, że to klerofaszyzm. Ale w przypadku tzw. homotransfobii jest inaczej. Bo nie chodzi o walkę z rzeczywistą dyskryminacją, ale o przeprowadzanie neomarksistowskiej, antychrześcijańskiej rewolucji, o narzucanie ideologii i zamykanie ust inaczej myślącym. A wszystko podlane cuchnącym sosem walki o demokrację (skąd my to znamy?).

Manifestacje przeciwko prawu o homotransfobii odbywają się we Włoszech m.in. pod hasłem „pozostańmy wolni”, bo rzeczywiście wolność jest tutaj zagrożona. Kiedyś pisałem o „lewackim zamordyzmie”. Niektórzy twierdzili, że to za ostro. Nie sądzę! Dziś dodałbym: „tęczowy terroryzm”. Mamy naprawdę do czynienia z niebezpieczną, destrukcyjną rewolucją.

Idziemy nr 30 (770), 26 lipca 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter