19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jan Paweł II o ideologii LGBT

Ocena: 4.78
10024

Tym, którzy atakują abp. Marka Jędraszewskiego za nazwanie ideologii LGBT „tęczową zarazą”, warto przypomnieć nauczanie Jana Pawła II na ten temat. W książce „Pamięć i tożsamość” Papież analizuje nazizm i komunizm, które nazywa ideologiami zła. W tym kontekście wskazuje na ideologię homoseksualną. „Myślę na przykład – stwierdza – o silnych naciskach Parlamentu Europejskiego, aby związki homoseksualne zostały uznane za inną postać rodziny, której przysługiwałoby również prawo adopcji. (…) Można, a nawet trzeba się zapytać – kontynuuje Papież – czy tu nie działa również jakaś inna jeszcze »ideologia zła«, w pewnym sensie głębsza i ukryta, usiłująca wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi i przeciwko rodzinie”. Nazwanie ideologii homoseksualnej „ideologią zła” w kontekście dwóch innych ideologii zła, nazizmu i komunizmu, brzmi jeszcze mocniej niż określenie „tęczowa zaraza”. Czy środowisko LGBT i postępowi katolicy będą się domagać wyciągnięcia konsekwencji wobec Jana Pawła II i jego dziedzictwa? Zdaje się, że już to robią.

A co czytamy w dokumencie Kongregacji Nauki Wiary „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi” (2003), podpisanym przez ówczesnego prefekta Kongregacji kard. Josepha Ratzingera i zatwierdzonym przez Jana Pawła II? Ano czytamy: „W wypadku prawnego zalegalizowania związków homoseksualnych bądź zrównania prawnego związków homoseksualnych i małżeństw (…) konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty” (nr 5). „Nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego małżeństwa formom życia, które nie są i nie mogą być małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane” (nr 8). Czy czasopisma, w tym także te zwane katolickimi, które biją w abp. Jędraszewskiego, nie powinny rozedrzeć szat na tak jawną nietolerancję prezentowaną za pontyfikatu Jana Pawła II?

W tym samym dokumencie stwierdza się, że „włączenie dzieci do związków homoseksualnych na drodze adopcji oznacza w rzeczywistości dokonanie przemocy na tych dzieciach w tym sensie, że wykorzystuje się ich bezbronność dla włączenia ich w środowisko, które nie sprzyja ich pełnemu rozwojowi ludzkiemu” (nr 7). Mówi się zatem bez ogródek o adopcji przez pary homoseksualne jako przemocy wobec dzieci! Za takie teksty można dziś – jak wiemy – zostać zawieszonym w pracy. No ale jeszcze 15 lat temu ideolodzy LGBT nie byli tak bezczelni i agresywni.

Wcześniej te same myśli Jan Paweł II wyraził osobiście. W przemówieniu do Roty Rzymskiej 21 stycznia 1999 r. stwierdził, że „bezzasadne jest roszczenie, aby przyznać status małżeński także związkom między osobami tej samej płci”. A podczas modlitwy Anioł Pański 20 lutego 1994 r. powiedział: „Nie może stanowić prawdziwej rodziny związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet, a tym bardziej nie można przyznawać takim związkom prawa do adopcji osieroconych dzieci”.

W „Uwagach” czytamy ponadto, że jeśli jakaś władza ustawodawcza proponuje projekt prawa „przychylny zalegalizowaniu związków homoseksualnych, parlamentarzysta katolicki ma obowiązek moralny wyrazić jasno i publicznie swój sprzeciw i głosować przeciw projektowi ustawy” (nr 10). Cóż za mieszanie się w politykę?! Zupełnie wbrew współczesnym pokrzykiwaniom, że Kościół powinien być otwarty na środowiska LGBT, bo inaczej ludzie będą od niego odchodzić.

Ktoś powie, że dziś inne czasy. Że wiele się zmieniło. Katolickich standardów w sprawie LGBT nie wytyczają już św. Paweł, Katechizm Kościoła Katolickiego, św. Jan Paweł II czy Joseph Ratzinger, ale tacy ludzie jak amerykański ksiądz, James Martin SJ, który odprawia Msze na początek parad gejowskich, cieszy się, że obecnie – jak twierdzi – jest mianowanych wielu „kardynałów i biskupów wspierających LGBT”, a ponadto naucza, że „ludzie LGBT” powinni być nie tylko „włączani”, ale powinni także „przewodzić” w Kościele. Hmm… Skoro tak, to tym bardziej polecam przypominanie św. Jana Pawła II i… św. Pawła.

 

Idziemy nr 40 (729), 6 października 2019 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter