29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jeszcze poglądy czy już zaburzenie?

Ocena: 0
1490

Stan osób, które wygraną Andrzeja Dudy, a potem PiS-u, przyjęły jako nie tylko zagrożenie dla własnych interesów, ale także jako osobiste upokorzenie, pogarsza się nieubłaganie. Obsesje oraz irracjonalne lęki pogłębiają się. Władysław Frasyniuk oświadczył: „Mamy w Polsce stan wojenny. Jest zupełnie tak, jak po 13 grudnia 1981 r.”. Magdalena Środa także bije na trwogę: „Nocą zapadają decyzje, nad ranem będą aresztować”. Jacek Żakowski w megalomańskim poczuciu ważności swojej własnej osoby kreśli wizję PiS-owskiego totalitaryzmu: „Jeden telefon Kaczyńskiego do Ziobry, Ziobry do prokuratury, prokuratury do komisariatu i siedzę, nim kliknę »Wyślij«”.

Tym fobiom politycznym towarzyszą fobie antykościelne. Media obiegło wyznanie Jacka Poniedziałka, aktora znanego z tego, że jest homoseksualistą. Poniedziałek nie żartował, kiedy stwierdził: „W tym roku na Wielkanoc nie wszedłem do kościoła. Obawiałem się spojrzeń i komentarzy tych ludzi. Nigdy na ulicy nie czułem takiego lęku, jak dzisiaj, np. przechodząc koło kościoła”. Michał Piróg, celebryta, też znany z tego, że jest homoseksualistą, przestrzega przed stanem wyjątkowym w Polsce i ujawnia: „W kościołach zaczyna się namawiać do przemocy”.

Można by powiedzieć, że wypowiadający tego rodzaju opinie sami nie wierzą w nie, tylko cynicznie próbują manipulować opinią publiczną, aby osiągnąć określone korzyści. Być może w niektórych przypadkach tak jest, ale w wielu innych niepozbawieni inteligencji ludzie rzeczywiście uważają, że PiS i Kościół czyhają na ich wolność, zdrowie, a może i życie. Problem nie dotyczy więc tylko brudnej walki politycznej, ale jest głębszy. Na łamach „Do Rzeczy” (16-22 maja 2016) ukazała się bardzo ciekawa rozmowa z prof. Łukaszem Święcickim, ordynatorem Oddziału Chorób Afektywnych Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Profesor opisuje symptomy obłędu udzielonego, czyli „stan, w którym innym osobom udziela się urojeniowy pogląd na sytuację”. Okazuje się, że zgłaszają się do psychiatry ludzie z zaburzeniami afektywnymi, którzy wśród różnych problemów wskazują i ten, że mamy w Polsce za mało demokracji. Zapytani, po czym to poznają, nie potrafią odpowiedzieć, ale wskazują na manifestacje i na to, co mówią media.

W kontekście lęków, że oto demokracja upadła i mamy stan wojenny, a Kościół nawołuje do przemocy, warto przypomnieć kilka faktów z najnowszej historii Polski. W niedawnych czasach realnego braku demokracji księża nie nawoływali do bicia kogokolwiek, ale sami byli bici i zabijani, i to jeszcze w 1989 r. Tych kryminalnych czynów dopuszczali się ludzie, którzy potem stali się sprzymierzeńcami III RP i zajadłymi przeciwnikami nurtu reprezentowanego przez braci Kaczyńskich. Jawnego mordu politycznego po 1989 r. nie dokonał żaden radiomaryjny lub pisowski „talib”, ale Ryszard Cyba, który zabił działacza PiS-u Marka Rosiaka. Przy zatrzymaniu morderca wykrzykiwał: „Chciałem zabić Kaczyńskiego. Jestem przeciwko PiS-owi i chciałem go zamordować”. Cyba przez ponad rok był członkiem PO, ale został wykreślony z powodu niepłacenia składek. Przypomnijmy też, że to nie zwolennicy Tuska i Komorowskiego popełniali masowo samobójstwa, ale ci, którzy mogli mieć wiedzę na temat katastrofy w Smoleńsku zasadniczo odbiegającą od raportów Anodiny i Millera. A których wcześniej nikt o skłonności samobójcze nie podejrzewał.

Klasyczna definicja prawdy mówi o zgodności sądu z rzeczywistością. „Tylko prawda jest ciekawa” – twierdził Józef Mackiewicz. Dziś jednak bardziej niż kiedykolwiek bywa tak, że nie liczy się prawda, ale to, kto narzuci swoją narrację związaną z określonymi emocjami. Współczesne media stwarzają na tym polu olbrzymie możliwości. Stąd nic dziwnego, że nie brakuje ludzi, którzy odczuwają lęk, słysząc o Kaczyńskim albo widząc kościół. Patrząc na tego rodzaju przypadki warto sobie samemu zrobić rachunek sumienia: jeszcze myślę, formułuję opinie – czy już wyrażam swoje obsesje?

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 22 (556), 29 maja 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter