29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kilka myśli z Uppsali

Ocena: 0
1350

Piszę te refleksję w samolocie ze Sztokholmu do Rzymu. Do Szwecji, a konkretnie do Uppsali położonej 70 km na północ od Sztokholmu, udałem się na kilkudniowe spotkanie dziekanów jezuickich wydziałów filozofii i teologii w Europie. Dlaczego akurat w Uppsali? Ano dlatego, że takie spotkanie odbywa się co roku w miejscu, gdzie mieści się jakiś prowadzony przez jezuitów wydział, a w Uppsali jezuici prowadzą od kilkunastu lat Instytut Newmana, który oferuje studentom kursy i seminaria z zakresu filozofii, teologii, etyki i kultury katolickiej.

Głównym tematem spotkania były możliwości wspólnych poszukiwań filozoficzno-teologicznych, które miałyby konkretne odniesienie do sprawiedliwości społecznej. Konferencję o społecznym zaangażowaniu Kościoła wygłosił pewien jezuita niemiecki, który w ostatnim czasie pracował w Brukseli. W pewnym momencie stwierdził, że w niektórych krajach, jak Węgry i Polska, Kościół jest zbyt blisko nacjonalistycznych partii rządzących. Zapytałem go, na czym opiera taką opinię. Powołał się na artykuł, o którym pisałem na tych łamach. Chodzi o tekst Henryka Woźniakowskiego, prezesa wydawnictwa „Znak”, który ukazał się w „Europe Infos”, periodyku wydawanym przez Komisję Konferencji Biskupów Unii Europejskiej. Woźniakowski opisał sytuację w Polsce na modłę KOD-u, „Wyborczej” itp. Zaprotestowało Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, prosząc o „wycofanie tego nieobiektywnego tekstu z oficjalnej strony internetowej »Europe Infos« oraz o publikowanie tekstów, szczególnie dotyczących spraw takich jak te, z większą roztropnością”. Powiedziałem w Uppsali, że zupełnie nie podzielam poglądów Woźniakowskiego, i zauważyłem, że trzeba odróżniać inspirowane Ewangelią działanie społeczne od konkretnych opcji politycznych. Potem w kuluarach mogłem się przekonać, że propaganda głosząca, iż w Polsce demokracja jest zagrożona przez jakiś straszny nacjonalizm, odnosi spore sukcesy. A przecież Europie nigdy żaden polski nacjonalizm nie zagrażał i nie zagraża. Europie zagrażały i zagrażają dwa nacjonalizmy: niemiecki i rosyjski.

Jedno popołudnie w Uppsali poświęciliśmy na zwiedzanie miejscowej katedry, uniwersyteckiej biblioteki oraz muzeum. Okazało się, że raz po raz pojawiały się wątki polskie. W okazałej gotyckiej katedrze, obecnie oczywiście luterańskiej, jest pochowana m.in. Katarzyna Jagiellonka, żona Jana III Wazy, króla Szwecji. Nad jej nagrobkiem możemy podziwiać herb Rzeczypospolitej, a wyżej fresk przedstawiający Kraków. Ponadto w katedrze znajdują się dwa ogromne dzwony zrabowane przez Szwedów w Polsce na początku XVIII w. podczas wojny północnej.

Jeszcze cenniejsze rzeczy, zrabowane w Polsce podczas potopu szwedzkiego, znajdują się w uniwersyteckiej bibliotece. Są to książki przede wszystkim z jezuickiego kolegium w Braniewie. Jest wśród nich kilkaset inkunabułów, czyli pierwszych druków sprzed 1500 r., wiele cennych rękopisów jezuickich, a także książki, które stanowiły własność Mikołaja Kopernika. Szczególne wrażenie wywarło na mnie dzieło Kopernika „O obrotach sfer niebieskich” z jego odręcznymi notatkami. Szkoda, że tych książek nie ma w Polsce, ale ktoś zauważył, że gdyby nie zrabowali ich Szwedzi, to zostałyby spalone podczas II wojny światowej albo padłyby łupem Niemców lub Rosjan. Ale może nie.

Szwedzi szczycą się swoją troską o naturalne środowisko. Tym bardziej byłem zdziwiony, że przepływająca przez Uppsalę rzeka wcale czysta nie jest. Pośród nadmiernie rozrośniętego wodnego zielska nie brakuje zwyczajnych śmieci. „Nic nie jest doskonałe” – odpowiedział mi pewien Szwed na pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy. Przy okazji przypomniało mi się, jak to pewna Rzymianka po wizycie w Krakowie wyznała, iż uderzyła ją czystość na ulicach. Rzeczywiście, w porównaniu z Rzymem większość polskich miast wydaje się bardzo czysta.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Autor jest dziekanem Wydziału Teologicznego Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
Idziemy nr 30 (564), 24 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter