14 lutego
piątek
Cyryla, Metodego, Walentego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Koniec repatriacji?

Ocena: 4.8
276

Wiceminister spraw wewnętrznych odpowiedzialny za imigrację prof. Maciej Duszczyk, autor strategii migracyjnej obecnego rządu, zapowiedział w wywiadzie dla „Financial Times”, że w ciągu dwóch lat może zostać całkowicie zamknięty program repatriacji Polaków ze Wschodu. Jego zdaniem Polska wypełniła już swoje moralne zobowiązania wobec zesłańców. Tłumacząc motywacje władzy, pan wiceminister oznajmił: „Musimy na przykład uniknąć sytuacji, gdy nie będziemy wiedzieć, czy rosyjski obywatel, który ma polską babkę, nie jest częścią rosyjskiego KGB”.

Ta deklaracja i tłumaczenie są na kilku poziomach oburzające.

Po pierwsze – nie wiem, jak pan minister mierzył poziom wypełnienia zobowiązań moralnych przez polskie państwo. Liczba osób, które mogą wciąż aplikować do programu repatriacji, jest szacowana na 50 tys.

Po drugie – program repatriacji był zorganizowany tak fatalnie, również za poprzedniej władzy, że wiele osób wróciło na własną rękę, a inni do dzisiaj czekają na wizę i doczekać się nie mogą.

Po trzecie – Polska znajduje się w dramatycznym kryzysie demograficznym. Jasne jest, że tego kryzysu nie naprawią repatrianci – podobnie zresztą jak nie zaradzi mu imigracja, wbrew propagandowym stwierdzeniom jej gorących zwolenników. Jednak to właśnie repatrianci są pierwszą i podstawową grupą, po którą powinniśmy sięgać, sprowadzając kogokolwiek z zagranicy.

Po czwarte – pan wiceminister Duszczyk w swojej wypowiedzi faktycznie przyznał, że polskie państwo nie jest w stanie zapewnić ochrony kontrwywiadowczej w przypadku procedury tak uporządkowanej i drobiazgowej, jak program repatriacji. To nie tylko deklaracja skandalicznej bezsilności, ale – i to po piąte – stwierdzenie rażąco bezczelne w obliczu tego, co wydarzyło się po 24 lutego 2022 r. Do Polski napłynęły wówczas bez śladu jakiejkolwiek weryfikacji miliony ludzi zza ukraińskiej granicy. I ten napływ, choć w mniejszym natężeniu, trwa nadal. Wówczas podobnych obaw słychać nie było ani ze strony ówczesnej władzy, ani ówczesnej opozycji, dzisiaj rządzącej. Nagle okazuje się, że problemem z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa nie są masy uchodźców, których nikt nie sprawdza – a wśród nich bez najmniejszej wątpliwości znajdują się rosyjscy szpiedzy – tylko potomkowie polskich zesłańców, którzy w ramach programu repatriacji podlegają sprawdzeniu i weryfikacji.

Dziś, jak wiadomo, wszystko da się uzasadnić Putinem: ograniczenie wolności słowa, politykę klimatyczną i sto innych złych projektów. Jednak sięganie po argument z Putina, aby zamknąć program historycznej sprawiedliwości wobec potomków ofiar antypolskiej polityki Moskwy – to już po prostu perwersja.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta tygodnika „Do Rzeczy”


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 14 lutego

Piątek, V Tydzień zwykły
Święto świętych Cyryla, mnicha, i Metodego, biskupa - patronów Europy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 10, 1-9
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Rocha 6-14 II

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter