28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kto zagląda pod kołdrę?

Ocena: 0
3405
Księża bywają krytykowani, bo ponoć chcą rządzić i wtrącać się do prywatnych spraw ludzi. Niejaki Wiesław Dębski stwierdza, że duchowni „wręcz zaglądają nam pod kołdry […]. Chcą wpływać na to, jakie treści będą wykładane w szkołach […] próbują decydować o tym, jakie prawo uchwali (bądź nie) polski parlament. Przesadzam? Ejże! A związki partnerskie? A in vitro? A zakaz aborcji? Mało? Proszę bardzo: a konwencja antyprzemocowa, a wychowanie seksualne w szkołach?”. Widać, że pan Dębski ma niewiele idei, ale za to nieźle pomieszanych i przypominających swą głębią budowę cepa.

Śpieszę panu Dębskiemu wyjaśnić, że jako kapłan katolicki nie tylko nie zamierzam zaglądać mu pod kołdrę, ale tego rodzaju wizja budzi we mnie niesmak. Inną rzeczą jest natomiast fakt, że Kościół ocenia w świetle Ewangelii i prawa naturalnego różne aspekty ludzkiego życia i wskazuje, co jest dobre, a co złe. Jedni z nauczaniem Kościoła się zgadzają, inni nie, ich wybór. Stosując „logikę” Dębskiego, można by mieć pretensje do Pana Boga, że dał nam Dekalog, w którym m.in. stoi napisane: „Nie cudzołóż”. A zatem Pan Bóg i ci, którzy głoszą Jego słowo, zaglądają pod kołdrę, czy aby nie ma tam cudzej żony? Kościół ma prawo nauczać, co uważa za stosowne, a Dębski ma prawo trzymać sobie pod kołdrą, kogo chce i co chce, o ile prawo polskie tego nie zabrania.

Pan dziennikarz, chcąc udowodnić, że nic a nic nie przesadza, wskazuje na związki partnerskie. Chodzi mu zapewne o to, że Kościół katolicki jest przeciwko zmienianiu znaczenia pojęcia „małżeństwo”, i w ogóle przeciwko tzw. legalizowaniu związków homoseksualnych. To wcale jednak nie znaczy, że chce zaglądać komuś pod kołdrę. Wręcz przeciwnie! Bo to aktywiści homoseksualni sami się odsłaniają, pokazując się na różnych paradach, jakby dopiero co wyszli spod kołdry. Kościół natomiast twierdzi, że powinno pozostać ich prywatną sprawą, z kim i na jakich zasadach mieszkają pod jednym dachem. Tymczasem ideologia homoseksualna czyni z tendencji homoseksualnej sprawę polityczą, którą ma się zajmować państwo. Pary homoseksualne nie są nielegalne. Niech żyją zatem, jak chcą, i niech dadzą żyć innym, nie czyniąc ze swych tendencji seksualnych kwestii narodowej.

A co z aborcją oraz in vitro? W tych kwestiach Kościół nie zmusza nikogo do jakiejś nadprzyrodzonej wiary, ale konsekwentnie przypomina, że embrion i płód człowieka to nie są jakieś rzeczy, które można wyskrobać, wylać do kanalizacji itp. I nie jest to pogląd średniowieczny. Wręcz przeciwnie, współczesna nauka potwierdza, że człowiek nie zaczyna się nie wiadomo kiedy, ale w momencie połączenia męskiej i żeńskiej komórki. Czy Kościół, który wzmacnia ten naukowy pogląd wiarą, że każdy człowiek, już od poczęcia, jest kochany przez Boga, nie ma prawa tak właśnie nauczać i przekonywać do swoich racji? Wygląda na to, że zdaniem Dębskiego w przestrzeni publicznej mogą istnieć jedynie poglądy takich gigantów intelektu, jak Środa, Hartmann czy też Palikot.

W sprawie wychowania w szkołach Kościół broni jak najbardziej wolnościowej zasady, a mianowicie prawa rodziców do decydowania o kształcie wychowania ich dzieci. Księża nie przymuszają dzieci, by chodziły na religię. Zachęcają, ale zostawiają decyzję rodzicom i samym uczniom. To propagandyści nowych ideologii, jak gender, głoszą, że wiedzą lepiej od rodziców, jak należy wychowywać ich dzieci. Wchodzą do szkół pod różnymi przykrywkami europejskich projektów… Tak zwana ustawa antyprzemocowa w żadnej mierze nie ograniczy przemocy. Zresztą, nie to jest jej celem, ale przemycenie lewackich ideologii do polskiego prawa. Kto zatem, panie Dębski, wtrąca się do prywatnych spraw ludzi? Kościół, który broni praw rodziców, czy ci, którzy własnych dzieci nie mają, bo używają antykoncepcji albo je abortują, ale za to próbują na różne sposoby demoralizować dzieci innych?

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 25 (508), 21 czerwca 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter