18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Milczeć się nie da

Ocena: 0
3127
Mój mąż jest niewinny, on tylko ratował Polskę – stwierdziła z pełną powagą żona Czesława Kiszczaka i nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. I jedno, i drugie na niewiele się zda i może tylko doprowadzić do łez. A po co komu łzy na święta. Może zamiast zżymać się na brak przyzwoitości, wstydu i sumienia u prominentów minionego systemu, lepiej zapchać się karpiem albo oddać lepieniu pierogów – z pasją, która sprawi, że przestanie się myśleć. A potem już tylko słodkie „Lulajże Jezuniu” i świąteczna drzemka. Zatem najważniejsze, by spokojnie dotrwać do świąt. Bez unoszenia się i gniewu, bez wyzywania od idiotów czy nikczemników tych, którzy nimi niestety są. Dotrwać z sercem otwartym na wszystkich, pełnym pokory i miłosierdzia. W końcu rodzi się Bóg! Piękne?

Najważniejsze, by spokojnie dotrwać do świąt bez gniewu, bez wyzywania od nikczemników tych, którzy nimi niestety są
Tak. Tylko, niestety, niemożliwe. Nie da się, naprawdę się nie da milczeć, gdy słyszy się głupoty wypowiadane ze śmiertelną powagą i przeświadczeniem, że zjadło się wszystkie rozumy świata. Tak jak ta głupota na przykład, że w PRL nie torturowano ludzi, bo to owszem było, ale skończyło się w latach pięćdziesiątych! Takie zdanie padło w dyskusji o tajnych więzieniach CIA, gdzie zgadzali się zajadle obrońcy praw człowieka. Jak się jednak okazuje, nie każdego, tylko takiego, który pasuje akurat do ideologicznej mody. Ofiary na przykład stanu wojennego już się w tym nurcie nie mieszczą, zatem obrońcy nimi przejmować się nie będą. Stąd taka łatwość intelektualna w przechodzeniu od potępienia tortur w polskich tajnych więzieniach do rozczulania się nad losem poniewieranego generała Czesława Kiszczaka. Sprzeczność? Ależ skąd. Lewicowi intelektualiści zawsze potrafili usprawiedliwić niektóre ofiary. W imię, oczywiście, szczytnych celów. Na to zżymał się widzący to z bliska w Paryżu Jerzy Giedroyc w listach do Jerzego Stempowskiego. Nie rozumiał, jak to możliwe, że intelektualna elita Francji zapatrzona jest w komunistów, choć dowodów na ich zbrodnie nie brakowało. Niewiele się zmieniło.

O ile na intelektualną nieuczciwość raczej rady nie ma i można tylko pomstować, o tyle jeśli chodzi o fakty, warto je przypominać. Ludzie w PRL byli torturowani psychicznie i fizycznie do końca. Co więcej, byli też zabijani. Nie tylko w stanie wojennym, ale również potem. To wiedza dość powszechna. Jedyne, co można zrobić w związku ze świętami, to wierzyć, że do niektórych jednak nie dotarła. Rzymski filozof Lucjusz Seneka twierdził, że najbliższa niewinności jest nieświadomość winy.

Dorota Gawryluk
Autorka jest dziennikarką Telewizji Polsat
Idziemy nr 51/52 (483), 21/28 grudnia 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter