29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie wszystko złoto...

Ocena: 0
2587
Reklamy nadal kuszą „gwarancją bezpieczeństwa lokat”. Ale chętnych na nie już nie przybywa. Ludzie pojawiają się w oddziałach Amber Gold tylko po to, by odzyskać swoje pieniądze. Te, jak zapewniała spółka, są wypłacane. Pod koniec zeszłego tygodnia nie było jednak potwierdzenia, że docierają na konta zdesperowanych klientów. Według oficjalnych informacji AG opóźnienia miały wynikać z faktu, że banki na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego wypowiedziały spółce rachunki bankowe. Ale telefony milczały, a właścicieli zakończonych lokat pozostawiano w niepewności. Tymczasem okazało się, że ogromne kłopoty mają też klienci firmy Finroyal, która tak jak AG oferowała atrakcyjnie oprocentowane lokaty. Zebrała od nich pieniądze i zniknęła. Klienci poczuli się oszukani i szturmowali biuro firmy. Zaczęli nawet wynosić wyposażenie, by, jak mówili, odebrać swoje pieniądze w naturze.

Prezes AG Marcin Plichta był przesłuchiwany w gdańskiej prokuraturze… gdzie złożył zawiadomienie na KNF i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sam nie ma sobie nic do zarzucenia. Zaczyna też nowy biznes – został członkiem rady nadzorczej spółki PST, zarejestrowanej przez jego żonę Katarzynę 1 sierpnia. Nowy podmiot działa aż w 159 sferach.

Doniesienia na prezesa składają poszkodowani klienci. Czy nie za późno? Amber Gold i Finroyal od dawna widniały na liście ostrzeżeń KNF. Co spowodowało, że kilkadziesiąt tysięcy osób im zaufało? Przyznaję, że choć nie zostawiłem w AG ani złotówki, przez wiele miesięcy sądziłem, że to oddział jednego z działających na polskim rynku banków. Barwa logo była niemal identyczna! No i lokaty w złoto – wydawałoby się, że najpewniejsze w dzisiejszych trudnych czasach. Tyle, że z tym kruszcem nie miały one nic wspólnego.

Nie zrzucałbym jednak winy na naszą łatwowierność i brak wiedzy ekonomicznej. Pamiętają państwo Bernarda Madoffa? Oszukał znacznie bogatszych i bardziej „wyrobionych” klientów. To były tuzy z Hollywood. Teraz Madoff siedzi za kratkami, a oni zostali bez oszczędności.

Marcin Plichta vel Stefański – obecne nazwisko ma po żonie – za kratkami nie siedzi, choć powinien. Dziesiątkami milionów złotych obracał 28-latek mający na koncie siedem (!) wyroków za oszustwa finansowe, orzeczonych w latach 2005-2010. Powinien być pozbawiony wolności w sumie na 9 lat i 4 miesiące. Sądy przyznawały kary w zawieszeniu, choć działania Plichty to oczywisty przejaw recydywy. Wyłudzenia kredytów, przywłaszczenia, sfałszowanie podpisu. Do tego trzeba doliczyć kilkadziesiąt zarzutów. W dodatku Plichta bez przeszkód rejestrował nowe spółki i zarządzał nimi, choć ze względu na wspomniane wyroki powinien odmówić mu tego sąd (art. 18 kodeksu spółek cywilnych).

Co z tego, że prawo obowiązuje, skoro się go nie egzekwuje? KNF już w 2009 r. podejrzewała, że AG wykonuje bankowe czynności bez licencji. Zrobiła, co mogła: złożyła zawiadomienie do prokuratury, umieściła spółkę na liście ostrzeżeń publicznych – na swojej stronie internetowej, bo ogłoszenie w prasie już nie wchodziło w grę. Dopiero teraz ministerstwo sprawiedliwości ma się przyjrzeć wyrokom na szefa AG. Resort finansów niedawno ostrzegał przed lokowaniem pieniędzy w spółce, ale nic więcej nie mógł w tej sprawie zrobić. A prokurator generalny Andrzej Seremet poprosił prokuratury apelacyjne w całym kraju o informacje dotyczące śledztw w sprawie parabanków, by poznać skalę tego zjawiska. Więcej na razie nie może. 20 sierpnia gdańska prokuratura okręgowa ma mu przedstawić wyniki śledztwa w sprawie AG, które 2 lipca zleciła ABW.

Czekamy zatem na złożenie ochronnego parasola nad Plichtą. A w międzyczasie przyjmijmy nauczkę. Żądza łatwego zysku jest bardzo silna. Ale już dzieci w szkole uczy się, że nie ma nic za darmo. Czasem lepiej zaufać rozumowi.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl
Idziemy nr 34 (363), 19 sierpnia 2012 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter