19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Obrońcy tradycji?

Ocena: 0
2566

„Tradycjonaliści” – to pojęcie niejednoznaczne. Generalnie można by powiedzieć, że w Kościele katolickim mianem tym określa się ludzi, którzy są przywiązani do liturgii sprzed odnowy soborowej i w ogóle do starych zwyczajów Kościoła. Tyle że owo przywiązanie różnie się przejawia: od form całkowicie wiernych nauczaniu papieży i biskupów, po praktyczną, nawet jeśli nie zadeklarowaną, schizmę. Znam i szanuję tradycjonalistów, którzy domagają się miejsca w Kościele powszechnym dla tradycjonalistycznej wrażliwości. Zasadniczo popieram te dążenia, choć moja wrażliwość jest inna. Bliskie mi jest myślenie, które w tej sprawie prezentował Benedykt XVI.

Niestety, raz po raz natykam się na ludzi, którzy mienią się „obrońcami tradycji”, ale ich agresywne wywody w internecie nie mają nic wspólnego z umiłowaniem tradycji Kościoła. Są natomiast przykładem jakiejś przedziwnej ideologii, dla której ostatecznym argumentem jest często zacytowanie po łacinie przedsoborowego Rytuału Rzymskiego. Można odnieść wrażenie, że dla tego rodzaju „tradycjonalistów” tradycja Kościoła zaczyna się od XVI w., czyli od Soboru Trydenckiego. Sobór Watykański II miałby być jakimś dopustem, który zniszczył tradycję, a nie ją podjął pod działaniem Ducha Świętego.

W dzień Objawienia Pańskiego ukazała się na portalu „Fronda” moja całkiem „niewinna” wypowiedź. Stwierdziłem mianowicie, że piękny jest zwyczaj pisania na drzwiach K+M+B z dodaniem bieżącego roku. Zauważyłem, że większość odnosi te inicjały do imion trzech królów (mędrców): Kacper, Melchior i Balthasar. Ale ostatnio coraz częściej wskazuje się na inny sens trzech liter, można je bowiem odczytać jako skrót łacińskiej starożytnej formuły Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi to mieszkanie) lub Christus Multorum Benefactor (Chrystus dobroczyńcą wielu). Stąd niektórzy piszą nie K+M+B, ale C+M+B. Podkreśliłem, że wielość tego rodzaju tradycji wzbogaca Kościół, bo każda tradycja wskazuje na jakiś szczególny wymiar naszej wiary.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy zerknąłem na pojawiające się pod tekstem komentarze. Internauta „enrque111” wypalił na sam początek: „Nachalne wciskanie »nowej tradycji« oznakowania naszych domów literami C+M+B (Christus Multorum Benefactor – Chrystus dobroczyńcą wielu) jest zdradą Tradycji i kolejnym przejawem rozkładu Kościoła”. Ktoś podpisany „bielzz” rozdarł szaty: „Dlaczego posoborowe duchowieństwo mąci ludziom w głowach? Od kiedy pamiętam ja, moja babcia i kiedyś prababcia, zawsze pisało się: K + M + B + 2016. Teraz jedni piszą tak, inni C + M + B, i w końcu przestaną w ogóle pisać.

I o to chodzi? O pomieszanie pojęć, symboli, religii?”. Inny internetowy „tradycjonalista”, „Nabi”, postanowił mnie zdemaskować: „Mam wrażenie, że Dariusz Kowalczyk SJ wpisuje się w postawy rożnych ks. »postępowych« i »otwartych« – Sów, Gużyńskich, Bonieckich – i zmierza drogą w kierunku myślenia ks. Lemańskich, a dalej są już tylko księża Bartosie i Obirki”. Tego rodzaju wpisów było dużo więcej.

Można by machnąć ręką na owe wpisy, myśląc, że to jacyś gimnazjaliści wyładowują w ten sposób swe frustracje związane z dojrzewaniem. Niestety, to są osoby dorosłe, potrafiące cytować różne dokumenty po łacinie, które naprawdę uważają się za „obrońców tradycji katolickiej”. Jednak ich skrajność i agresja w gruncie rzeczy tradycje katolickie ośmieszają. Tego rodzaju postawa to woda na młyn różnego rodzaju „postępowców katolickich”. Mogą bowiem wszystkich autentycznie zatroskanych o dziedzictwo Kościoła wrzucić do jednego worka z takimi ludźmi jak „enrque111”, mówiąc: „Patrzcie! Co za oszołomy”. Pseudotradycjonaliści to problem Kościoła, w tym problem autentycznych obrońców tradycji. I tak oto skrajności, czyli postępowa katolewica i pseudotradycjonaliści, spotykają się w szkodzeniu wspólnocie Kościoła – co czynią zapewne w dobrej wierze.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 4 (538), 25 stycznia 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter