24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Otwarcie na świat

Ocena: 0
2534
W ocenie ekspertów Kościół znalazł się na progu „rewolucji” – zagadnął prowadzący dla Onetu rozmowę z Elżbietą Kot. Osobiście nie było mi dane poznać owych ekspertów i nie wiem, o jaką „rewolucję” miałoby chodzić. W każdym razie na Uniwersytecie Gregoriańskim, który znajduje się w centrum Rzymu i na którym studiują ludzie z ponad stu krajów świata, zapowiadanej rewolucji jeszcze nie widać. Nawet z tarasu, z którego można podziwiać Wieczne Miasto, w tym Watykan. Widać za to działanie Bożej łaski.

Z dalszej części rozmowy można wywnioskować, że „rewolucja” ma polegać na nowym, większym otwarciu się Kościoła na świat. Pani Kot stwierdza: „Otwarcie Kościoła na świat zapoczątkował już Jan Paweł II, ale papież Franciszek z pewnością pójdzie dalej i otworzy Kościół na inne kontynenty niż Europa”. Mnie się jednak wydaje, że otwarcie Kościoła nie zostało zapoczątkowane przez papieża Polaka ani nawet przez Sobór Watykański II, ale przez Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy. Od tamtego wydarzenia Kościół nieprzerwanie idzie wciąż dalej. Apostołowie poszli w różne strony znanego wówczas świata. I w każdym stuleciu mieli swych naśladowców. Wystarczy wspomnieć pierwszych jezuitów, którzy w XVI-XVII wieku zawędrowali do Chin, Japonii, Indii czy też do Ameryki Południowej.

Co jest istotą owego otwarcia, zapoczątkowanego przez Ducha Świętego? Pani Kot oznajmia, że m.in. chodzi o dialog z innymi religiami, i dodaje, że „na pewno łatwiej będzie znaleźć przychylność innych religii, przyjmując postawę pokory, otwartości i tolerancji, niż głosząc, że »jedynie nasza religia jest słuszna«”. Takim postawieniem sprawy zdziwiliby się nie tylko Apostołowie, ale sam Duch, posłany im przez Jezusa. W otwarciu Kościoła zawsze bowiem chodziło o jednoznaczne głoszenie, że jedynym Zbawicielem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. To otwarcie zaprowadziło Pawła Apostoła na Areopag, gdzie został jednak wyśmiany, kiedy wspomniał o zmartwychwstaniu Jezusa. Nigdy nie straciło na aktualności wezwanie Jezusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19). Szacunek dla innych religii, a także dla niewierzących w Boga, nie oznacza rozmywania własnej wiary. Nie oznacza też misyjnego uwiądu z jego tezą, że nie chcemy nikogo do niczego przekonywać. Przecież normalny chrześcijanin chce przekonywać do przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Inna sprawa, w jaki sposób to robić.

Skoro mówimy o otwarciu na świat, to nasuwa się kolejne pytanie: czym jest świat? W Biblii i w Tradycji Kościoła mamy dwa główne, przeciwstawne znaczenia słowa „świat”. Z jednej strony świat jako Boże stworzenie, piękne i dobre. Z drugiej natomiast świat rozumiany jako wszystko to, co sprzeciwia się Bogu i co jest domeną diabła. Chrześcijańskie otwarcie na świat dotyczy pierwszej perspektywy i oznacza szukanie i znajdowanie Boga we wszelkim stworzeniu. Jeżeli chodzi o drugą perspektywę, to mamy jasne wskazanie św. Jana Apostoła: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1J 2,5). Tymczasem mamy dziś takie pomieszanie pojęć, że otwartość Kościoła na świat miałaby oznaczać m.in. zgodę na tzw. małżeństwa homoseksualne, aborcję, eutanazję, metodę in vitro, relatywizm, synkretyzm religijny itp. Papież Franciszek z całą pewnością nie o takiej otwartości mówi.

Otwartość, do jakiej wezwany jest Kościół, to otwartość Jezusa, św. Piotra i św. Pawła, i innych Apostołów. To otwartość świętych męczenników i wyznawców. Nie ma ona nic wspólnego z przymilaniem się do świata, by zyskać poklask. Wręcz przeciwnie, ewangeliczna otwartość Kościoła zawsze budzić będzie wrogość świata, który nienawidzi Chrystusa i Jego Kościoła. Autentyczna otwartość Kościoła to także otwartość Maryi, która słucha głosu Pana i wypełnia Jego wolę.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl
Idziemy nr 23 (404), 9 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter