25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Padają mity

Ocena: 0
2338

Chrześcijanie nie mogli dotąd liczyć na wsparcie w laickiej Europie ani na świecie, gdzie są prześladowani i mordowani. Nie było modne na europejskich salonach bić się o ich prawa nawet werbalnie. Europa miała z Chrystusem problem, uwierał jakoś polityków i intelektualistów.

Należy mieć nadzieję, że to wszystko jest już czas przeszły. I nie dlatego, że nagle kanclerz Niemiec Angela Merkel publicznie wyznaje wiarę i wzywa resztę, by zrobiła to samo – ta akurat przemiana nie wydaje się szczera. Merkel wiele razy miała okazję, żeby zademonstrować swoje przywiązanie do wiary. Problem w tym, że robi to w momencie, gdy grunt usuwa jej się spod nóg, w Niemczech i Unii traci poparcie przez nieodpowiedzialną politykę otwierania szeroko europejskich drzwi dla imigrantów w imię fałszywie pojętej solidarności. Fałszywie, bo nie może być prawdziwa solidarność zmuszająca ludzi do akceptowania obcego im systemu wartości i do zamykania oczu na zło w imię poprawności politycznej.

Skoro, jak twierdzą już otwarcie komentatorzy, mamy do czynienia z wojną religijną – gdzie celem ataków Państwa Islamskiego są chrześcijanie – to polityka wypierania się Jezusa doprowadzi do katastrofy. Bo jaka może być inna odpowiedź na przemoc, jak nie miłość i dobro jako wartości płynące z chrześcijaństwa. Jeśli nie zaczniemy otwarcie o nie walczyć i jasno deklarować, że innych nie akceptujemy, to nie mamy szans.

Powoływanie się Merkel na Jezusa to kolejny przykład, jak na naszych oczach w krótkim czasie padają mity, którymi karmieni byliśmy do granic wytrzymałości. Mitu o laickiej, a przez to szczęśliwej Europie dłużej już nie da się utrzymać, choć jeszcze niedawno wydawał się nie do ruszenia. Tak jak przekonanie o bezpiecznym świecie w czasach tryumfu rozumu i postmodernistycznych haseł. Padł też z wielkim hukiem mit o innej, lepszej, choć niedoskonałej Rosji, którą należy raczej obłaskawiać niż od niej wymagać. Dziś już nikt nie nazwie Polaków rusofobami, choć do niedawna taką nam dorabiano gębę nie tylko za granicą, ale też przy udziale rodzimych oświeconych autorytetów.

Kolejny mit to ten, że postęp to dobro samo w sobie. Przymiotnik „postępowy” musiał oznaczać komplement, „konserwatywny” zaś był obelgą. Postępowa Europa tak zaplątała się w swojej nowoczesności i otwartości, że wreszcie musiała zauważyć, że postęp ma też swoją cenę. I że postęp za wszelką cenę prowadzi na manowce.

Jest jeszcze jeden mit popularny w Europie, też tracący na atrakcyjności. Mit świata bez państw, bez granic, bez narodów. I oczywiście bez Boga. Kosztowna utopia.

Dorota Gawryluk
Autorka jest dziennikarką Polsatu
Idziemy nr 49 (532), 6 grudnia 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter