18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Po pierwsze szacunek

Ocena: 4.5
1824

W orędziu wygłoszonym w Zgromadzeniu Narodowym, po rekordowym zwycięstwie w wyborach europejskich, Viktor Orbán oświadczył, że naród węgierski chce, by Unią Europejską kierowali ludzie gotowi „chronić kulturę chrześcijańską”. Ta jasna formuła nie popada ani w chciejstwo, ani w oportunizm, jest pragmatyczna i zarazem wyraża determinację. Dla nas, narodów wiernych cywilizacji chrześcijańskiej, kultura chrześcijańska jest wyrazem prawdy i przedmiotem naszej miłości. Dla nas wszystkich jest naszą wspólną przeszłością i ciągle, mimo osłabienia, rzeczywistością socjologiczną w Europie, nikt temu nie może zaprzeczyć. Dla ludzi, którzy chcą reprezentować Europę, niezależnie od ich osobistych postaw – musi być przedmiotem szacunku. Tego właśnie, po prostu uznania naszej cywilizacji za wartość, którą powinniśmy zachować, żądają Węgry Viktora Orbána od Unii Europejskiej.

Jeśli nie są Państwo w tym miejscu oburzeni (a jeszcze lepiej – jeśli dziwi Państwa założenie, że mogliby się tu Państwo czymś oburzać) to najlepszy dowód, że orędzie z budapeszteńskiego Zgromadzenia Narodowego to po prostu głos europejskiej normalności. Wszyscy powinni tak mówić, a im większe mają poparcie opinii katolickiej, tym mniej mają wymówek, by tego nie robić.

Rzecz ma ogromne znaczenie praktyczne. Im bardziej ośrodki liberalnej władzy uważają, że ich stanowisko jest oczywistym wyrazem „praw człowieka” i „our values”, tym agresywniej domagają się posłuchu. Im więcej milczymy o naszych zasadach, tym bardziej musimy się tłumaczyć, że nasze chrześcijaństwo, nasze zasady moralne „nie naruszają” liberalnego porządku. I tym bardziej (z kolei) nasi oponenci zarzucają nam kluczenie i próby cichego kwestionowania ich dogmatów. Niech więc nas w końcu zobaczą! Współczesny liberalizm otwarcie żąda poparcia dla rewolucji homoseksualnej, czas byśmy zaczęli mówić, że domagamy się przynajmniej szacunku i przyjęcia do wiadomości, że chcemy zachować naszą wiarę, nasze szkoły, bezpieczeństwo naszych rodzin.

Właśnie dlatego apelowałem do rządu po wyborach, by wyraźnie – od exposé w sejmie po wystąpienia premiera w parlamencie europejskim – oświadczyć, że rząd stoi na gruncie zasad cywilizacji chrześcijańskiej, że one definiują polski ład prawny i społeczny i zgodnie z jej zasadami będziemy go kształtować. Węgry są krajem czterokrotnie mniejszym od Polski. Dlaczego oni mogą mówić o tym otwarcie, a my nie?

Odbywają się właśnie wybory władz Unii Europejskiej. Według jakiego kryterium będziemy oceniać kandydatów? Realizm, świadomość tego, że cywilizacja chrześcijańska jest szeroko kontestowana i negowana – to jedynie powód, by jej tym usilniej bronić. Ze świadomością tego, że obrona to nie tylko doraźne reakcje, ale tworzenie mocnych zapór dla ustawicznej presji. Szacunek jest najważniejszą z nich, tego od wszystkich można wymagać.

 

Idziemy nr 27 (716), 7 lipca 2019 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter