29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przepis na sukces

Ocena: 3.55
878

Ci czytelnicy, którzy liczą sobie nieco więcej niż osiemnaście wiosen, a do tego lubią góry i narty, z pewnością pamiętają, jaką popularnością Beskidy cieszyły się wśród miłośników białego szaleństwa. Nie było wtedy ważne niemal nic. Ani brak luksusów w pokojach u gaździny, ani gigantyczne kolejki do wyciągów, ani same wyciągi, które już w latach 80. pachniały raczej muzeum techniki… Ale czego się człowiek na metrowych muldach i lodzie nauczył, to jego.

A dlaczego wracam dziś do tamtych dawnych czasów? Rzecz jasna także z sentymentu. Każdy z nas młodość, jaka by nie była, wspomina tylko dobrze. Ale piszę o tym również, bo po dwóch dekadach nieobecności znów ferie spędziłem w jakże przyjaznym Beskidzie Żywieckim. Przyjaznym także dlatego, że odmłodniałym i zmodernizowanym narciarsko. Po dawnych orczykach, a tym bardziej wyrwirączkach, nie ma już śladu. Są za to nowe, luksusowe, kanapowe wyciągi krzesełkowe, a nawet szybkie gondolki, a do tego kompletnie przebudowane dawne narciarskie trasy – jak te w Szczyrku – czy zupełnie nowe, jak w położonej nieopodal Wiśle.

Wszystko – porównując z warunkami sprzed lat – przygotowane niemal perfekcyjnie, bo trasy są szersze i dłuższe, i – co najważniejsze – z reguły bez lodu i muld. To jeszcze nie koniec, bo niemal każdy stok oferuje możliwość nocnych jazd! Za granicą nie jest to oczywistością, a tu jest właściwie normą! Nic, tylko zregenerować siły na obiedzie, odpocząć przy herbacie, by wrócić na stok i śmigać aż do 22.00. Problemem mogą być tylko ceny, bo te nie są najniższe, ale to od jakiegoś czasu dotyczy wszystkich sfer życia.

Mimo to – i dlatego też piszę te słowa – na nartach w tym roku są tłumy, nie tylko Polaków. Słychać było różne języki, a wśród nich także naszych sąsiadów. Pytałem, jadąc na wyciągu, młodych Litwinów i starsze małżeństwo z Czech, dlaczego do nas przybyli. Odpowiedź była prosta: niższe (tak!) ceny (nie tylko benzyny, o czym rozpisują się np. niemieckie media, namawiające wręcz do wycieczek handlowych do Polski). Do tego mniej surowe covidowe ograniczenia, co w praktyce i w porównaniu z tym, co po drugiej stronie Tatr, oznacza właściwie zero ograniczeń.

Reasumując: to, co jeszcze kilka dekad temu było naszym utrapieniem – czyli niskie góry, gorsze trasy, stara infrastruktura – po zmianach i w innej już rzeczywistości stało się naszym atutem, a także magnesem dla turystów z zagranicy. Wisła, Szczyrk, Korbielów, Krynica, co więcej, Zakopane – nigdy nie wygrają konkurencji z Alpami czy nawet Chopokiem. Ale jeśli chodzi o miejsce na naprawdę udany i spokojny rodzinny wypoczynek i regenerację – już jak najbardziej!

Jaki z tego wniosek? We wszystkim, także i w tej dziedzinie, trzeba znaleźć odpowiednią niszę, a sukces będzie gwarantowany!

Idziemy nr 07 (850), 13 lutego 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter