29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Racja stanu

Ocena: 0
2251

Minister Witold Waszczykowski przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej. Najważniejsze to obecność i wpływ Rzeczypospolitej na sprawy, w których rozstrzyga się nasza przyszłość. Chcemy w tych sprawach współdecydować i chcemy, by również słuchano głosu państw nam – geograficznie, kulturowo, historycznie – najbliższych. Polska będzie współkształtować politykę Unii Europejskiej, bo jej polityka powinna służyć wszystkim krajom, które biorą w niej udział. Minister powiedział, że Polska nie wyraża zgody na „powrót” do koncertu mocarstw, czym w elegancki sposób zakomunikował, że nie będziemy się mechanicznie zgadzać na uzgodnienia Niemiec i Francji, pomijające żywotne interesy naszego kraju, jak bezpieczeństwo na wschodzie Europy czy ochrona przed zalewem imigracyjnym. Minister otwarcie stwierdził, że to władze UE doprowadziły do obecnego kryzysu, forsując unifikację walutową czy wręcz przyzywając do Europy masową imigrację. Wreszcie minister zapowiedział politykę bez uprzedzeń, w której ze wszystkimi możemy rozmawiać, ale od wszystkich oczekujemy szacunku dla naszych praw i interesów. Tak zabrzmiały konkretne propozycje unormowania stosunków wobec Rosji i deklaracja gotowości politycznego otwarcia na Białoruś. Istotna była również zapowiedź „dyplomacji wartości”, gdzie Polska będzie prezentować na forum międzynarodowym wartości naszej kultury chrześcijańskiej.

Usłyszeliśmy przemyślany plan odbudowy znaczenia międzynarodowego naszego kraju i przywrócenia aktywnej obecności Polski w polityce międzynarodowej. Oczywiście, jak każdy program, i ten podlega dyskusji; np. można było zadeklarować, w odpowiedzi na deklarację Węgier wykluczającą jakiekolwiek działania Unii Europejskiej przeciw Polsce, że Polska również wyklucza jakiekolwiek działania unijne przeciw Węgrom. W polityce dyskutować można i należy o wszystkim. Ale opozycja zamiast dyskusją zareagowała na program Waszczykowskiego totalną negacją. Zamiast rozmowy o kierunkach polskiej polityki, opozycja żądała dalszej biernej zgody na „decyzje unijne”, dalszego dryfu w niemieckim nurcie polityki europejskiej. Straszyła, że Polska samodzielna to Polska izolowana, że tylko konformizm gwarantuje „skuteczność”. Tyle że gdy mowa o skuteczności – kryterium są skutki. I warto się zastanowić nad efektami eurokonformizmu polityki PO.

Na Wschodzie znowu grzmią działa, przejęcie negocjacji z Rosją ani nie zatrzymało wojny, ani nie gwarantuje rozejmu. Z wiosną ruszy nowa fala imigracji; oby na czas zablokowano drogę przez Morze Czarne, z Turcji na Ukrainę (czyli wprost do naszych granic). Mimo „antyrosyjskich sankcji” w najgorsze postępuje budowa drugiej linii gazociągu bałtyckiego. Wrak prezydenckiego samolotu jest ciągle w Rosji, mimo że minister Sikorski obiecywał, że lady Ashton sprowadzi go do Polski. Ale za to Donald Tusk jest prezydentem Europy i ma przywilej dostojnie siedzieć cicho, gdy o sprawach Unii decydują Merkel i Juncker.

Marek Jurek
Idziemy nr 6 (540), 7 lutego 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter