Lato mamy w pełni, ale dla wielu to czas mało wakacyjny. A na pewno nie okres beztroski, za to bez sezonu ogórkowego w mediach. Myślimy o tym, co dzieje się na Wschodzie, niepokoimy rosnącymi cenami i martwimy o to, co może stać się zimą. Trwa już kampania wyborcza i siłą rzeczy nawet leżąc na bałtyckich plażach, trudno odseparować się od tego całego zgiełku. Ale i od zła. To zło to coraz większy już nie tylko hejt w Internecie i mediach społecznościowych, ale także wręcz szykanowanie w „realu” tych, którzy myślą inaczej. Tych, którzy ośmielają się głosować na kogoś, kogo pozostali nienawidzą. Tak, nienawidzą, bo skala tego zjawiska już dawno przekroczyła próg niezgody na inność i przerodziła się w dehumanizację innych.
Jakby egzemplifikacją tego są ostatnie scenki z wyborczych spotkań z Jarosławem Kaczyńskim, gdy pod adresem ich uczestników kierowane są – nie po raz pierwszy zresztą – wyzwiska i pogróżki ze strony sympatyków opozycji. W ten sposób agresywna grupa próbowała zakłócić spotkanie w wielkopolskim Kórniku. Wulgarną akcją kierowała między innymi… działaczka partyjna, a mężczyzna z petem w ustach „uczył” dziecko, jak ma napisać przekleństwo z gwiazdkami. Pytanie, czego ten malec musi codziennie wysłuchiwać w domu… Przerażające! Oczywiście, druga ze stron też nie jest zupełnie bez winy. Ale w takich sytuacjach nie czas na licytację. I oby zapowiedzią tego, co dopiero przed nami, nie było nieszczęście, jakie spotkało czternastolatkę z Wielkopolski.
Kiedy piszę te słowa, znamy coraz więcej szczegółów dotyczących porwania i torturowania nastolatki. Dziewczyna została uprowadzona przez dorosłą kobietę, a także czworo nastolatków w wieku od trzynastu do siedemnastu lat. Kobieta była matką jednej z agresorek! Matka z córką dokonała bandyckiego napadu na jej koleżankę! Ona i siedemnastolatek usłyszeli już zarzuty. Odpowiedzą między innymi za uprowadzenie, stosowanie przemocy, a także za gwałt ze szczególnym okrucieństwem i nagrywanie tego telefonem. Czternastolatka została porwana sprzed sklepu na osiedlu Przyjaźni w Poznaniu. Po kilku godzinach policjantom udało się namierzyć poszukiwany samochód w podpoznańskiej miejscowości. Na razie nieoficjalnie wiadomo, że przyczyną porwania miał być niewielki dług za uszkodzone urządzenie do e-papierosów.
Wiem, do przemocy dochodziło zawsze. Były rabunki, bijatyki, kradzieże i gwałty. Ale nie z tak banalnych powodów i nie w takich z pozoru normalnych środowiskach. Na pewno nie popełniane wspólnie z matką. Do jakiego etapu doszliśmy? Co stało się z ludźmi, którzy tak bestialsko zachowują się wobec innych?
Wakacje to czas, kiedy nasze pociechy opuszczają dom, by szukać letnich wrażeń, i mogą w podobnych sytuacjach, nawet przez przypadek, brać czynny udział. Niezależnie od wszystkiego, to jest ten moment, żebyśmy nasze dzieci z uwagą obserwowali i z miłością z nimi rozmawiali. Także o polityce i nawet jeśli są już dorosłe, bo skończyły osiemnaście lat!
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
