19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Święto Chrztu i Eucharystii

Ocena: 3.1
1121

Święto Chrztu Polski – jedno z mniej znanych, a najważniejsze z naszych świąt narodowych – w tym roku wypada w Wielki Czwartek. Ma ustaloną datę na 14 kwietnia, rocznicę Wielkiej Soboty

RP 966. Ze względu jednak na ruchomy charakter Wielkiego Postu i Wielkanocy jego miejsce w kalendarzu liturgicznym się zmienia. W tym roku będzie więc w pewnym sensie Narodowym Świętem Chrztu i Eucharystii, bo przecież to również rocznica przystąpienia po raz pierwszy do Komunii świętej pierwszego z naszych chrześcijańskich i historycznych władców.

Rocznica ta zbiega się ciekawie z inną, 110. rocznicą Kongresu Eucharystycznego w Wiedniu, który w 1912 r. stał się okazją do spotkania polskich biskupów z trzech zaborów. Ich zgromadzenie samo w sobie stanowiło ważną manifestację jedności narodowej przed nadchodzącą próbą wojenną. Pamiątką, która została po tamtym wydarzeniu, jest konferencja „Naród a Eucharystia” abp. Józefa Teodorowicza ze Lwowa, duchowego zwierzchnika polskich Ormian i członka Ligi Narodowej, bodaj największego politycznego autorytetu w polskim episkopacie Drugiej Rzeczypospolitej. Warto z tej okazji wrócić do tego wykładu.

Polska wtedy powszechnie czekała już na uproszoną przez Mickiewicza „wojnę powszechną za wolność ludów”. Abp Teodorowicz wskazywał więc na znaczenie Eucharystii jako sakramentu poświęcenia. Uczącego codziennych poświęceń i przygotowującego do największych. Mówił, że choć Chrystus rozszerzył nasze powinności i odpowiedzialność – dał nam jednocześnie środek do tego, żeby im podołać, Łaskę i jej widzialne znaki, sakramenty. One również wpajają i doskonalą miłość Ojczyzny.

Jest jeszcze jeden motyw w tej konferencji, duchowy i kulturowy jednocześnie, nie odnoszący się już bezpośrednio do walki o niepodległość. Antycypujący raczej porządek wolnej Polski, więc aktualny i dziś, nawet bardziej. Arcybiskup mówi o nawracającej mocy Eucharystii, trafiającej nawet do niewierzących. Oni też widzą ukrytego, a jednocześnie widzialnego Chrystusa. Widzą, kim jest, gdy widzą nasze znaki adoracji. W tym sensie cześć dla Eucharystii jest źródłem i gwarancją katolickiego życia narodu.

Święta Edyta Stein nawróciła się, patrząc na milczącą adorację prostej kobiety w kościele. W pustym kościele nawrócił się André Frossard. Nie zamieniajmy więc naszych kościołów w zbory, nie redukujmy ich do miejsc, gdzie zbiera się kongregacja. W każdym kościele jest Święte Świętych, cały czas – co sygnalizuje paląca się przy tabernakulum lampka. Chrystus jest bramą (J 10, 7), a otwarty „pusty” kościół to jego otwarte ramiona. Kard. Ratzinger pół wieku temu pisał, że zamknięte kościoły (otwierane tylko na Mszę) to znak odwrotu ewangelizacji. Dziś życie jest jeszcze bardziej brutalne niż wtedy. Ale – jak pisał przyszły papież – modlący się wierni są najlepszymi stróżami świątyń. Z dobrą wolą wszystko można rozwiązać, na początek – choć trochę.

Idziemy nr 16 (859), 17 kwietnia 2022 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter