25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Test demokracji

Ocena: 0
3207
Dziwna ta nasza demokracja. Kiedy w jakiejś szkole liczącej 1000 uczniów znajdzie się jeden szaleniec – najczęściej osoba duchowo poraniona, która rozpoczyna walkę z krzyżem – wielkie media i bardzo postępowe partie kibicują mu z radością. Ileż wtedy krzyku o prawach człowieka, obowiązku słuchania najbardziej nawet wątłej woli ludu. Gdy jednak milion rodziców podpisuje projekt referendum w sprawach fundamentalnych dla wychowania i kształcenia dzieci, słyszymy, że to za mało. Bo – jak to ujął jeden z posłów PO – 37 milionów wniosku nie podpisało. Dobrze, że był precyzyjny. Bo gdyby podpisało dziesięć milionów, to powiedzieliby, że i to nie przejdzie, gdyż noworodki się nie wypowiedziały. Jeden z dziennikarzy telewizyjnych komentował: „Demokracja to przede wszystkim większość”. Jego ton wyrażał podziw, że dziarska władza tak sprawnie popędziła awanturników Elbanowskich i inne rodziny.

Temu przepędzeniu warto poświęcić chwilę uwagi. Zachowanie partii rządzącej i jej sprzymierzeńców ujawniło nam bowiem nowe rozumienie słowa „obywatelskość”. Oto gdy Karolina Elbanowska na galerii sejmowej tłumaczyła, że inicjatywa nie miała wymiaru partyjnego, że podpisywali się rodzice o różnych poglądach, kierowani jedynie troską o dzieci, z tyłu dał się słyszeć krzyk: „Głośniej się drzyj!”. Tak poseł Stefan Niesiołowski z PO pochylił się nad inicjatywą rodziców. Ale miały te ataki i poważniejszy wymiar. Lawina, jaka spadła na Elbanowskich, sprawdzanie, za co żyją, gdzie pracują i czy są dobrą rodziną – to wszystko przypominało nagonkę. Wielki mam dla nich szacunek, że z taką godnością przez to przeszli.

Kiedy robiliśmy z nimi wywiad, byłem gościem w ich skromnym, jak na gromadkę dzieci, mieszkaniu. Nie ma tam luksusowych mebli, ale jest prawdziwa miłość. To, że potrafią wszystko łączyć, cieszyć się sobą, dziećmi i jeszcze mieć czas dla spraw publicznych, denerwuje lewicę chyba jeszcze bardziej niż sama inicjatywa referendalna. Pokazali nam wtedy, gdzie trzymają podpisy nadchodzące od społeczników z całego kraju: mała komórka na końcu mieszkania, a w niej pękate worki z kartkami. Politycy obozu rządzącego właśnie ocenili, że to wszystko ma iść na przemiał.

Wątpię jednak, czy da się zmielić konsekwencje zlekceważonej inicjatywy. Poważna dyskusja o całym systemie edukacyjnym, o prawie rodziców do wpływu na wychowanie dzieci, dopiero się rozpoczyna. Władza dostała sygnał, że rodzice nie będą biernie akceptowali zła. Tego polegającego na wysyłaniu maluchów za wcześnie i do nieprzygotowanych szkół i tego, którego oddech czujemy na plecach. Wszak coraz głośniej o planach masowego wpuszczenia do szkół homoseksualnych deprawatorów. Czy głosowanie nad „projektem Elbanowskich” to był test w tej zbliżającej się sprawie?

Jacek Karnowski
Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika "wSieci"

Idziemy nr 46 (427), 17 listopada 2013 r.




PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter