19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Unia tolerowała przemoc?

Ocena: 0
1024

Unia Europejska chce ratyfikować konwencję przemocową. Po co, skoro ratyfikowało ją już wiele spośród państw Unii? I żadne nie oświadczyło definitywnie, że jej nie ratyfikuje. Chodzi więc jedynie o nabycie przez Unię „prawa” do nadzorowania wykonywania ideologicznych celów konwencji przez państwa, które do niej należą. Ingerencja i promocja rewolucyjnych zmian społecznych to zasadniczy cel tej umowy. Przecież żadne państwo nie mogłoby uzyskać i zachować członkostwa Rady Europy, jeśli by tolerowało przemoc w rodzinie. Nie mogłoby się też znaleźć w Unii. To dlatego pytałem w Parlamencie jej władze, czy Unia uważa, że państwa, które (w przeciwieństwie do Polski) konwencji nie ratyfikowały, na przykład Niemcy, akceptują antykobiecą przemoc? Albo czy negocjacje akcesyjne ignorowały przychylność dla przemocy domowej nowych państw członkowskich? Albo może same wcześniejsze władze Unii ją akceptowały? Nie, tu nie chodzi o zwalczanie żadnej realnej przemocy. Kluczowe jest słowo, które w tytule konwencji pada najpierw: „zapobieganie”. Chodzi więc o walkę z przemocą niepopełnioną, z przemocą prognozowaną, o tropienie i zwalczanie jej ideologicznie napiętnowanych „przyczyn”.

Artykuł 12/1 konwencji postuluje „wykorzenianie tradycji” i zwalczanie stereotypowych ról mężczyzn i kobiet. A artykuł 4/4 z góry uchyla zarzut dyskryminacji wobec działań podejmowanych w imię konwencji, co może w przyszłości uderzyć w prawa matek wielodzietnych rodzin i kobiet pracujących w domu. Przecież to właśnie takie „tradycje” należy „wykorzenić”. Nie wolno wiązać kobiecości z macierzyństwem ani małżeństwa z powinnością przekazywania i przyjmowania życia. Żadna demokracja liberalna nie powinna premiować takich „tradycji”.

Orędownicy konwencji, na przykład Corazza Bildt, centroprawicowa posłanka ze Szwecji, powołują się na naprawdę poruszające historie. Na samobójstwo kobiety, której seksualne zdjęcia zamieszczono w internecie. Albo innej, która też popełniła samobójstwo po tym, jak „przyjaciele” (cytat dosłowny!) opublikowali w sieci film pokazujący, jak – pijana w dyskotece – jest przez tych „przyjaciół” gwałcona. Tylko czy ci ludzie słyszą, co mówią? Przecież te kobiety nie padły ofiarą tradycji, tylko patologicznych mód, na przykład na sieciowy ekshibicjonizm seksualny. Jakie stereotypowe role im przypisano? Ofiary dyskotekowej orgii? Pijanej Dancing Queen? Czy te nieszczęsne kobiety nie są po prostu ofiarami współczesnej panseksualnej kultury i „niesteoretypowych” zachowań seksualnych? Chcecie walczyć z przemocą wobec kobiet? Najpierw to wykorzeńcie!

A co u nas? Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar tryumfalnie zawiadomił opinię publiczną, że w tej dziedzinie będzie „dobra kontynuacja”. Zapewnił go o tym wiceprezes PiS Adam Lipiński: Polska, wbrew zapowiedziom minister Elżbiety Rafalskiej, konwencji wypowiadać nie będzie. Tamten news był potrzebny do „przykrycia” kapitulacji władz wobec „czarnej rewolucji”. Ot, taki przyczynek do historii przekazów dnia, i dobry przykład „mądrości etapu”.

 

Idziemy nr 4 (590), 22 stycznia 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter