Absurdy ideologii gender nieraz zwracały uwagę papieża Franciszka. Ten ostro ją krytykował, jako "ideologię zaprzeczającą głębokiej pewności, że człowiek istnieje jako mężczyzna i kobieta, którym zostało powierzone zadanie przekazywania życia". Teraz również Stolica Apostolska, a dokładniej Kongregacja Edukacji Katolickiej, wydała oficjalny dokument o gender zatytułowany "Mężczyzną i kobietą stworzył ich". Ma być on odpowiedzią na zagrożenie, jakie niesie ze sobą ideologia gender siłą narzucana w szkołach, która eleminuje wszystkie inne punkty widzenia, w tym chrześcijański.
Znamienne, że Kongregacja wydała taki dokument w czerwcu, miesiącu okreslanym przez społeczności LGBT+ "miesiącem dumy" - Pride Month, kiedy odbywa się najwięcej marszów równości. Od dawna nie jesteśmy już krajem, którego to nie dotyczy. Forsowanie w szkołach i przedszkolach edukacji seksualnej według standardów gender jest w Polsce rzeczywistością, a marsze odbywają się już nie tylko w czerwcu, ale przez cały rok, tak aby urobić ideologicznie jak największą liczbę osób. Dokument Stolicy Apostolskiej jest zatem dużym oparciem dla poszczególnych konferencji episkopatów, które wyrażają sprzeciw wobec natarczywej ideologii. W dokumencie podkreśla się, że nie ma czegoś takiego jak trzecia czy neutralna płeć, a każde dziecko potrzebuje matki i ojca, aby jego własna tożsamość płciowa, z jaką się urodziło, mogła się rozwijać.
Takie argumenty wysuwały już w oficjalnych oświadczeniach Konferencje Episkopatów m.in. Polski, Francji, Brazylii czy USA. Konferencja Episkopatu Stanów Zjednoczonych dziękowała nawet oficjalnie administracji Donalda Trumpa za to, że zniósł rozporządzenie Baracka Obamy w sprawie szkolnych toalet. Pozwalało ono uczniom i studentom na wybór toalet i szatni na podstawie płci, z którą się utożsamiają, a nie ich biologicznej. Z kolei nowy prezydent Brazylii Jair Bolsonaro kilka dni po swoim zaprzysiężeniu w styczniu tego roku wyraził zamiar prowadzenia swojego kraju zgodnie z zasadami judeo-chrześcijańskimi oraz obrony instytucji rodziny przed destrukcyjną ideologią gender. „Brazylia będzie znowu krajem wolnym od więzów ideologii” – stwierdził, a na swoje motto wybrał słowa: „Bóg ponad wszystko”.
Postulaty ideologii gender ingerują zresztą nie tylko w sferę rodzinną i społeczną, ale także w sferę wiary. Jej propagatorzy pragną zmienić obraz Boga i tym samym rozmyć chrześcijaństwo jako takie. Na przykład protestancka wspólnota w Szwecji przyjęła wytyczne, według których nie należy określać Boga jako Ojca czy Pana. Szwedzka prymas (a może już – prymaska?) wyjaśniła, że chodzi o to, aby Bogu nie narzucać płci i traktować Go w sposób neutralny płciowo. Tym samym szwedzka instrukcja podaje, aby nie używać wezwania „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” tylko „W imię Boga i Trójcy Świętej”.
To tylko jeden z bardzo wielu przykładów, gdzie gender zawładnęło już wieloma aspektami życia, także religijnego. Holenderski kardynał Willem Eijk stwierdził podczas Rzymskiego Forum Życia, które odbyło się w maju, że teoria gender jest nie tylko zagrożeniem dla tradycyjnej rodziny, ale również dla samej wiary chrześcijańskiej. Tym lepiej, że Watykan zabrał głos, dając oficjalny dokument, który może być wsparciem dla zabiegów poszczególnych hierarchów, polityków i wiernych w przeciwstawianiu się tej ideologii naszych czasów. A do tego czerwiec to nie tylko „miesiąc dumy”, ale przede wszystkim miesiąc poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Co? Gdzie? Kiedy?
