20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zdradzona kontrrewolucja

Ocena: 0
2310
W rocznicę czerwcowych wyborów ’89 Centrum Badania Opinii Społecznej ogłosiło bardzo ciekawy raport „Czy warto było zmieniać ustrój? Społeczna ocena przemian po 1989 roku”. Razić muszą określenia takie jak „zmiana ustroju” – sugerujące, że komunizm był ustrojem, jednym z okresów Państwa Polskiego, a nie formą państwa kolaboracyjnego, zawdzięczającego swoją władzę sowieckiej dominacji w Europie Środkowej. Pojęcia, których używamy, są równie ważne jak opinie, które przez nie wyrażamy. Ale zostawiając na boku terminologię autorów badań, naprawdę warto przyjrzeć się ich wynikom. Przekonanie, że w 1989 roku stała się rzecz ważna i dobra dla Polski, wyrażają znacznie częściej Polacy o poglądach prawicowych niż centrowych i lewicowych, i znacznie częściej praktykujący katolicy niż reszta społeczeństwa. Jednocześnie ci sami ludzie są znacznie bardziej krytyczni wobec rzeczywistości odzyskanego państwa, znacznie bardziej przekonani, że nie wykorzystaliśmy szans, jaką dawała wolność polityczna. A mimo to uważają, że „warto było”.

W gruncie rzeczy mamy więc tu raport o zdradzonej kontrrewolucji. Tym „epitetem” komuniści określali konsekwentną opozycję, zarzucając jej, że śmie myśleć o pozbawieniu ich władzy, którą sobie uzurpowali. Ale „Solidarność” była kontrrewolucją w o wiele głębszym sensie. Była katolickim ruchem ludowym, takim jak powstanie wandejskie w XVIII wieku, powstania karlistów – i nasze powstanie styczniowe – w XIX wieku, jak powstanie meksykańskich Cristeros w wieku XX. Walczyła o godność ludzką i wolność religii, o prawa narodu i o prawa rodziny. Już w wolnej Polsce była bodaj jedyną centralą związkową na świecie, która oficjalnie zażądała szacunku dla prawa do życia od poczęcia. To z tej kontrrewolucji – przeciwstawiającej się komunizmowi nie tylko w wymiarze politycznym, ale i duchowym – wyrosła wolna Polska.

I ta właśnie kontrrewolucja została zdradzona. Zaraz po 1989 roku, również dla części polityków związanych wcześniej z „Solidarnością”, przeciwnikiem politycznym przestał być komunizm, a stała się nim cywilizacja chrześcijańska. To ten wybór, urzeczywistniany przez współpracę udeckiego centrum z postkomunistyczną lewicą – legł u źródeł takich problemów współczesnej Polski jak kryzys rodziny i załamanie demograficzne, wyludnienie skolektywizowanych wsi i sprzedaż ziemi cudzoziemcom czy kryzys patriotyzmu w części społeczeństwa. Kontrrewolucja została zdradzona, ale to nie zwalnia nas z wierności. I z powinności – by ją wznowić.

Marek Jurek
Idziemy nr 24 (405), 16 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter