Uroczystości odpustowe Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w litewskim Szydłowie (litew. Šiluva), to jedno z dwóch dorocznych wydarzeń religijnych na Litwie o zasięgu ogólnokrajowym. Kulminacją tygodniowych obchodów była Msza św., której przewodniczył nuncjusz apostolski bp Petar Antun Rajić, a homilię wygłosił arcybiskup metropolita mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz, któremu władze białoruskie odmówiły możliwości powrotu do kraju.
Abp Kondrusiewicz przebywał w Polsce, skąd na zaproszenia arcybiskupa kowieńskiego – ks. Kęstutisa Kevalasa udał się na uroczystości w Szydłowie.
Udział i homilia metropolity mińsko-mohylewskiego w czasie centralnej Mszy św. odpustowej w litewskim sanktuarium narodowym jest wymowna. To rok stulecia urodzin św. Jana Pawła II, który na Litwie jest pamiętany, a w tamtejszym Kościele – czczony. To także stulecie urodzin kardynała Vincentasa Sladkevičiusa (zm. 2000) – obrońcy wolności Kościoła, represjonowanego przez reżim w czasach sowieckich.
W tym roku odpust w Szydłowie miał wymiar dziękczynny. W odpowiedzi na zaproszenie papieża Franciszka i jego inicjatywy „czasu Stworzenia” (1 września – 4 października), dziękowano Bogu za wszystkie stworzone dzieła, modlono się o odpowiedzialne i mądre z nich korzystanie.
Ponadto Kościół litewski dziękował za trzydzieści lat wolności, nie zapominając o tych, którzy do niej dążą, także na Białorusi. Wśród wszystkich krajów UE to litewskie społeczeństwo obywatelskie i dyplomacja najbardziej zaangażowały się na rzecz wsparcia dla białoruskich dążeń demokratycznych.
Sam arcybiskup Kondrusiewicz przez wiele lat był związany z Litwą, gdzie m.in. kończył seminarium duchowne, pracował i posługiwał jako ksiądz, jeszcze w czasach sowieckich.
Bóg nikogo nie zmusza tylko proponuje nam przyjęcie Jego planu. On sam szanuje naszą wolność. Tak Bóg postąpił w życiu Maryi. Tak postępuje i w naszym życiu.
– mówił podczas homilii abp Kondrusiewicz.
Hierarcha nawiązał też do obecnej sytuacji pandemii wskazując na znaczenie wiary i ufności Bogu, gdyż osiągnięcia nauki, działanie państw i organizacji międzynarodowych, choć cenne – nigdy nie będą wystarczające wobec wyzwań świata.
Na koniec metropolita mińsko-mohylewski podziękował za modlitwę w intencji Białorusi.
Teraz mieszkamy w różnych krajach i mówimy różnymi językami, ale ciągle jesteśmy dziedzicami Wielkiego Księstwa Litewskiego. Łączy nas wspólna, bogata i imponująca historia, liczne więzi duchowe i kulturowe, mieszane rodziny, których jest sporo, a także – wspólna pobożność do Maryi. To chrześcijańskie dziedzictwo, ta cześć dla Maryi nie ma granic i nas łączy
– podkreślił abp Kondrusiewicz.
Zgromadzeni modlili się o pokojowe rozwiązanie kryzysu na Białorusi, o zatrzymanie przemocy i uczciwy dialog, a także – o możliwość jak najszybszego powrotu arcybiskupa do swoich wiernych.
Na Litwie, gdzie zagrożenie koronawirusem nie mija, uroczysta Msza św. zgromadziła ok. 15 tys. wiernych. Zarówno to wydarzenie, jak i wszystkie nabożeństwa, które składają się na tygodniowe obchody, możliwe są dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, głównie młodych.
Podczas nabożeństw, również na otwartym powietrzu, obowiązywały maseczki. Duża przestrzeń dziedzińca przed bazyliką w Szydłowie pozwoliła na utrzymanie wymaganego dystansu.
Istotnym akcentem była obecność na nabożeństwie przedstawicieli Cerkwi prawosławnej i Kościoła ewangelickiego na Litwie, którym za przybycie dziękował ks. arcybiskup Kevalas. Szczególnie ten drugi fakt jest znamienny, ponieważ kult maryjny w sanktuarium w Szydłowie miał związek właśnie z kontrreformacją i narodził się w kontekście konfliktu między Kościołem katolickim a Kościołami protestanckimi.
Co? Gdzie? Kiedy?
