„Marzmy o portugalskim Kościele jako «bezpiecznym porcie» dla każdego, kto stoi w obliczu przepraw, katastrof i burz życiowych!” – mówił Ojciec Święty podczas spotkania z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i pracownikami duszpasterskimi. Miało ono miejsce 2 sierpnia podczas nieszporów sprawowanych w historycznym klasztorze Hieronimitów.
Papież nawiązał do sceny powołania przez Jezusa pierwszych uczniów, którzy płukali sieci, nic nie ułowiwszy. Zauważył, że podobnej frustracji mogą doświadczać także dzisiaj duchowni w krajach o starożytnej tradycji chrześcijańskiej.
Do tego często dochodzi rozczarowanie i złość, jaką niektórzy odczuwają wobec Kościoła, czasami z powodu naszego złego świadectwa i skandali, które oszpeciły jego oblicze i które wymagają pokornego i ciągłego oczyszczania, wychodząc od krzyku cierpienia ofiar, który zawsze musi być przyjęty i wysłuchany. Ale ryzyko, kiedy czujemy się zrezygnowani, polega na wyjściu z łodzi, zaplątaniu się w sieci rezygnacji i pesymizmu. Musimy natomiast zanieść Panu nasze trudy i łzy, a następnie stawić czoła sytuacjom duszpasterskim i duchowym, stając wobec nich z otwartością serca i wspólnie doświadczając pewnej nowej drogi, którą trzeba pójść, ufając, że Jezus nadal bierze swoją umiłowaną Oblubienicę za rękę i ją podnosi
– wskazał Franciszek.
ZOBACZ TEŻ: 13 patronów Dni Młodzieży w Lizbonie
Ojciec Święty zachęcił, aby przeżywając dziś rozmaite trudności starać się rozbudzić niepokój dla Ewangelii.
Nie jest to czas, by się zatrzymać i zrezygnować, zacumować łódź na brzegu lub spojrzeć wstecz; nie możemy uciekać od tego czasu, bo nas przeraża i schronić się w formach i stylach z przeszłości. Nie, to jest czas łaski, który daje nam Pan, abyśmy wypłynęli na morze ewangelizacji i misji
– stwierdził papież.
Franciszek zachęcił portugalskich duchownych do wypłynięcia na głębię i „do zanurzenia naszych sieci w czasach, w których żyjemy, do dialogu ze wszystkimi, do uczynienia Ewangelii zrozumiałą, nawet jeśli, aby to czynić, narażamy się na jakieś burze”. Podkreślił potrzebę wspólnego prowadzenia duszpasterstwa.
Kościół jest synodalny, jest komunią, wzajemną pomocą, wspólną drogą. Taki jest cel trwającego obecnie Synodu, którego pierwsze zgromadzenie odbędzie się w październiku. W łodzi Kościoła musi być przestrzeń dla wszystkich: wszyscy ochrzczeni są wezwani do wejścia do łodzi i zarzucenia sieci, angażując się osobiście w głoszenie Ewangelii
– powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył, że zarzucanie sieci ma także zbawienne znacznie dla poszczególnych osób.
Łowienie ludzi i wyciąganie ich z wody oznacza pomaganie im w wynurzaniu się z miejsca, w którym zatonęli, ratowanie ich przed złem, które grozi im utonięciem, wskrzeszanie ich z wszelkich form śmierci. Ewangelia jest bowiem głoszeniem życia w morzu śmierci, wolności w wirze niewoli, światła w otchłani ciemności. Marzmy o portugalskim Kościele jako «bezpiecznym porcie» dla każdego, kto stoi w obliczu przepraw, katastrof i burz życiowych!
– stwierdził Następca św. Piotra.
Franciszek wyraził także portugalskim duchownym wdzięczność za podejmowane przez nich działania duszpasterskie.