"Biskup Pieronek kojarzy się nam wszystkim z jego posługą dla Kościoła jako sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski. I w tym sensie w jakiś szczególny sposób odnoszę to też do mojej posługi jako sekretarza KEP" – podkreślił Prymas Polski abp Wojciech Polak. Dodał, że nie udzielał mu jakoś bezpośrednio swoich rad w tym czasie, kiedy był sekretarzem Episkopatu Polski. "Nie konsultowałem z nim takich czy innych sytuacji, bo były to już inne czasy, inni ludzie i inne wyzwania, przed którymi musieliśmy stanąć" – zaznaczył prymas.
Zdaniem abp. Polaka trzeba przede wszystkim podkreślić "zaangażowanie biskupa Pieronka, jego bezpośredniość i trzeźwość w ocenie sytuacji, także sytuacji społecznej". Z drugiej strony "miał głęboką miłość do Kościoła, wrażliwość na tych, którzy Kościół stanowią, na wszystkich wiernych".
"Był bardzo otwarty na kontakt z mediami, często wypowiadał opinie na gorąco, komentował na bieżąco różne sytuacje życiowe, dotyczącego życia społecznego czy życia kościelnego. Z tych komentarzy, niekiedy ostrych czy krytycznych, przebijała się szczególna miłość do Kościoła, przebijała się też szczególna wrażliwość na to, co jest rzeczywistością ludzką skierowaną na dobro wspólne" – ocenił prymas.
Zwrócił też uwagę na to, że bp Pieronek był prawnikiem, wybitnym znawcą prawa kanonicznego, stąd też wiele sytuacji znajdowało w jego ocenie przyjazne światło.