– Kościół zatrzymuje się, aby rozważyć cenę, za jaką zbawił nas Chrystus. Ale milczenie Wielkiego Piątku nie jest milczeniem rozpaczy, lecz zadumy i zachwytu nad miłością zdolną do ofiary, aż po śmierć na krzyżu – mówił podczas liturgii Męki Pańskiej abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski uczestniczył w liturgii Wielkiego Piątku w katedrze poznańskiej.
fot. PAP/Bartłomiej ZborowskiMetropolita poznański podczas homilii skupił się na przesłaniu Księgi Izajasza i tajemniczej postaci Sługi Jahwe, powołanego przez Boga, by przynieść zbawienie nie tylko Izraelowi, ale również narodom pogańskim.
– Osiągnięcie tego celu nie jest wcale proste. Cel ten ściąga na proroka najpierw wszelkiego rodzaju zniewagi. Prorok zostanie nie tylko wyszydzony, ale i zabity – zauważył abp Gądecki.
– Starotestamentalna Pieśń Sługi Jahwe znajduje swoje wymowne echo w Nowym Testamencie. Wszystko, co czytamy u Izajasza wydaje się w sposób oczywisty zapowiadać nowego Sługę Jahwe, Jezusa, proroka, który przychodzi na ten świat, aby dać świadectwo Prawdzie, aby zatryumfowało Prawo Boże – mówił dalej metropolita poznański.
– Ze słów Izajasza jeszcze bardziej przemawia do nas głębia ofiary Chrystusa. Oto On, chociaż sam niewinny, przyjmuje na siebie cierpienia wszystkich ludzi dlatego, że przyjmuje grzechy wszystkich – zauważył abp Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski rozważał dalej wydarzenia Męki Pańskiej, sens cierpienia „zastępczego” i „odkupieńczego” Chrystusa.
– W Jego cierpieniu grzechy zostają zgładzone właśnie dlatego, że On jeden, jako Jednorodzony Syn, mógł je podjąć, wziąć na siebie, z tą miłością ku Ojcu, która przewyższa zło wszelkiego grzechu, unicestwia niejako to zło w duchowej przestrzeni stosunków pomiędzy Bogiem a ludzkością i wypełnia tę przestrzeń dobrem – mówił metropolita poznański.
– Aby iść za Jezusem, człowiek musi wziąć swój krzyż, swoje cierpienia, niepokoje, niepowodzenia, zniechęcenia. Musi przejść drogę krzyżową, odnaleźć w niej własne życie, przeżyć upadki i powstania, aby zmartwychwstać. Musi też, jak Chrystus, przejść przez śmierć, aby odnaleźć prawdziwe życie. Innej drogi nie ma – podkreślił abp Gądecki.
Metropolita poznański przekonywał, że dlatego właśnie człowiek wiary pragnie mieć blisko siebie znak krzyża, tam, gdzie mieszka, uczy się lub pracuje, gdzie cierpi i walczy, gdzie umiera i jest grzebany. – Wie bowiem, iż jego ziemskie trudy nabierają właściwego sensu w świetle Jezusowego krzyża, a jego całe życie może zakończyć się zwycięstwem – zauważył abp Gądecki.
Podczas liturgii wybrzmiały słowa Pasji według św. Jana śpiewane przez kleryków Arcybiskupiego Seminarium Duchownego oraz przez Poznański Chór Katedralny pod. dyr. ks. Szymona Daszkiewicza.