Sześciu podopiecznych Sióstr Misjonarek Miłości w Łodzi otrzymało z rąk arcybiskupa Grzegorza Rysia sakrament bierzmowania. Uroczystość miała miejsce w sobotę 4 stycznia w domu sióstr pw. Najświętszego Serca Jezusowego.
Fot. pixabay.com/CCO– Sakrament bierzmowania nie jest jakąś "metą" w życiu. Bierzmowanie nie jest celem, ale momentem przyjęciem nasienia w siebie. Co się w was urodzi z tego sakramentu? Co się w was urodzi z tego działania Ducha Świętego? – pytał abp Ryś .
Abp zauważył, że zmiana imienia, która dokonuje się w bierzmowaniu, związana jest z misją, którą się otrzymuje od Boga.
"Bóg spodziewa się, że podejmiemy jakąś funkcję w stosunku do innych. Zmiana imienia, jaka się dokonuje w naszym życiu, jest po to, byśmy zobaczyli, co możemy zrobić dla innych, w jaki sposób możemy innym pomóc? Nigdy nie ma tak, że nic nie możemy zrobić dla innych" – zaznaczył arcybiskup.
Dopełnieniem uroczystej liturgii był obiad, który w jadłodajni prowadzonej przez Siostry Misjonarki Miłości wydawany jest codziennie dla wielu potrzebujących. Misjonarki Miłości posługują w Łodzi od 2003 roku. Obecnie w domu Najświętszego Serca Jezusowego mieszka osiem sióstr, pochodzących z Kenii, Indii, Niemiec i z Polski. Siostry zajmują się chorymi i bezdomnymi, prowadząc dla nich schronisko i jadłodajnię. Umożliwiając im kąpiel oraz służą wszelką pomocą i wsparciem, również duchowym.