Parafia Wniebowzięcia NMP w Celestynowie ma już dziewięćdziesiąt lat! I coraz więcej wspólnot. Tutaj naprawdę żyje się intensywnie wiarą.
fot. Maciej Buda/IdziemyOdpust parafialny odbywa się 15 sierpnia. – Ten dzień jest dla nas zawsze wielkim świętem. Tego dnia wieczorem gromadzimy się na cmentarzu z pochodniami na modlitwę różańcową – mówi ks. Mirosław Wasiak, od 2010 r. proboszcz celestynowski – a że mamy bardzo dużo grup i wspólnot, wieczór jest pięknym przeżyciem duchowym, zapraszam serdecznie.
Parafia liczy ok. 6 tys. wiernych, a wyróżnia ją bogate życie wspólnotowe. Warto wymienić chór, służbę liturgiczną ołtarza, koła Żywego Różańca, róże Różańca Rodziców, Odnowę w Duchu Świętym, Ruch Światło-Życie oraz Wspólnotę Uwielbienia Wniebogłosy.
Dzieje parafii są nie są długie, ale interesujące. Bogate lasy, świeże powietrze i dzika przyroda – ale i dogodny dojazd kolejowy – skłoniły mieszkańców Warszawy do zbudowania kolejnego osiedla letniskowego w pobliżu stolicy. Osiadł tu już – w majątku Skarbonka – znany profesor ogrodnictwa Edmund Jankowski, wykładowca SGGW i twórca szkoły ogrodniczej w Celestynowie. Mądrzy ludzie zwrócili uwagę na zbyt dużą odległość do kościoła w Kołbieli i utrudnienia w praktykowaniu wiary. Już w 1927 r. przystąpili do budowy drewnianej kaplicy, którą poświęcił 17 lipca tamtego roku ks. Piotr Górski – proboszcz z Kołbieli. Pod koniec lata 1929 r. dekretem kard. Aleksandra Kakowskiego, metropolity warszawskiego, została erygowana parafia w Celestynowie. Tworzyły ją: Celestynów, Dąbrówka, Dyzin, Lasek i majątki Cegielnia, Radzin, Skarbonka i Strzępki, a pierwszym proboszczem został ks. Anatol Sałaga.
Zawiązał się społeczny komitet budowy nowej murowanej świątyni pod przewodnictwem Stefana Jankowskiego, syna profesora-ogrodnika. W 1930 r., dzięki pomocy materialnej prof. Edmunda Jankowskiego – odznaczonego medalem papieskim „Pro Ecclesia et Pontifice”, dziś patrona ulicy w Celestynowie – oraz wysiłkiem wszystkich parafian, przystąpiono do budowy świątyni, którą bp Stanisław Gall poświęcił 14 czerwca 1932 r., a konsekrował w 1939 r. Silna parafia – w dawnej kaplicy urządzono dom katolicki i scenę teatralną – była wielkim oparciem dla ludzi w czasie wojny.
Dziś w kościele znajduje się epitafium „pamięci harcerek i harcerzy drużyn Szarych Szeregów i organizacji Małego Sabotażu Wawer działających w Celestynowie od września 1939, których założycielką była harcmistrz Zofia Kulińska z d. Jankowska, wdowa po zamordowanym przez NKWD ppor. Tadeuszu”, organizatorka tajnego nauczania”. To w Celestynowie odbyła się
20 maja 1943 r. słynna – opisana w „Kamieniach na szaniec” – akcja uwolnienia z niemieckiego pociągu więźniów wiezionych z Majdanka do KL Auschwitz, współdowodzona przez Tadeusza Zawadzkiego ps. „Zośka”.
– Dużo się u nas dzieje. Mamy adorację w niedziele i czwartki. W pierwsze piątki miesiąca odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W pierwsze soboty rozważamy tajemnice Różańca. Odbywają się kursy przedmałżeńskie prowadzone przez nasze parafialne małżeństwa oraz nauki dla rodziców chrzestnych. Charakterystyczne dla naszej wspólnoty jest to, że wszelkie nabożeństwa i spotkania odbywają się poza rozkładem niedzielnych Mszy Świętych. Mamy co roku Pielgrzymkę Duchową, wielu parafian idzie także na pielgrzymki piesze. Nasza parafia słynie z organizowanego z rozmachem Orszaku Trzech Króli. Sprowadzamy prawdziwe zwierzęta, m.in. lamy i konie. Królowie prezentują się wspaniale dzięki pomocy fachowców od charakteryzacji – opowiada proboszcz.
Kościół jest zadbany: jednonawowy, kryty blachą miedzianą. Ołtarz główny z 1936 r., został zaprojektowany przez Piotra Razego. Jest w nim obraz Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej namalowany przez o. Jana Jędrzejczaka, paulina z Jasnej Góry, a ufundowany przez Leokadię Gajowniczek. W parafii znajduje się malowana na płótnie kopia drogi krzyżowej autorstwa Luigiego Morgariego (oryginał jest we Włoszech). Jest obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa autorstwa ks. Mariana Dębowskiego, dawnego proboszcza i zarazem malarza, umieszczony na bocznej ścianie prezbiterium, oraz obraz Matki Bożej Częstochowskiej naprzeciwko prezbiterium. Są relikwie św. Faustyny i św. Franciszka. Są 14-głosowe organy. Na wieży znajdują się dzwony Maria, Józef oraz Andrzej Bobola z 1966 r., poświęcone przez kard. Stefana Wyszyńskiego w 1966 r. W pobliżu kościoła rozciąga się urokliwy park ze stacjami Drogi Krzyżowej.
– Parafia stale się rozwija i zależy mi przede wszystkim na dalszym rozwoju naszych wspólnot, bo odgrywają bardzo ważną rolę w życiu Kościoła – podkreśla ks. Mirosław Wasiak.