29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Boży człowiek z Siedlec

Ocena: 0
3452

Pięćdziesiąt lat po śmierci bp. Ignacego Świrskiego diecezja siedlecka rozpoczęła 24 marca jego proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny.

fot. archiwum

– Lata posługi bp. Świrskiego pokazały odwagę i radość, z jaką wypełniał swoje powołanie. Kardynał Stefan Wyszyński podczas uroczystości pogrzebowych nazwał go „Bożym człowiekiem”. Dzisiaj chcemy tego pięknego Bożego człowieka pokazać całemu światu. Chcemy pokazać, jak naśladował Jezusa w dziele pomocy potrzebującym. To wzór dla nas, abyśmy i my mogli stać się świętymi – podkreślał podczas inauguracji procesu beatyfikacyjnego biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Postulatorem sprawy został ks. Mariusz Świder.

Ignacy Świrski urodził się 20 września 1885 r. w Ellern na Łotwie (dawne polskie Inflanty) w zamożnej rodzinie ziemiańskiej. Ukończył szkoły w Dynenburgu i w słynnym Gimnazjum Aleksandra I w Petersburgu. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego archidiecezji mohylowskiej. Po dwóch latach formacji władze seminarium skierowały go na Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie, gdzie studiował filozofię, teologię oraz języki obce. Tu po raz pierwszy spotkał się z akcjami masonerii, która panoszyła się w Wiecznym Mieście. W Rzymie 28 października 1913 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Prymicję odprawił w rzymskim kościele Il Gesu, przy grobie św. Ignacego Loyoli.

W połowie 1914 r. powrócił do Petersburga i został profesorem teologii moralnej w seminarium. W trzy lata później został profesorem Petersburskiej Akademii Duchownej, gdzie prowadził wykłady z dogmatyki spekulatywnej. Kiedy w 1918 r. Akademia przestała istnieć, ks. Świrski przyjechał do Dyneburga, gdzie objął funkcję dyrektora gimnazjum polskiego. Po kilku miesiącach, kiedy szkołę zamknięto, został kapelanem szpitala polowego, proboszczem Garnizonu Mińskiego oraz dziekanem IV armii Wojska Polskiego. Z własnych środków kupował żołnierzom środki opatrunkowe.

W 1921 r. wrócił do pracy naukowej – został profesorem teologii moralnej, a wkrótce dziekanem Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Tam pracował 18 lat. Odegrał wielką rolę w formacji przyszłych naukowców i duszpasterzy. Uboższym studentom pomagał materialnie. Sam żył bardzo skromnie. Raz w tygodniu pościł, pijąc jedynie pół szklanki niesłodzonej herbaty. Jeszcze przed wojną otrzymał propozycję objęcia funkcji biskupa pomocniczego w Pińsku, ale odmówił, pragnąć poświęcić się przede wszystkim pracy naukowej.

Kiedy w marcu 1942 r. Niemcy aresztowali profesorów i alumnów seminarium wileńskiego, ks. Świrski uniknął zatrzymania, gdyż w tym czasie nie było go w seminarium. Zaczął się ukrywać, pracując jako ogrodnik na plantacji tytoniu w Zaharyszkach. We wrześniu 1944 r. mógł wrócić do seminarium w Wilnie. Kilka miesięcy później gmach został skonfiskowany przez władze radzieckie, a seminarium postanowiło przenieść się do Białegostoku, gdzie 14 maja 1945 r. został rektorem seminarium i wykładowcą teologii.

Zaledwie rok później, 12 kwietnia 1946 r., z woli Piusa XII został ordynariuszem podlaskim (taką nazwę nosiła obecna diecezja siedlecka). Głównym jego konsekratorem, 30 czerwca 1946 r., był kard. August Hlond, a współkonsekratorami abp Romuald Jałbrzykowski z Wilna oraz biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski. Ingres odbył 4 lipca do katedry siedleckiej, gdzie rządy w diecezji bp Świrski zawierzył Matce Najświętszej czczonej w sanktuariach w Kodniu i w Leśnej.

Aby ożywić życie religijne, stworzył zespół misjonarzy diecezjalnych. Wspierał wznowioną po wojnie działalność Caritas. Los nędzarzy, ubogich, głodnych był mu szczególnie bliski. Zależało mu, aby księża podejmowali formację i dlatego sam prowadził dla nich rekolekcje. „Ślepo posłuszny polityce Watykanu i Wyszyńskiego. Nie wierzy w zwycięstwo socjalizmu, nie interesuje się budownictwem Polski Ludowej” – tak charakteryzowały go raporty sporządzane przez UB w 1954 r. Po roku 1956 próbował wybudować nowy gmach seminarium duchownego, ale władze wstrzymały mocno zaawansowaną inwestycję.

Dla kapłanów miał zawsze czas i przyjmował ich o każdej porze. Wysyłał księży na studia zagraniczne. W pracy pasterskiej walczył o trzeźwość, propagując wesela bez alkoholu. Doprowadził do koronacji obrazu Matki Bożej Leśniańskiej. Rozpoczął proces męczenników podlaskich.

Po uroczystościach milenijnych, w które aktywnie włączyła się diecezja podlaska, ciężko zachorował. Przebył kilka zabiegów operacyjnych. Zmarł 25 marca 1968 r. w swojej rezydencji w Siedlcach, w obecności bp. Wacława Skomoruchy.

Pogrzebowi przewodniczył kard. Wyszyński w obecności wielu biskupów, wśród nich kard. Karola Wojtyły. „W Biskupie Ignacym Ojciec przesłania Pasterza. Wy, Najmilsi, takim go znacie. Utraciliście Ojca! Biskupa możecie łatwo uzyskać, ale trzeba się bardzo modlić o to, byście dostali Ojca” – mówił Prymas Tysiąclecia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter