– Wczorajsza wizyta papieża Franciszka w rzymskiej greckokatolickiej bazylice św. Sofii w była znakiem jedności Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego z Ojcem Świętym, która trwa od setek lat – powiedział bp Bohdan Dziurach w rozmowie z KAI
Sekretarz Synodu Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zaznaczył, że jest to przede wszystkim jedność w wierze, szczególnie kiedy naród ukraiński i Kościoły chrześcijańskie przechodzą dramatyczny okres próby, wojny, która toczy się na wschodzie Ukrainy.
– Dostaliśmy wczoraj od Ojca Świętego mocne słowa wsparcia i zapewnienie o jego stałej modlitwie. Zostaliśmy, jak sam powiedział, przytuleni, przez Ojca Świętego. Jestem przekonany, że każdy kto cierpi z powodu wojny na Ukrainie poczuł się pocieszony, pokrzepiony bliskością Następcy św. Piotra – zaznaczył bp Dziurach.
W rozmowach nieoficjalnych biskupi z arcybiskupem większym kijowsko-halickim Światosławem Szewczukiem rozmawiali z papieżem przede wszystkim o sytuacji na Ukrainie. – Ale także interesował się on świadectwem wiary złożonym przez naszych poprzedników w czasach komunistycznych prześladowań. Bardzo żywo reagował na nasze relacje o wielkich postaciach naszego Kościoła, z których wielu złożyło ofiarę z życia i w tym kontekście podkreślał jak ważne jest zachowanie wiary w rodzinach, gdyż to właśnie w czasach prześladowań wiara była przekazywana w środowiskach rodzinnych – powiedział biskup.
Bp Dziurach zaznaczył, że Franciszek podzielił przekonanie ukraińskich biskupów, że utrata wiary nie jest przede wszystkim związana z jakimiś zewnętrznymi czynnikami, jak sekularyzacja czy konsumpcjonizm, ale ma miejsce wtedy gdy zostaje zerwany w rodzinie "wewnętrzny, pokoleniowy łańcuch przekazywania wiary". "Odczuliśmy, że nasze przekonania łączą się ściśle z przekonaniami Ojca Świętego i był to kolejny znak jedności z papieżem w kwestii odpowiedzialności za dziedzictwo wiary niesionej przez nas przez stulecia. Chcemy się nim dzielić z wszystkimi narodami wśród których żyją wierni naszego Kościoła w Europie zachodniej" – zaznaczył biskup.
Zwrócił uwagę na słowa papieża, który mówił o Ukraińcach pracujących we Włoszech zaznaczając, że nie są oni tylko dobrymi pracownikami ale wielu z nich prowadzi misję. – Mówił o naszych matkach, siostrach nazywając je apostołkami miłości i wiary. Znam to z własnego doświadczenie gdyż moja siostra przez 15 lat pracowała jako opiekunka starszych osób. Potrafiła w sposób cichy i dyskretny być wobec nich świadkiem wiary. Jesteśmy dumni z naszych ludzi, którzy nie wstydzą się swojej wiary i jest to też forma wzajemnego obdarowywania, do którego jesteśmy wezwani jako chrześcijanie. Przyjeżdżamy na Zachód z wyciągniętą ręką ale nie jest to dłoń żebraka ale jest to ręka, która wspiera i proponuje coś bardzo cennego: bogactwo naszej kultury, ducha i wiary – powiedział bp Dziurach.
Wskazał też na ważny element papieskiej wizyty jakim była modlitwa przy grobie bp Stefana Czmila, jego wychowawcy z czasów młodości w Buenos Aires, a którego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2008 r.