23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chrystus Król

Ocena: 0
3175

"Niech żyje Chrystus Król!" Z tymi okrzykami na ustach ginęli męczennicy z Meksyku i Hiszpanii. Było to zaledwie kilka lat po ustanowieniu przez papieża Piusa XI uroczystości Chrystusa Króla.

W encyklice Cum annus sacer z 11 grudnia 1925 r. tenże papież pisał: „Ponieważ rok święty 1925 dał niejedną okazję dla potwierdzenia Chrystusowego królestwa, wydało nam się przy tym naszym apostolskim posługiwaniu rzeczą słuszną przychylić się do próśb wielu kardynałów, biskupów i wiernych, zanoszonych do nas osobno i wspólnie, aby kończący się w ten sposób rok uwieńczyć specjalnym świętem Pana naszego Jezusa Chrystusa Króla, i wprowadzić je do liturgii kościelnej”.

Początkowo uroczystość obchodzono w ostatnią niedzielę października, a po nowej reformie liturgicznej Pawła VI w 1969 r. przeniesiono ją na ostatnią niedzielę roku kościelnego. Błogosławiony Paweł VI nadał też świętu nazwę Chrystusa Króla Wszechświata. Życzeniem papieża Piusa XI było, aby w święto Chrystusa Króla po Sumie odmówiono przed wystawionym Najświętszym Sakramentem Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Akt poświęcenia Najświętszemu Sercu całego rodzaju ludzkiego.

Świadomość, że Chrystus jest królem – co wszak potwierdził przed Piłatem – istniała w Kościele od samego początku. Nic więc dziwnego, że wielu ojców Kościoła komentowało i ten przymiot Osoby Chrystusa. Na świecie kult Chrystusa Króla jest obecny w wielu krajach, a szczególnie bliski jest on Akcji Katolickiej, która tego dnia obchodzi swoje święto patronalne.

W 1929 r., dla uczczenia dziesięciolecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w Poznaniu powstał Pomnik Wdzięczności Sercu Jezusowemu, uważany powszechnie za pomnik Chrystusa Króla (piszemy o nim na s. 38). W 1937 r. również w Poznaniu odbył się światowy Kongres ku czci Chrystusa Króla. Legatem papieskim był na nim kard. August Hlond. Papież Pius XI w okolicznościowym liście pisał: „Skromne były ramy czterech pierwszych tego rodzaju zjazdów, gdy tymczasem piąty Kongres, zbierający się w nadchodzącym miesiącu czerwcu w ważnym mieście Poznaniu, zgromadzi z całego świata katolickiego liczne zastępy tych, którzy gorąco pragną Chrystusowego panowania. Właśnie tego międzynarodowego charakteru najbardziej gratulujemy poznańskiemu Kongresowi. Jeżeli bowiem wrogowie Chrystusa i jego panowania niczego nie zaniedbują, by swą nienawiścią zarazić świat cały, czyż nie jest rzeczą konieczną, by w jedno ognisko zestrzelili swe myśli i wysiłki i by się bez względu na swe pochodzenie i na swą przynależność narodową w jedną wspólną armię ku obronie Chrystusa ci skupili, dla których przynależenie do Jego królestwa jest szczęściem i zaszczytem? Szlachetnej inicjatywie zjazdowej przysparza chluby ta okoliczność, że Kongres poznański postanowił skierować swe prace ku temu celowi, by od ludów odwrócić owo haniebne zło i owo niebezpieczeństwo straszliwe, jakimi są bezbożnicze komunistyczne zasady i knowania, które ostatnio napiętnowaliśmy w obliczu Kościoła i całego rodzaju ludzkiego Encykliką Divini Redemptoris. Nie ma sprawy, która by w tym stopniu zajmować mogła i powinna umysły ludzkie i która by w równej mierze zdolna była rozpłomienić serca sług Chrystusa Króla, jak to potworne i wstrętne widowisko, rozgrywające się w oczach świata. Do zawrotnych rozmiarów urasta pycha tych, którzy wymyślając próżne rzeczy przeciw Panu i przeciw Chrystusowi Jego, wynoszą się ponad wszystko co Boże i święte, usiłując usunąć z kuli ziemskiej samo imię Stwórcy i wspomnienie o Bogu, aby możliwie całkowicie runęło i bez śladów przepadło Królestwo Boże, które Chrystus nabył krwią swoją, Czyż jest rzetelny tego Królestwa obywatel, którego by widok tych bezecności nie wstrząsnął?”. Te słowa Piusa XI sprzed kilkudziesięciu lat są nadal aktualne.

Warto dodać, że sługa Boży kard. August Hlond był wielkim czcicielem Chrystusa Króla i uczestniczył – również jako legat papieski – w kolejnym kongresie, który odbył się w lipcu 1939 r. w Lublanie.

Od 2010 r. w Świebodzinie znajduje się jeden z największych w świecie pomników Chrystusa Króla. Ma 36 metrów wysokości i powstał z inicjatywy nieżyjącego już księdza prałata Sylwestra Zawadzkiego, a pierwowzorem dla jego projektanta i rzeźbiarza Mirosława Kazimierza Pateckiego był znany na całym świecie pomnik Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro. Także w Lizbonie znajduje się taki pomnik.

W ostatnich latach uaktywniły się w Polsce ruchy intronizacyjne, których jednym z celów jest ogłoszenie Chrystusa Króla królem Polski. Niektóre z nich działały na własną rękę, poza Kościołem, a także dochodziło do upolityczniania tej inicjatywy. Jeden z głównych inicjatorów intronizacji, ksiądz Piotr Natanek, jest objęty suspensą, a powołana przez władze kościelne komisja teologiczna znalazła w jego nauczaniu liczne błędy. Episkopat Polski postanowił w czerwcu 2013 r. powołać zespół, którego celem jest troska o właściwą formację ruchów intronizacyjnych. Na jego czele stanął ordynariusz opolski biskup Andrzej Czaja.

Wojciech Świątkiewicz
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Idziemy nr 47 (530), 22 listopada 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter