29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chrystus Królem i Panem

Ocena: 0
3762

– Zaproszenie, by uznać w Chrystusie naszego Pana i Króla, skierowane jest absolutnie do wszystkich, którzy czują się Polakami – podkreśla abp Andrzej Dzięga, członek Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych KEP

fot. arch. diecezji szczecińsko-kamieńskiej

Z abp. Andrzejem Dzięgą, członkiem Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych KEP, rozmawia Radek Molenda

 

W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, a następnie we wszystkich polskich parafiach zostanie 19 listopada proklamowany Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Jaki jest cel tego Aktu?

Bezpośrednim impulsem jest bez wątpienia decyzja papieża Franciszka, by Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, rozpoczęty 8 grudnia 2015 r., w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, dopełnił się Uroczystością Chrystusa Króla Wszechświata. Już w samych datach wyczuwalne jest zaproszenie do rozważenia konkretnej myśli teologicznej. Miłosierdzie Boże, pod opieką Maryi Matki Miłosierdzia, umożliwia nam przyjęcie – w pełnej prawdzie o naszej słabości – Jezusa Chrystusa jako Króla już teraz, w modlitwie i liturgii Kościoła oraz w naszym życiu, a gdy przyjdzie czas Paruzji – także ufnego przyjęcia Go na wieczność. Opatrznościowo zbiega się ten czas także z finalizacją prac prowadzonych w ramach Konferencji Episkopatu Polski przez Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych, któremu od kilku lat owocnie przewodniczy bp Andrzej Czaja z Opola.

 

Kościół od zawsze uroczyście głosi, że Chrystus jest Królem Wszechświata. Potrzebujemy dodatkowych aktów?

Kościół uznaje tę jedną z najsilniej podkreślanych przez Apostołów prawdę od samego początku. Od starożytności towarzyszy chrześcijanom także ikonograficzne wyobrażenie Chrystusa jako Pantokratora. A wszystkie istotne modlitwy Kościoła są przedstawiane Ojcu w Duchu Świętym przez Chrystusa naszego Pana, który żyje i króluje po wieki wieków.

Od roku 1925 istnieje w kalendarzu liturgicznym odrębna uroczystość, w której czcimy Chrystusa jako Pana i Króla – naszego oraz całego Wszechświata. Pewne ważne wybory duchowe powinny jednak być ponawiane w kolejnych pokoleniach. Każdy czas bowiem ma własne konteksty, ale także własne możliwości i zadania. Aktualizacja takiego Aktu w konkretnym czasie i przez konkretną osobę lub wspólnotę jest więc w pełni zasadna.

 

Episkopat Polski we wrześniowym liście do wiernych zastrzega, że nie chodzi o akt uznania Chrystusa za Króla Polski. To w założeniu ma być akt osobisty każdego z nas czy akt zbiorowy?

W tej kwestii dotykamy pewnej subtelności językowej. Nie chodzi bowiem o nadawanie tytułu urzędowego: Król Polski. Chodzi natomiast o to, by faktycznie uznać Jego królowanie w Polsce, we wszystkim, co Polskę stanowi, w całym narodzie i państwie polskim.

Zaproszenie, by uznać w Chrystusie naszego Pana i Króla, 
skierowane jest absolutnie do wszystkich, 
którzy czują się Polakami

Zaproszenie, by uznać w Chrystusie naszego Pana i Króla, skierowane jest absolutnie do wszystkich, którzy czują się Polakami, czują się cząstką naszej narodowej wspólnoty. Wiele małych wspólnot kościelnych, w tym ruchów, na czele nie tylko ze wspólnotami intronizacyjnymi, ale także z całym Ruchem Światło-Życie oraz ruchami charyzmatycznymi (podobnie Akcja Katolicka, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży itp.) już od lat żyją tą duchowością i modlą się, by ta droga stała się udziałem całej naszej polskiej rodziny. Tak bowiem postrzegamy nasz naród – nie jako swobodną zbiorowość pojedynczych ludzi, mieszkającą aktualnie na polskiej ziemi, ale jako wspólnotę ducha ewangelicznego, kultury, dziejów, a przede wszystkim wspólnotę wiary. Bardzo jednoznacznie i wielokrotnie mówił o tym Prymas Tysiąclecia. Fenomenalnie mówił o tym także św. Jan Paweł II w pierwszej homilii na polskiej ziemi, na placu Zwycięstwa w Warszawie: nie sposób zrozumieć dziejów Polski do końca bez Chrystusa.

 

Jeśli – jak czytamy w liście biskupów – nie chodzi o „wynoszenie Chrystusa na tron, ogłaszanie Go Królem”, to jak to Boże królowanie nad nami interpretować?

Jezus Chrystus jest przez Ojca ustanowiony Królem całego świata. Całego stworzenia. Jemu też została dana wszelka władza na niebie i na ziemi. Sam jest jednocześnie Sługą Jahwe, aby nas wszystkich zgromadzić i przyprowadzić do Ojca, byśmy także byli sługami Pana.

Mówił o tym św. Jan Paweł II: 
że nie sposób zrozumieć 
dziejów Polski bez Chrystusa

Poddając Panu Jezusowi naszą wolę, czyli przyjmując Jego wolę jako nadrzędną, faktycznie niczego nie tracimy, ale jesteśmy w stanie dodatkowo pozyskać Bożą moc łaski, Bożego Ducha. Idziemy dalej poprzez nasze życie osobiste, ale także poprzez sprawy tego świata, już jako ludzie Bożego Ducha, a wtedy także poprzez nas przybliża się Królestwo Boże.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter