28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Cierpiący Kościół na Wschodzie

Ocena: 0
1209

 

W początkach wojny żołnierze rosyjscy napadli i zdewastowali seminarium duchowne w Worzelu na Ukrainie. Dokonali w nim licznych grabieży i zniszczeń. – Zabrali prawie wszystko, co można sprzedać: klimatyzatory, pralki, komputery, routery, sprzęt kuchenny… Nawet stare buty rektora, w których lubił biegać, ale również przedmioty kultu, w tym kielich upamiętniający Mszę świętą odprawioną przez Jana Pawła II w 2001 r. – opowiadał biskup diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalij Krywicki. W całym kraju liczne kościoły doznały mniejszych lub większych uszkodzeń od rosyjskich pocisków artyleryjskich i rakiet.

Opinia hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie, podobnie jak duchownych i wiernych, jest identyczna jak opinia tamtejszego Kościoła greckokatolickiego. Szczególnie aktywny jest arcybiskup większy kijowsko-halicki i zwierzchnik grekokatolików Światosław Szewczuk, który regularnie wygłasza homilie i jeździ po kraju. – Kiedy ktoś mówi do mnie słowo „wojna”, widzę przed oczami płaczącą kobietę, matkę, która odprowadza swojego syna lub córkę na front, nie wiedząc, czy jeszcze kiedykolwiek ich zobaczy, płaczącą matkę, która straciła syna, płaczącą matkę, która z dzieckiem musi opuścić swój dom, swoje miejsce, bo jej dom został zniszczony na jej oczach, zapłakaną kobietę, która dziś szturmuje Europę i inne kraje świata, by zadbać o tymczasowe schronienie dla siebie i dziecka, podczas gdy ojciec walczy na froncie – mówił abp Szewczuk podczas nieszporów w odeskiej katedrze św. Andrzeja Apostoła Pierwszego Powołanego. A w jednej ze swych homilii stwierdził: „Możemy po raz kolejny z dumą powiedzieć całemu światu: Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli! (…) Boże, błogosław Ukrainę! Archaniele Michale i cała armio niebiańska, walczcie razem z armią ukraińską w walce ze złem! Boże, daj zwycięstwo nad okupantem!”.

 


ROSJA: PODEJRZANI KATOLICY

W cieniu tej wojny funkcjonuje też Kościół rzymskokatolicki w Rosji (1,7 mln wiernych). O ile prawosławni z patriarchą Cyrylem na czele zdecydowanie popierają rosyjską agresję na Ukrainę, o tyle katolicy, choć unikają wyraźnego określenia się, z pewnością traktowani są przez władze z wielką nieufnością – ostatecznie Kościół na Ukrainie, a także w Polsce czy na Litwie, wielokrotnie wypowiadał się przeciwko rosyjskim działaniom i przeciwko rosyjskim zbrodniom wojennym.

Wypowiadając się dla austriackiej agencji Kathpress, ks. Dietmar Seiffert, od dwudziestu lat pracujący w Kujbyszewie na Zachodniej Syberii, powiedział, że księża nie mają najmniejszych szans na jakiekolwiek krytyczne wypowiedzi pod adresem władz w Moskwie, a zwłaszcza na krytykę toczonej przez Rosję wojny. Już w kwietniu br. władze wydaliły z Rosji proboszcza moskiewskiej parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Pochodzący z Meksyku ks. Fernando Vera miał 24 godziny na opuszczenie kraju. Jak komentowali wierni, ksiądz miał zwyczaj nazywania rzeczy po imieniu.

Za przykład ostrożnych wypowiedzi może posłużyć komunikat po niedawnych obradach Konferencji Biskupów Katolickich Rosji w Petersburgu. Biskupi ponownie wezwali katolików i członków innych wyznań i religii do modlitw, postu i czynienia dzieł miłosierdzia w intencji pokoju dla całej ludzkości, wyrażając przy tym szczególną wdzięczność pracownikom „Caritas Południa Rosji” i tym wszystkim, którzy pomagają uchodźcom, niezależnie od ich pochodzenia i poglądów. Zaapelowali do duchowieństwa, aby w obecnej atmosferze napięcia dokładali wysiłków na rzecz obrony praw Kościoła, szczególnie zaś prawa wiernych do wolności wyznania, zwłaszcza w szpitalach, więzieniach i w innych miejscach.

Niestety, rosyjski Kościół od setek lat działa w warunkach absolutnej dominacji prawosławia i obecnie nawet rosyjskie prawo stawia go w pozycji słabszego, niejako „obcego”. Dlatego też sytuacja rosyjskich katolików jest szczególnie niepewna.

 


AZJA ŚRODKOWA: LOS MNIEJSZOŚCI

Katolicy są obecni w innych byłych republikach ZSRR, w tym zwłaszcza w Kazachstanie. W kraju tym ich liczbę szacuje się na 200 tys., a bardzo wielu wiernych, zwłaszcza Niemców i Polaków, po prostu wyjechało w ramach tzw. repatriacji. W Kazachstanie sytuacja Kościoła jest dobra, bo choć tam dominuje islam, to jednak w odmianie dość łagodnej i ściśle kontrolowanej przez władze.

W sąsiednim Kirgistanie liczbę katolików szacuje się zaledwie na 2 tys. osób, ale wkrótce w stolicy tego kraju, Biszkeku, powstanie katedra katolicka. W Uzbekistanie jest 3 tys. katolików, podczas gdy w Turkmenistanie zaledwie 250, a w Tadżykistanie – 120… Ale o tych małych Kościołach trzeba pamiętać, bo działają w szczególnie trudnych warunkach. Na szczęście jednak dla Azji Środkowej wojna na Ukrainie nie ma bezpośredniego wpływu na życie religijne.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter