W minioną sobotę na terenach wokół Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej odbył się diecezjalny Zlot Służby Liturgicznej. Na spotkanie, którego kulminacyjnym punktem była Msza św., pod przewodnictwem bp. Jacka Grzybowskiego – biskupa pomocniczego DW-P, przybyło ok. 1 tys. lektorów, ministrantów, bielanek, scholanek i ich opiekunów. Bardzo ważnym elementem spotkania było wprowadzenie relikwii bł. Carla Acutisa i słowo o nim wygłoszone przez bernardyna o. Azariasza Hessa OFM.
Jak mówi w rozmowie m.in. dla "Idziemy" diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej DW-P ks. Łukasz Krupa, spotkanie służby liturgicznej w seminarium duchownym na Tarchominie w okolicach wspomnienia św. Stanisława Kostki, patrona młodzieży, to już diecezjalna tradycja, aby wspólnie dziękować i prosić o kolejny dobry rok posługi. "Dziękować, bo będą rozdane medale: super bielanka, super ministrant, super scholanka, które są podsumowaniem zeszłorocznej pracy najbardziej wyróżniających się w grupach służby liturgicznej w każdej parafii, a prosić oto żeby ten rok był jak najobfitszy w boże łaski, kiedy wracamy po czasie pandemii do pełnego funkcjonowania i oby on pozostał podtrzymany bez kolejnego zerwania więzów i możliwości spotykania się w grupach formacyjnych…” - wyjaśnia ks. Krupa.
Wcześniej spotkania te odbywały się w Loretto,
Ks. Michał Dziedzic, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa i Młodzieży Kurii Diecezji Warszawsko-Praskiej, zwraca uwagę, że tegoroczne spotkanie związane było z ogólnopolską peregrynacją relikwii bł. Carla Acutisa.
To szczególne wydarzenie skupia nas oczywiście na Panu Bogu, ale którego chcemy prosić przez wstawiennictwo bł. Carla Acutisa w naszych intencjach. Acutis to chłopiec, który ukochał Eucharystię, mówił o cudach eucharystycznych w Internecie, czyli robił taką ewangelizację przez Internet. Ten chłopiec, który był takim misjonarzem, pomagał biednym ludziom, nawrócił swoich rodziców. Dla nas jest dzisiaj przykładem postawienia Pana Boga na pierwszym miejscu i odkrywania Go w Eucharystii.
Ojciec Azariasz po kilku słowach powitania nauczył zgromadzonych refrenu napisanej przez siebie piosenki o błogosławionym „Carlo przyjacielu prowadź nas do celu. Eucharystii Drogą prowadź nas do Boga…” O. Azariasz przypomniał także najważniejsze fragmenty z życia Carla i jego polskich akcentów, niemal cały czas wskazując na znajdujące się na scenie relikwie błogosławionego, którego uważa się za „patrona internetu” i "bożego influencera".
W homilii bp Grzybowski nawiązując do Liturgii Słowa przypomniał:
Paweł mówi do nas, dokładnie do nas: wy macie udział w Kielichu Pańskim i w Chlebie Pańskim i w łamaniu Chleba. Bo przecież ten połamany Chleb, każdy z was doskonale wie, że jest ten istotny moment w czasie śpiewu „Baranku Boży”, w którym kapłan symbolicznie łamie dużą Hostię. To oznacza pięknie śmierć Pana Jezusa za nas. [...] A zatem słowa Pawła są do ciebie, do mnie, do nas - do ludzi ołtarza: do księży, do biskupów, do ministrantów, do scholanek, do bielanek, do lektorów. My tworzymy tę wspólnotę. Dlatego Paweł mówi: Jeden jest chleb, ale my liczni tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba. [...] Paweł mówi do mnie i do ciebie: niechciałbym, abyście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i kielicha demonów. Nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów. [...] To jest największe zobowiązanie moralne wynikające z tego, że się służy przy ołtarzu, i to wie każdy kapłan, każdy lektor, ministrant, bielanka, schola, ponieważ ludzie nas przy ołtarzu widzą. Wiedzą: to ten ministrant – ty największy łobuz na osiedlu jesteś ministrantem (…) Co to są demony to nie chodzi diabła z filmów dziwacznych i seriali. To chodzi o grzechy, ten kto spożywa Ciało Pańskie, karmi się słowem to jednocześnie karmi się syfem z Internetu, pornografią, gra w sposób nieuporządkowany w gry, marnuje czas nieprawdopodobnie na mediach społecznościowych, nie podejmuje swoich obowiązków, jest leniwy, nie posłuszny, pyskujący, chamski, jest złodziejem, kłamie, to o takie demony chodzi…
Swoimi motywacjami do służby liturgicznej dzieliły się także sami służący:
- „Sypię kwiatki na Wielkanoc i Boże Ciało, a służba dla Pana Boga daje mi to, pogłębiam swoją wiarę” - Cecylia Molenda (10 l.), scholanka i bielalanka z parafii św. Hieronima w Starej Miłosnej
- "Służba ministrancka daje mi bycie bliżej Boga, staram się być grzeczny, a dzisiejszy zlot uważam za bardzo fajny" - Paweł Kotowski (12 l.), ministrant z parafii św. Apostołów Jana i Pawła na Gocławiu
- "Służba ministrancka przybliża mnie bardzo do Boga, jak służę do Mszy św. mogę widzieć jak się przemienia cud na ołtarzu i podoba mi się to bardzo. Zlot jest bardzo fajny, podoba mi się, że są dmuchańce, można się bawić, robić różne zadania i najważniejsze, że była Msza św.” - Jan Krakowski (9 l.), ministrant z Parafii św. Apostołów Jana i Pawła na Gocławiu
Na zakończenie zlotu bp. Jacek Grzybowski osobiście udekorował medalami z poszczególnych parafii łącznie: 130 ministrantów, 70 bielanek i 70 scholistek.
GALERIA