28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dzieciństwo w Zuzeli

Ocena: 5
5357

Prymas Wyszyński wspominał też pielgrzymki rodziców. „Mój ojciec z upodobaniem jeździł na Jasną Górę, a moja matka do Ostrej Bramy. (...) Oboje odznaczali się głęboką czcią i miłością do Matki Najświętszej i jeżeli – co na ten temat ich różniło – to wieczny dialog, która Matka Boża jest skuteczniejsza: czy ta, co w Ostrej świeci Bramie, czy ta, co Jasnej broni Częstochowy”.

„Te podróże moich rodziców, ich dążenia i rozmowy, wspomnienia łask otrzymanych i uzyskanych pomocy, głęboko utkwiły w mojej chłopięcej duszy. Zdaje się, że stworzyły fundament dla ufności i nadziei ku Matce Boga, która mnie nigdy nie opuściła”– wspominał po latach Prymas. Cała rodzina modliła się codziennie przed obrazami Matki Bożej Częstochowskiej, Ostrobramskiej i Nieustającej Pomocy.

Dom Wyszyńskich był religijny i patriotyczny zarazem. Na ścianach obok świętych obrazów wisiały wizerunki Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego. Na stole stał krzyż z pozytywką „Jeszcze Polska nie zginęła”. Dziś wygląd domu odtwarza jedna z trzech izb muzealnych, zawierająca sprzęty z epoki. Oryginalnych przedmiotów zachowało się niewiele – właśnie trzy obrazy maryjne. Oryginalne jest też dzieło ojca Prokopa, własność Stanisława Wyszyńskiego.

 


DZIADKOWIE Z KAMIEŃCZYKA

Zuzela znajdowała się wówczas w zaborze rosyjskim. Druga z izb muzealnych przedstawia klasę szkolną z dawnymi ławkami, mapą cesarstwa rosyjskiego z początków XX w., portretem cara Mikołaja II i jego małżonki, herbem Rosji. We wrześniu 1908 r. Stefan rozpoczął naukę w jednoklasowej szkole podstawowej, do której uczęszczał dwa lata, do czasu przeprowadzki rodziny do Andrzejewa. W dwóch izbach budynku szkolnego mieszkał nauczyciel Roman Rubinkowski, którego Prymas dość dobrze wspominał.

Mimo nauki w języku rosyjskim szkoła nie miała szans zmienić myślenia chłopca, które kształtował dom z książkami historycznymi, przyrodniczymi czy dziełami Mickiewicza i Kraszewskiego. Prymas wspominał, jak z ojcem i kilku zaufanymi gospodarzami chodzili potajemnie porządkować groby powstańców styczniowych. Ojciec udzielał się we wsi w organizowaniu straży ogniowej, teatru ludowego czy ochronki parafialnej. Zawsze chętny do pomocy, pisał chłopom urzędowe pisma.

Kilkuletni Stefan bywał w rodzinnych stronach obojga rodziców, w parafii Kamieńczyk. Mama pochodziła z miejscowości Fidest, ojciec z odległej o 6 km od Kamieńczyka miejscowości Gać. Na cmentarzu w Kamieńczyku zachował się grób Piotra i Katarzyny Wyszyńskich, odnowiony przez rodzinę. Na piaskowej płycie nagrobnej umieszczono napis: „Tu spoczywają Dziadkowie sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, niewolnika Maryi”.

Dziadek Piotr zmarł w wieku 51 lat, kiedy Stefan miał rok. Babcię Katarzynę Prymas wspominał: „Ostatni raz byłem tam [w Gaci – przyp. red.] w 1923 r., na kilka miesięcy przed swoimi święceniami kapłańskimi. Żyła jeszcze moja babunia, staruszka. Prosiłem ją o błogosławieństwo na drogę kapłańską. Ta prosta kobieta, żegnając mnie, powiedziała: „Pamiętaj, jeżeli będziesz złym księdzem, to mi się nie pokazuj”. (...) To, co powiedziała w przedziwnej mądrości człowieka prostego, ale wierzącego, zapadło mi w duszę. Do dziś dobrze to pamiętam i nie zapomnę. A może te proste, ale zdecydowane słowa kobiety chrześcijańskiej miały wielkie znaczenie dla mojego osobistego życia?”.

Prymas Wyszyński dobrze rozumiał, jaki był dom dziadków, skoro pisał o swym ojcu, że „Żywą wiarę i głęboką religijność wyniósł z domu rodzinnego od ojca i matki. Pamiętam, jak ongiś, gdy był jeszcze młodym człowiekiem, wyklękiwał kolana przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Podziwiałem jego dar modlitwy, który do dziś jest dla mnie zbudowaniem”.

W kwietniu 1910 r. Wyszyńscy przeprowadzili się z Zuzeli do odległego o 24 km Andrzejewa. Opowiemy o tym w kolejnym odcinku naszego nowego comiesięcznego cyklu, w którym będziemy pokazywać miejsca związane z już wkrótce błogosławionym Stefanem Wyszyńskim.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter