28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dziesięć powodów do refleksji nad Dekalogiem

Ocena: 4.6
2769

 

 V  Następuje subiektywizacja moralności

Relatywizacja prawdy i erozja wartości niszczą wszelkie obiektywne normy i zasady moralne. Etyka i moralność przypominają wówczas szwedzki stół: każdy może wybierać to, co chce, i żyć tak, jak mu się podoba. W dziedzinę moralności przenosi się zachowanie przyjęte w barach i restauracjach: możesz zachowywać tylko te normy i wartości, które ci odpowiadają. Kwintesencją takiego podejścia jest zasada wyrażona w zachęcie: „Róbta, co chceta”. Kiedy ona funkcjonuje, mówienie o przykazaniach staje się zbędne, ponieważ zatracają się i giną wszelkie granice między darem wolności a niszczycielską swobodą i swawolą.

 VI  Wiara, religia i Kościół są upartyjniane

Skutkiem partyjnie motywowanej działalności i propagandy są głębokie podziały w społeczeństwie, przenoszone do podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina. Partyjny system sprawowania władzy niesie wiele pułapek, które osłabiają lub wręcz wykluczają rzeczywisty udział obywateli w życiu państwa. Nieszczęście polega również na tym, że partyjne podziały są przenoszone w sferę religijną i moralną. Polska nie jest, ani nie może być, własnością żadnej partii politycznej. Jej dobro, tożsamość, historia i przyszłość są ponad tym wszystkim. Tymczasem zjawisko rozdzierania jedności nie omija także chrześcijan, a na jego usługach stoją rozmaite etykiety przylepiane wiernym i poszczególnym wspólnotom. Etykiety mają to do siebie, że nawet jeśli nie brzmią prawdziwie, to przecież zapadają w pamięć, a budząc złe skojarzenia, psują wyobraźnię. Dlatego ich żywotność bywa długa, skutkując podejrzliwością i narastaniem wrogości.

 VII  Następuje atomizacja społeczeństwa

Chodzi o narzucanie swoistej jednorodności i sprowadzanie wszystkich do wspólnego mianownika, co ma służyć bezwzględnemu sprawowaniu władzy i skuteczniejszemu nadzorowaniu społeczeństwa. Osiąga się to przez oderwanie człowieka od rodziny i pamięci, a także od tradycji narodowej i religijnej. Uzyskując zaprogramowaną jednorodność, pozbawia się człowieka istotnej części jego tożsamości, czyniąc go bezwolnym i posłusznym systemowi. Gdy wydarza się coś trudnego, takie osoby są bezradne i całkowicie zagubione. Szkodliwa atomizacja to pochodna każdego totalitaryzmu. Jan Paweł II i Benedykt XVI, nawiązując do przeszłości i współczesności, dobitnie ostrzegali przed totalitaryzmem systemów demokratycznych.

 VIII  Programowo ogłupia się ludzi

Jesteśmy pierwszymi pokoleniami, które żyją w dobie bezprecedensowych osiągnięć technicznych i technologicznych. Świat stał się globalną wioską, w dużej mierze zarządzaną przez skondensowaną i starannie obmyślaną masową (dez)informację. Niezliczonych przykładów dostarcza internet i telewizja. Miliony ludzi żyją nie własnym życiem, lecz wymyślonymi przygodami i perypetiami bohaterów seriali, filmów i komiksów. Często nie mają czasu na odwiedziny schorowanej matki, bo zajmują ich kolejny odcinek serialu. W tym miejscu warto przypomnieć słowa, które niegdyś napisał Charles Baudelaire: „Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami, ale nie lekceważy ich pomocy. Przeciwnie, pokłada w nich wielkie nadzieje”.

 IX  Panuje nastawienie na konsumpcję

W prostackim wydaniu to nastawienie wyraża się w poglądzie: „Znaczysz tyle, ile kupisz, zjesz, wypijesz…”. Liczy się tylko materialny stan posiadania i nieograniczone używanie tego, co dostępne. Tę postawę trafnie rozpoznał i napiętnował Zbigniew Herbert w wierszu „Pan Cogito o postawie wyprostowanej”, diagnozując ją krótko: „poza tym jak zwykle/handel i kopulacja”. Wielu ludzi odwraca się od wartości i nimi gardzi, nie wiedząc, że bez nich życie staje się pozbawione sensu. Znamienne, że w państwach wysoko rozwiniętych odsetek samobójstw jest wielokrotnie większy niż w państwach biednych, gdzie nie posiadanie, ale dar życia jest traktowany jako najwyższa wartość.

 X  Odrzuca się pojęcie grzechu

Słowo „grzech” jest wypierane ze świadomości i języka, a w jego miejsce pojawiają się słowa traktowane jako zamienniki: „dyskomfort”, „niewygoda” oraz podobne. Mówiąc „grzech”, w wielu środowiskach narażamy się na śmieszność. Słowo „grzech” znika nawet z języka kościelnego. Osłabiając i przeinaczając pojęcie grzechu, negujemy istnienie szatana i wypaczamy obraz Boga. Skoro grzech nie istnieje, niepotrzebne się staje również Boże miłosierdzie. Chrześcijaństwo zostaje spłaszczone i sprowadzone do wymiaru wyłącznie horyzontalnego, miłosierdzie zaś ustępuje miejsca współczuciu czy litości. Niepotrzebna też staje się pokuta, a więc i sakrament pokuty, nie chodzi bowiem o wyznanie grzechów i nawrócenie, lecz odzyskanie równowagi i doraźnego komfortu psychicznego. Pomoc duchowa ustępuje wtedy miejsca terapii psychologicznej, bądź psychiatrycznej, czasami oferowanej w pseudoreligijnym opakowaniu.

*

W obecnej sytuacji refleksja nad Dziesięcioma Przykazaniami Bożymi jest szczególnie potrzebna. Jej potrzebę uzasadnia przede wszystkim nasilająca się agresji antychrześcijańska. Nie możemy ulegać złudzeniu, że wszyscy chcą dobrze, ataki zaś na wiarę i Kościół stanowią przejawy troski o ich oczyszczanie i rozwijanie. Nie brakuje ludzi i kręgów otwarcie lub skrycie wrogich wierze i moralności chrześcijańskiej. Dlatego nie wolno tracić z oczu przenikliwej diagnozy, którą w rozmowie z Vittoriem Messorim przedstawił Jan Paweł II:

„Wciąż na nowo Kościół podejmuje zmaganie z duchem tego świata, co nie jest niczym innym jak zmaganiem się o duszę tego świata. Jeśli bowiem z jednej strony jest w nim obecna Ewangelia i ewangelizacja, to z drugiej strony jest w nim także obecna potężna anty-ewangelizacja, która ma też swoje środki i swoje programy. Zmaganie się o duszę świata współczesnego jest największe tam, gdzie duch tego świata zdaje się być najmocniejszy. W tym sensie encyklika Redemptoris missio mówi o nowożytnych areopagach. Areopagi te to świat nauki, kultury, środków przekazu; są to środowiska elit intelektualnych, środowiska pisarzy i artystów. Ewangelizacja spotyka się z człowiekiem wciąż na nowo, ma charakter pokoleniowy. Jeśli przechodzą pokolenia, które odsunęły się od Chrystusa i od Kościoła, które zaakceptowały laicki model myślenia i życia, albo którym taki model został narzucony, to Kościół wciąż patrzy ku przyszłości, wciąż wychodzi na spotkanie coraz to nowych pokoleń. I okazuje się, że te nowe pokolenia przyjmują z entuzjazmem to, co ich ojcowie, zdawałoby się, już odrzucili” („Przekroczyć próg nadziei”, s. 96).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor zwyczajny, laureat Nagrody Ratzingera, wykładowca Pisma Świętego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter