„Ponieważ wierzycie w tę miłość, która umożliwia pojednanie, jestem pewien, że macie nadzieję i nie będziecie ustawali w przemierzaniu z radością dróg pokoju” – powiedział Franciszek podczas spotkania międzyreligijnego z młodzieżą na stadionie Maxaquene w stolicy Mozambiku – Maputo.
PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUTNa początku swojego przemówienia do młodych papież przypomniał im, że są dla niego bardzo ważni, ponieważ są przyszłością Mozambiku, Kościoła i ludzkości. Franciszek zaznaczył, że wnoszą tym, co najlepszego mogą dać, wkład w chwilę obecną. Przede wszystkim jest to radość życia, która staje się antidotum na działania tych wszystkich, którzy chcą dzilić.
Widzieć jak śpiewacie, uśmiechacie się, tańczycie pośród wszystkich trudności, jakie przeżywacie – to najlepszy znak, że wy, młodzi, jesteście radością tej ziemi, radością dnia dzisiejszego.
Papież zachęcił, aby patrzeć na świat oczami pełnymi nadziei, pełnymi przyszłości, a także pragnień. "Wy, ludzie młodzi, chodzicie na dwóch nogach, jak dorośli, ale w przeciwieństwie do dorosłych, którzy trzymają je koło siebie, wy zawsze macie jedną wysuniętą, gotowi, by wyruszyć, wystartować" - zaznaczył. Na pytanie młodych o to, jak sprawić, aby marzenia młodych stały się rzeczywistością, Franciszek odpowiedział:
Musimy wystrzegać się dwóch postaw, które zabijają marzenia i nadzieję: rezygnacji i niepokoju. Są wielkimi wrogami życia, ponieważ zwykle popychają nas na drogę łatwą, ale wiodącą do klęski. A cena, jakiej żądają za przejazd, jest bardzo wysoka... Płacisz za nią swoim szczęściem, a nawet życiem. Ileż pustych obietnic szczęścia, które w ostatecznym rachunku prowadzą do okaleczenia życia! Na pewno wiecie o przyjaciołach, znajomych – a mogło się przydarzyć także wam – że w chwilach trudnych, bolesnych, kiedy wszystko wydaje się na ciebie spadać, są przygwożdżeni rezygnacją.
Natomiast na pytanie o to, jak zaangażować się na rzecz kraju, papież odparł: "Tak właśnie, jak czynicie teraz, trwając w jedności, niezależnie od czegokolwiek, co mogłoby was poróżnić, zawsze szukając szans, by spełnić marzenia o lepszym kraju, ale... razem".
Chodzi o to, by zawsze marzyć razem, tak jak czynicie to dzisiaj. Marzcie razem z innymi, nigdy przeciwko innym; marzcie tak, jak wymarzyliście i przygotowaliście to spotkanie: wszyscy zjednoczeni i bez barier.
Papież zwrócił młodym uwagę na piękne świadectwo Marii Mutoli, której nie udało się zdobycie złotego medalu w pierwszych trzech Igrzyskach Olimpijskich, nie poddała się w walce o swoje marzenia i później, przy czwartej próbie, ta biegaczka na 800 metrów zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Sydney. Franciszek wskazał także na rolę starszych:
Również wasi starsi mogą pomóc, aby wasze marzenia i dążenia się nie wyczerpały, nie uległy zniszczeniu przez pierwszy wiatr trudności lub bezsilności. Starsi są naszymi korzeniami.
Ostatnią myślą papieża Franciszka do młodych było: "Bóg was miłuje!"
Ta miłość do Boga jest prosta, niemal milcząca, dyskretna: nie przytłacza, nie narzuca się. Nie jest to miłość hałaśliwa czy rzucająca się w oczy.