Nawiązując do Narodowego Święta Niepodległości Ojciec Święty przekazał Polakom życzenia błogosławieństwa pokoju i pomyślności oraz zachętę do odpowiedzialnego korzystania z wolności. Słowa te padły podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W wygłoszonej cotygodniowej katechezie Papież mówił o potrzebie wytrwałości w modlitwie.
Życzenia Ojca Świętego skierowane do Polaków:
Serdecznie pozdrawiam Polaków.
Dziś w Polsce przypada Narodowe Święto Niepodległości. Gdy dziękujemy Panu historii za dar wolności, przychodzi na myśl to, czego św. Jan Paweł II uczył młodych: być wolnym, „to znaczy: umieć używać swej wolności w prawdzie (…). Być prawdziwie wolnym to nie znaczy czynić wszystko, co mi się podoba, na co mam ochotę. Być wolnym to znaczy być człowiekiem prawego sumienia i czynić to, co jest prawdziwym dobrem, to być «człowiekiem dla drugich»” (List do młodych, 13).
Niech Pan udzieli wszystkim Polakom błogosławieństwa pokoju i pomyślności!
W dzisiejszej katechezie Franciszek zwrócił uwagę, że o znaczeniu wytrwałości w modlitwie mówią nam trzy przypowieści: o natrętnym przyjacielu (Łk 11, 5-8), o wdowie, żądającej od sędziego, by obronił ją przed przeciwnikiem (Łk 18, 1-8) oraz modlitwie faryzeusza i celnika (Łk 18, 9-14). Uczą nas one, że naleganie służy umocnieniu w nas pragnienia i oczekiwania, że wiara nie jest porywem chwili, lecz gotowością nawet do spierania się z Bogiem oraz iż warunkiem prawdziwej modlitwy jest pokora.
Nauka Ewangelii jest jasna: zawsze trzeba się modlić, nawet gdy wszystko wydaje się próżne, gdy Bóg wydaje się nam głuchy i niemy, a nam się zdaje, że marnujemy czas
– wyjaśnił Papież.
Franciszek przypomniał, że wielu świętych doświadczało nocy wiary, w których modlący się człowiek nigdy nie jest sam. Jezus przyjmuje nas bowiem w swojej modlitwie, abyśmy mogli modlić się w Nim i przez Niego.
Bez Jezusa, nasze modlitwy mogłyby zostać sprowadzone do ludzkich wysiłków, najczęściej skazanych na niepowodzenie. Ale On wziął na siebie każde wołanie, każdy jęk, każdy okrzyk radości, wszelkie błaganie... wszelką ludzką modlitwę
– podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek przytoczył słowa św. Augustyna: Jezus „modli się za nas jako nasz Kapłan; modli się w nas, bo jest Głową Ciała, którym jesteśmy, a modlimy się do Niego, bo jest naszym Bogiem. Rozpoznajmy więc w Nim nasze głosy, a Jego głos w nas samych”
I właśnie dlatego chrześcijanin, który się modli, niczego się nie lęka. Powierza się Duchowi Świętemu, który został nam dany jako dar, który modli się w nas i prowadzi nas do modlitwy. Niech tenże Duch Święty, Nauczyciel modlitwy nauczy nas drogi modlitwy
– zaznaczył Papież.
Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej Ojciec Święty nawiązał do bolesnej sprawy Theodore’a McCarricka, wyrażając swą bliskość ofiarom wykorzystywania i zapewniając, że Kościół pragnie wykorzenić to zło.
Wczoraj został opublikowany raport o bolesnej sprawie byłego kardynała Theodore’a McCarricka. Ponawiam moją bliskość wzglądem ofiar wszelkiego wykorzystywania i usiłowanie Kościoła do wykorzenienia tego zła
– powiedział Franciszek.
Czytaj także:
>> Narodowe Święto Niepodległości (Msze św., koncerty, śpiewanie hymnu)
>> Bp Guzdek zaapelował o jedność i dialog w Ojczyźnie
>> 102. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości - rys historyczny